REKLAMA

Konecki Wrzesień tym razem dla młodych [wideo, zdjęcia]

Gra terenowa okazała się hitem niedzielnych obchodów Koneckiego Września. Stowarzyszenie Tradycji i Historii Oręża Polskiego i Unii Europejskiej „Rudy” zaprosiło młodzież na podróż w czasie. Gimnazjaliści i licealiści mogli poczuć się jak w trakcie II wojny światowej. 

REKLAMA

W grze terenowej wzięło udział kilka szkolnych zespołów, które przybyły na miejsce wraz z nauczycielami historii. Byli to głównie gimnazjaliści, ale wśród nich znalazła się też grupa z I Liceum Ogólnokształcącego. O tym co działo się w niedzielę w Parku Miejskim opowiedział nam Adam Kwiel ze Stowarzyszenia „Rudy”. –  „Mieliśmy dzisiaj 6. punktów. Najbardziej widowiskowy był szpital polowy. Tam dzieci poprzez prelekcję ratowników dowiedziały się co robić, jak opatrywać rany, np. postrzałowe. Następnym punktem było miejsce z zabytkowym samochodem pancernym. Tam dzieci pomagały zamontować koło, które się uszkodziło i w zamian za to mogły przejechać się po Parku Miejskim. Kolejne miejsce to strzelnica, gdzie była strzelba Winchestera z 1906 roku. W następnym miejscu dzieciaki były atakowane przez patrol Wermachtu. Poza tym uczestnicy brali udział w lekcji historycznej prowadzonej przez doktora Marka Jedynaka na temat Zgrupowania Ponury. Na koniec młodzież musiała zdobyć tajne dokumenty od patrolu koneckiego Gestapo.”  

Wspomniany szpital polowy obstawiali Strzelcy i Ratownicy z Jednostki Strzeleckiej Końskie. To oni udzielali rad swoim młodszym kolegom.

REKLAMA

 

Celem gry było przede wszystkim poznanie historii, a także zaznajomienie się z reliktami tamtych lat, takimi jak zabytkowe samochody czy broń. Wydaję się, że ten cel organizatorom udało się osiągnąć. – „Dowiedzieliśmy się o tej inicjatywie pod koniec tamtego roku, na lekcji historii. Jesteśmy ciekawi tego jak naprawdę wyglądała historia. Dzisiaj udało nam się postrzelać bronią, jeździć wozem pancernym i poznać wiele ciekawostek historycznych o lokalnych wydarzeniach. Przede wszystkim to była dla nas dobra zabawa.” – swoje odczucia po grze opisali nam uczestnicy: Natalia, Hubert i Marcela.

Na koniec wszyscy uczestnicy mogli spróbować przepysznej grochówki, która serwowana była prosto z wojskowej kuchni polowej.

Galeria zdjęć:

 

REKLAMA

Dodaj komentarz