REKLAMA

Prowadzisz komis samochodowy? Zadbaj o odpowiednie ubezpieczenie!

Technologia zdominowała dzisiejszy świat na tyle, że już mało kto wyobraża sobie życie bez samochodu. Będąc w posiadaniu własnego pojazdu sami decydujemy o trasie, komfort jazdy także jest dużo wyższy niż choćby w autobusie. Auto jest też podstawowym narzędziem pracy kurierów, taksówkarzy czy mechaników samochodowych.

REKLAMA


Choć każdemu marzy się ekskluzywny samochód wart kilkaset tysięcy złotych, to nie każdy może sobie na kupno takowego pozwolić. Ale zakup sprawnego auta z komisu, które spełni oczekiwania przeciętnego Kowalskiego, leży w zasięgu dłoni większości Polaków. Według danych Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców w ubiegłym roku w naszym kraju zarejestrowano aż 1,5 mln pojazdów, z czego jedynie 450 tys. było prosto z salonu. Większość zainteresowanych kupnem samochodu ciekawi przede wszystkim to, ile trzeba na niego wydać, a według serwisu otomoto.pl, ceny wahają się w zależności od regionu kraju. Najtańsze pojazdy kupują mieszkańcy Polski południowo-wschodniej, natomiast najdroższe trafiają w ręce mieszkańców Warszawy, Trójmiasta i aglomeracji śląskiej.

Ryzyko ograniczone do minimum

Prowadzenie komisu samochodowego wiąże się z dużą odpowiedzialnością, jako że jego właściciel obraca samochodami, które nie są jego własnością, zatem musi wziąć za nie pełną odpowiedzialność. Dobrze jest zatem ubezpieczyć się na wypadek kradzieży lub zniszczenia pojazdu. W Wielkiej Brytanii funkcjonują firmy takie jak Insurance Factory, oferujące polisy typu Trade insurance, dopasowane do potrzeb komisów samochodowych. Nie jest to typowy pakiet ubezpieczeń, gdyż obejmuje sytuacje skrajne, jakie mogą spotkać właściciela komisu. Przykładowy pakiet ubezpieczeń znajdziesz na stronie https://www.insurancefactory.co.uk/motortrade-insurance.

REKLAMA

Trzeba z przykrością stwierdzić, że na ten moment w Polsce nie na firm oferujących tego typu ubezpieczenia. Skoro rynek nie jest w tym zakresie dobrze zaopatrzony, właściciele komisów muszą ratować się standardowymi pakietami oferowanymi przez towarzystwa ubezpieczeń samochodowych. A tu pojawiają się różnego rodzaju haczyki, jak choćby to, że OC chroni pojazd jedynie wtedy, gdy porusza się nim sam właściciel. Dużo korzystniejsze jest ubezpieczenie przypisane nie do samochodu a do osoby, która się nim porusza – w tym przypadku pracownika komisu. Niestety polskie prawo na to nie pozwala, choć negocjacje dotyczące wprowadzenia zmian w tym zakresie wciąż trwają.

artykuł sponsorowany

REKLAMA

Dodaj komentarz