REKLAMA

Nasi biegli w Runmageddonie we Wrocławiu! [zdjęcia]

W ostatni weekend spora grupa konecczan wystartowała we wrocławskiej jubileuszowej 5 edycji biegu z przeszkodami Runmageddon. Łącznie w wydarzeniu wzięło udział 26 mieszkańców naszego regionu. 

REKLAMA

Wyjazd został zorganizowany przez klub Balans i catering dietetyczny JupiDiet w celu propagowania zdrowego stylu życia i obalenia mitów, że trening to sprawa trudna i nie dla każdego. –„Pojechać mógł każdy, bez względu na wiek i poziom wytrenowania. Myślę , że każdy z uczestników zgodzi się z stwierdzeniem, że było przede wszystkim wesoło, a współpraca na trasie nie pozwoliła nikomu ani przez chwilę obawiać się że nie da rady. Już po drodze grupa była bardzo zżyta, a trzeba dodać, że wcześniej nie wszyscy się znali. Wiedzieliśmy, że możemy na siebie liczyć. Dzieciakom na trasie też wszyscy kibicowali. Formuła Runmageddonu to naprawdę świetna zabawa na świeżym powietrzu i chociaż w sobotę kiedy startowali Juniorzy – Oliwka, Adam i Ewa – padał deszcz i było okrutnie zimno to uśmiech uczestnikom nie schodził z twarzy. A przecież o to chodzi. O dobrą zabawę i ruch.” – opowiada nam Monika Cholewińska z klubu fitness Balans.

REKLAMA

Z Konecczyzny w zawodach wystartowało 16 dorosłych w formule INTRO – 3 km i 15 przeszkód, 3 nastolatków Ewa, Adam i Oliwia w formule JUNIOR – 2 km i 15 przeszkód, 3 dzieci Julia Kuba i Ola w formule KIDS wiek 9-11 lat – 1.3 km i 12 przeszkód, 3 dzieci Amelka Kinia i Misia w formule KIDS wiek 6-8lat – 1km i 10 przeszkód oraz najmłodszy uczestnik, czyli czteroletni Piotruś w formule KIDS dla najmłodszych. Łącznie to aż 26 zawodników –„Przy okazji dobrej zabawy przemyciliśmy najmłodszym i nie tylko bardzo zdrowe posiłki, bo przecież istotne też skąd czerpiesz energię. Okazało się że domowej roboty nutella też jest przepyszna. Zapewniamy że wszyscy wrócili cali, zdrowi a przede wszystkim szczęśliwi. Z całą pewnością będą kolejne wyjazdy i start w nieco trudniejszej formule REKRUT, ale nigdy nie zrezygnujemy ze startu drużynowego i pomocy na trasie.To dlatego, że cenimy sobie dobrą zabawę i radość zostawiając rywalizację na inny czas.” – kończy rozmowę z nami Monika Cholewińska z klubu Balans

Zdjęcia:

REKLAMA

Dodaj komentarz