REKLAMA

Marcin Kij: Gerard czuje się dobrze. Walczymy dalej!

W piątkowy wieczór podczas gali PLMMA 78 w warszawskim Wilanowie mimo porażki z Pawłem „Trybsonem” Trybałą mieszkaniec Bębnowa Gerard Bąk zachwycił kibiców oraz ekspertów swoją walecznością. O jego występie z szacunkiem wypowiadały się gwiazdy tego sportu – Mirosław Okniński, czy Szymon Kołecki. Wieści o Gerardzie przekazuje jego trener z Brawler Fight Club Końskie – Marcin Kij. 

REKLAMA

Foto: Brawler Fight Club

tkn24.pl: Jak czuje się Gerard po walce? Czy wszystko w porządku?
Marcin Kij: Nic mu nie jest, trochę siniaków tylko.
tkn24.pl: Tutaj z regionu wydaje się, że mieliście olbrzymie wsparcie, dało się odczuć poruszenie wśród mieszkańców Końskich…
M. Kij: Nie spodziewaliśmy się tak dużego odzewu, mnóstwo ludzi się do nas odezwało, do mnie pisały prywatnie osoby, których nie znam. To miłe. Czuliśmy to wsparcie, a w hali też głównie słychać było „Gerard”, „Gerard”. Z odzewu z Końskich i okolic dało się odczuć, że uruchomiliśmy taki lokalny patriotyzm. To bardzo miłe.
tkn24.pl: To jak skomentujesz tę wczorajszą walkę?
M. Kij: Niestety, nie udalo się wygrać. Nie ma wymówek. Forma, jak na tylko cztery tygodnie przygotowań była dobra. Robiliśmy po 10-12 jednostek treningowych w tygodniu. Nie było kontuzji. Sparingi w kubie i poza wskazywały, że jest naprawdę dobrze. Po tym co widziałem na treningach i sparringach, byłem pewny wygranej. Przeciwnik zrobił dokładnie to na co się przygotowywaliśmy… Krótko mówiąc, nie weszliśmy w walkę. Nie udało się zrealizować ani planu, ani strategii.
tkn24.pl: W trakcie walki doszło do nieczystego zagrania ze strony Trybsona. Czy tam sędzia w Twojej opinii zachował się  zgodnie z zasadami?
M. Kij:
Dla sędziego mogę mieć tylko ironiczne gratulacje za świetnie wykonaną pracę. Panie sędzio gratuluję puszczenia od razu walki po nieprzepisowym kolanie na głowę, bez wcześniejszego obejrzenia zawodnika przez medyka. Mam nadzieję, że następnym razem weźmie Pan na siebie ewentualny uszczerbek na zdrowiu zawodnika.
tkn24.pl: Wiele osób Wam pomogło przed tą galą?
M. Kij:
Tak i z tego miejsca należą się podziękowania nie tylko dla kibiców, którzy nas wspierali. Podziękowania dla wszystkich osób i klubów, które pomagały w przygotowaniach. Następnym razem obiecuję, ze będzie lepiej. Szczególne podziękowania dla: Sowilo BJJ Kielce, Klincz Sekcji Sportów Walki Copacabana Kielce, Sikora Gym, Warszawskiego Centrum Atletyki, Roberta Plecha i Apteki Melisa oraz rehabilitanta Bartka Kościelniaka.
tkn24.pl: Jakie dalsze plany?
M. Kij:
Z Gerardem się nie poddajemy, ciśniemy dalej. Poza tym niedługo debiut zawodowy Artura Krawczyka z naszego klubu. Za tydzień Mistrzostwa Polski w kickboxingu dziewczyn. Jest co robić. 

REKLAMA
REKLAMA

Dodaj komentarz