W czwartek miało miejsce spotkanie konsultacyjne z mieszkańcami i zainteresowanymi podmiotami w sprawie rewitalizacji centrum miasta. Burmistrz Krzysztof Obratański opowiadał o tym, jak wielkie zmiany mogą czekać Końskie. 

REKLAMA

Inwestycje, które zostaną dokonane burmistrz podzielił na dwie części: obszar popularnego skwerku, a także obszar Parku Miejskiego. Zanim poznamy kształt wielu z zadań upłynie nieco czasu, bowiem czekają one na rozstrzygnięcia konkursów na projekt architektoniczny. Jednak o niektórych zmianach możemy mówić już dziś. Skwerek przy kolegiacie ma się przemienić w miejski rynek. – „Obszar ścisłego rynku wytyczony granicami ulic Piłsudskiego, Księdza Granata, Zamkowej i przedłużającej Hubala. Najważniejsza część to od ogrodzenia Kolegiaty św. Mikołaja mniej więcej do Domu Rzemiosła. Ten obszar musimy odnieść do jego historycznego wyglądu, do jego historycznych funkcji i te funkcje przywrócić przy użyciu metod inwestycyjnych.”  – opowiadał burmistrz Obratański.

W związku z powstaniem takiego rynku zupełnie wyłączona byłaby ulica, która obecnie przecina dwie strony skwerku, a graniczące odcinki ulic Piłsudskiego i Księdza Granata stałyby się strefą wolnego ruchu, w której piesi mieliby równe prawa co samochody, a ruch tranzytowy w ogóle nie byłby wpuszczany. Przy rynku znalazłoby się miejsce dla licznych ogródków piwnych, miejskich sukiennic, zupełnie nowego szaletu, czy Centrum Informacji Turystycznej. Co ważne w planach jest również ekshumacja i przeniesienie szczątków niemieckich żołnierzy, którzy w trakcie II Wojny Światowej na skwerze stworzyli sobie cmentarz.

REKLAMA

Drugi obszar miasta, który czekają poważne zmiany to park. Tutaj problem jest bardziej skomplikowany, bowiem Gmina Końskie nie jest jedynym właścicielem tych obszarów. Mimo to wstępne plany zakładają termomodernizację dwóch budynków znajdujących się naprzeciw skrzydeł pałacowych przy ulicy Partyzantów. Odrestaurowanie zasłużonego pomnika Glorietty, czy zupełnie nowe lampy oświetleniowe – wykonane z żeliwa i stylizowane na lampy naftowe.

Kwestią sporną dla konecczan jest wygląd parkowej zieleni. Od lat trwają spory o to czy wycinać drzewa. Poprzednik Obratańskiego, Michał Cichocki przyjął koncepcję pozbawienia parku dużej ilości drzew, o czym wspomniał obecny burmistrz. – „Ta część alejki ma już koncepcję, która oparta jest na założeniu kontynuacji przebudowy w takich materiałach jak ma to miejsce miedzy skrzydłami pałacowymi. Uważam tę koncepcję za chybioną, ale nie chcę by to moje oceny decydowały, ale w ramach konsultacji społecznych musimy dokonać wyboru. Czy ta koncepcja się utrzyma? Czy wycięcie pasa zieleni w całej przestrzeni od Zespołu Pałacowego do ulicy Mieszka I to jest najlepsze rozwiązanie, które możemy zaproponować? Czy ta przestrzeń pozbawiona drzew będzie takim popularnym ciągiem spacerowym? I czy tam rzeczywiście będą chętni by odpoczywać i spacerować, jeśli pozbawimy tę przestrzeń zieleni, którą mieszkańcy Końskich niezwykle cenią i szanują.  – mówił Obratański.

Obecnie zmiany Końskich wciąż są w sferze planów. Niebawem rozpoczną się przetargi na wyłonienie najlepszych projektów. Rozpoczęcie robót zaplanowane jest na jesień 2016 roku, a ich zakończenie na ostatnie miesiące kolejnego roku.