Nie tylko TKN24, ale i sam TVN 24 pojawił się dzisiaj w Sądzie Rejonowym w Końskich by śledzić dalszy ciąg sprawy: parafianie z Gowarczowa kontra ksiądz Eugeniusz T. 

REKLAMA

Od czasu ostatniej rozprawy dwóch mężczyzn, którzy znaleźli się w grupie 7 oskarżonych przez księdza T. zdecydowało się na przeprosiny. Wpłacili oni kolejno tysiąc i dwa tysiące złotych na rzecz Ośrodka Szkolno-Wychowawczego w Baryczy. Wcześniej inny mężczyzna zdecydował się na ugodę z księdzem podczas mediacji. Cztery osoby jednak dalej o sprawiedliwość walczą w sądzie. O tym o co Eugeniusz. T je oskarża opowiedział nam jego prawnik mecenas Maciej Kabziński:

– „Domagamy się przeprosin i zadośćuczynienia za cele społeczne. Czy ksiądz poniósł konsekwencje? Kuria nie rozstrzygając kto ma rację zdecydowała, że ksiądz już do tej parafii nie wróci. Wbrew wszelkim doniesieniom medialnym mówiącym o tym, że ks. Eugeniusz ma ochotę wrócić na tę parafię mogę zapewnić, że mój klient wcale takowej chęci nie przejawia. Sąd ma ocenić czy te wypowiedzi mieściły się w ramach jakiejś dozwolonej krytyki, czy nie. Dlaczego akurat te siedem osób jest w akcie oskarżającym? To są te osoby, które się wypowiadały w trakcie tych audycji. Krzyczeli wszyscy, ale aktem oskarżenia są objęte konkretne osoby, mówiące konkretne zarzuty.”  – powiedział mecenas Maciej Kabziński.

REKLAMA

Przy okazji tej rozprawy parafianie przypomnieli dlaczego tak naprawdę nie chcieli księdza Eugeniusza w swojej parafii. Ich zdaniem proboszcz za wszystko chciał pieniądze i tylko one się dla niego liczyły. –„Otwarcie bramy cmentarza, czyli jeśli ktoś pomnik chciał przywieźć to 100 zł opłaty. Otwarcie bramy Kościoła, jeżeli ktoś chciał np. na ślub przygotować ołtarz to opłata minimum 100 zł.”  – opowiadał gowarczowianin Henryk Bielecki.

Podczas dzisiejszej rozprawy nie doszło do żadnych rozstrzygnięć. Parafianie z księdzem T. spotkają się w sądzie po raz kolejny 21-go marca.

Więcej o tej sprawie znajdą Państwo w naszym materiale dostępnym TUTAJ.