REKLAMA

Pomóżmy Arturowi z Słupi Koneckiej! [zdjęcia]

Już w ten piątek, w święto Trzech Króli odbędzie się spotkanie noworoczne połączone ze zbiórką charytatywną na rzecz Artura Rydza z Słupi Koneckiej. 

REKLAMA

Artur to 24-letni chłopak, absolwent Turystyki na Wszechnicy Świętokrzyskiej, który cierpi na niezwykle rzadką i śmiertelnie groźną chorobę: ataksję rdzeniowo-móżdżkową. To potworna przypadłość, która powoli zabija komórki w móżdżku oraz rdzeniu kręgowym. Osoba cierpiąca na tę chorobę powoli staje się coraz mniej sprawna. Najpierw traci równowagę, później zupełnie przestaje chodzić, a jeszcze później ma problemy z mową.

Artur Rydz

REKLAMA

Można ją jednak powstrzymać poprzez drogą terapię komórkami macierzystymi. Artur właśnie takiego zabiegu potrzebuje. Chłopak pierwszą serię leczenia ma już za sobą. Pomogło, ale do sprawności potrzeba kolejnych serii. Niestety każda z nich to koszt około 80 tysięcy złotych. By wspomóc chorego i jego rodzinę wójt gminy Słupia Konecka Robert Wielgopolan postanowił zorganizować charytatywne wydarzenie. –„Zapraszam wszystkich do Szkoły w Mninie już w najbliższy piątek. Będzie część artystyczna, poczęstunek, atmosfera jedności. Przyjdźmy i spróbujmy wspomóc naszego chorego mieszkańca.” – powiedział nam wójt Wielgopolan.

Spotkanie rozpocznie się w piątek o godzinie 15.00 w Niepublicznej Szkole Podstawowej w Mninie. Natomiast jeśli ktoś z Państwa chciałby wspomóc Artura, a nie może pojawić się na miejscu w piątek to pieniądze można przelewać na rzecz Fundacji Miśka Zdziśka, której to jest on podopiecznym:

Nr konta: 23 1240 4982 1111 0010 6253 6955 z dopiskiem „Na pomoc i leczenie Artura Rydza”.

Artur Rydz 2

 

REKLAMA

One thought on “Pomóżmy Arturowi z Słupi Koneckiej! [zdjęcia]

  1. […] Artur Rydz to absolwent Turystyki na Wszechnicy Świętokrzyskiej, mieszkaniec Słupi Koneckiej. Cierpi on na niezwykle rzadką i śmiertelnie groźną chorobę: ataksję rdzeniowo-móżdżkową. Więcej o jego przypadłości oraz zbiórkach finansowych na leczenie Artura pisaliśmy w 2017 roku TUTAJ. […]

Dodaj komentarz