REKLAMA

Konecka młodzież protestowała w sprawie klimatu [wideo, zdjęcia]

W piątek o godzinie 10:00 w 71 miastach w Polsce młodzież szkolna wyszła na ulice, aby protestować przeciw nieekologicznym zachowaniom. Uczniowie z koneckich szkół także dołączyli do akcji i przeszli najbardziej uczęszczanymi ulicami z transparentami, które głosiły hasła dotyczące ochrony środowiska.

REKLAMA

Wszystko zaczęło się w zeszłym roku, gdy 15-letnia Szwedka Greta Thunberg wygłosiła płomienne przemówienie podczas szczytu klimatycznego COP24 w Katowicach. Młoda aktywistka zwróciła uwagę na to, że jeśli do dorosłych nie dociera to, że nasza planeta powoli umiera, to właśnie młodzi powinni coś z tym zrobić. W końcu to do młodego pokolenia należy przyszłość i kształtować ją trzeba cały czas, żebyśmy nie zorientowali się, gdy będzie już za późno. Jej słowa zainspirowały tysiące, a może nawet miliony. Dzięki działaniom młodej Szwedki dzisiaj protestować miało 40 krajów na całym świecie, łącznie odbyło się ponad 4,5 tysiąca strajków klimatycznych, co oznacza, że właśnie tyle miast włączyło się w akcję.

Greta Thunberg; Źródło: Wikipedia

W Końskich zorganizowania akcji podjęła się grupa uczniów z II Liceum Ogólnokształcącego w Końskich, na której czele stanęła Sara Włodarczyk, która jest jednocześnie lokalną koordynatorką protestu.

REKLAMA

„Młodzieżowy Strajk Klimatyczny powstał po wystąpieniu Grety Thunberg w Katowicach, która stwierdziła, że jeśli dzieci i młodzież nie zaczną krzyczeć, wtedy nic się nie zmieni, bo to nasza przyszłość jest teraz niszczona. Inni umrą ze starości, a my z powodu katastrofy ekologicznej. Mamy nawet jej hasło na jednym z transparentów – No one is too small to make a difference, czyli Nikt nie jest za mały, żeby zrobić różnicę” – opowiadały uczennice Sara Włodarczyk i Kinga Tarasińska z II LO w Końskich.

Uczniowie z różnych szkół w mieście pojawili się po godzinie 10:00 na skwerze przy kolegiacie św. Mikołaja w Końskich, gdzie planowany był początek ich trasy po najbardziej uczęszczanych ulicach. Tam Sara Włodarczyk wygłosiła przemówienie, nawiązujące do filmu „WALL-E”, który prezentował dzieje Ziemi, która została spustoszona przez zmiany klimatyczne i życie na niej jest nie możliwe – „Jest jedna drobna różnica między filmem a rzeczywistością – my nie mamy zdolnego pomieścić ludzkość, wyposażonego we wszelkie wygody statku, którym polecimy w kosmos i poczekamy, aż Ziemia się zregeneruje. Jeśli nawet takie coś powstanie, posłuży grupce bogaczy, a nas na Ziemi czekają takie „przyjemności” jak walki o wodę, brak żywności, czy rozprzestrzeniające się choroby”.

Aktywiści przygotowali wiele transparentów z hasłami mniej lub bardziej poważnymi, jednak niosącymi bardzo ważny przekaz – trzeba dbać o Ziemię, póki jeszcze mamy o co dbać.  Uczestnicy pochodu byli bardzo zaangażowani w akcję i przez megafon głosili takie slogany, jak „Nie patrzcie na nas, dołączcie do nas”. Udział w proteście mógł wziąć każdy, nie tylko młodzież, komu zależy na przyszłości planety i poprawie stanu klimatu.

Trzeba też wspomnieć, że dzień wcześniej na korytarzu II Liceum Ogólnokształcącego Marianna Borowiecka, w czynie społecznym, wyszywała materiałowe torby na zakupy, aby młodzież i pracownicy szkoły nie korzystali podczas wizyt w sklepach z plastikowych torebek jednorazowych. Inspiracją dla niej była wnuczka. Pani Marianna twierdzi, że dorośli swoje już na Ziemi przeżyli i teraz czas na dzieci. Zauważyła też, że młodzież jest bardziej świadoma zagrożenia własnej przyszłości niż jakiekolwiek inne grupy wiekowe oraz, że popiera protest, na który uczniowie się tego dnia przygotowywali.

Czy te wszystkie działania cokolwiek zmienią? Sceptykom może się wydawać, że niekoniecznie. Ale przypominamy, że rok temu jedna 15-latka wygłosiła przemówienie, które trafiło do serc wielu ludzi i dzięki niej ponad 4,5 tysiąca miast ruszyło w tym roku na ulice, aby protestować.

Zdjęcia (Piotr Malinowski):

REKLAMA


Dodaj komentarz