REKLAMA

Relacja wideo: Strajk w koneckich szkołach!

Nauczyciele, którzy zadeklarowali że przystąpią do strajku w specjalnych referendach w poniedziałek spełnili swoje zapowiedzi. Zdecydowana większość belfrów z powiatu koneckiego przystąpiła do protestu. Normalnie pracowało tylko pięć placówek: bursa szkolna i przedszkola nr 1, 2, 3 i 5 z Końskich. We wtorek nauczyciele mają kontynuować protest. 

REKLAMA

Według koneckiego oddziału Związku Nauczycielstwa Polskiego do którego przynależą placówki edukacyjne z terenów gmin: Końskie, Gowarczów, Smyków, Ruda Maleniecka i Fałków w proteście udział wzięła zdecydowana większość nauczycieli –„Pracownicy, którzy wcześniej deklarowali udział w strajku generalnie strajkują. Nie mam informacji na razie o tej godzinie by gdzieś się strajk nie odbywał. Strajk jest do odwołania i póki będą ludzie strajkujący on będzie trwał. Strajk trwa do momentu podjęcia przez odpowiednie organy statutowe uchwały o zawieszeniu lub zakończenie strajku. Nauczyciel przychodzi normalnie do pracy, strajk odbywa się w godzinach pracy placówki i pracownik strajkuje w godzinach swojej pracy, bo nie zapominajmy, że to też są wszyscy pracownicy oświaty, czyli również administracja i obsługa” – mówiła nam Karolina Orłowska-Carmenate, prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego w Końskich.

W gminie Końskie do szkół przyszło niewielu uczniów. W dużej podstawówce „dwójce” tylko trzech, a bardzo podobnie było we wszystkich pozostałych placówkach. Protestowała większość nauczycieli.

REKLAMA

„Z dużym niepokojem oczekiwaliśmy na wyniki rozmów przedstawicieli rządu ze Związkiem Nauczycielstwa Polskiego i generalnie związków zawodowych, bo strajk to całkowita blokada szkół i problemy z tego wynikające. Dzisiaj już wiemy, że strajk doszedł do skutku […] Na terenie miasta i gminy wśród tych wszystkich placówek, które biorą udział w strajku, czyli dwunastu placówek sytuacja wygląda dobrze w sensie zagospodarowania dzieci, które przyszły do placówek. Odnotowujemy fakt następujący: W naszych dwunastu placówkach jest trzynaścioro dzieci, więc rodzice wyszli z założenia, że jest to rzecz o dosyć trudnym stopniu trudności by zabezpieczyć dzieci w szkole. Do opieki zostało wyznaczonych 26 nauczycieli niestrajkujących. Myślę, że we wszystkich naszych placówkach sytuacja jest opanowana.” – mówił nam Krzysztof Jasiński, wiceburmistrz Końskich odpowiedzialny za edukację.

Pusta sala w Szkole Podstawowej nr 2 w Końskich.

Do organizacji zajęć dla młodzieży na czas strajku włączyły się też jednostki gminy: biblioteka, dom kultury, zarząd obiektami sportowymi i pływalnia. Wszystkie one są gotowe by organizować zajęcia opiekuńcze dla dzieci, którymi nie będą zajmować się protestujący nauczyciele.

W gminie Końskie niezagrożona jest kwestia organizacji egzaminów gimnazjalnych, które rozpoczynają się już w środę oraz zaplanowanych na przyszły tydzień egzaminów ósmoklasisty„Znaczna część nauczycieli będzie oddelegowana do zespołów nadzorujących przebieg egzaminu gimnazjalnego, że spełnimy zarówno oczekiwania rodziców, a przede wszystkim dzieci i młodzieży, które będą uczestniczyły w tym egzaminie. Zrobimy wszystko aby zabezpieczyć prawidłowy przebieg egzaminu” – mówi wiceburmistrz Jasiński.

Zapewnienie o tym, że z egzaminami nie będzie problemu otrzymaliśmy także od burmistrz Stąporkowa Doroty Łukomskiej. Ta przekazała nam, że dyrektorzy szkół deklarują, iż są w stanie zorganizować egzaminy. W podobnym tonie wypowiada się Ewelina Ptak z Centrum Usług Wspólnych w Radoszycach.

Dane dotyczące strajku w szkołach ponadgimnazjalnych i jednostkach dla których organem zarządzającym jest Starostwo Powiatowe przekazał nam pełniący funkcje Starosty Koneckiego Grzegorz Piec„W I LO w Końskich uprawnionych do strajku było 39 nauczycieli, przystąpiło 24, a w szkole przebywało 34 uczniów. Odbyły się zajęcia z chemii, historii, matematyki i zajęć opiekuńczych. W II LO na 45 uprawnionych do strajku potwierdziło udział 31 nauczycieli, tu z kolei zastrajkowali uczniowie i żaden z nich nie przyszedł do szkoły. W ZSP 1 uprawnionych do strajku było 50 nauczycieli, potwierdziło 40 nauczycieli, przyszło 16 uczniów i odbyły się zajęcia z matematyki i opiekuńcze. W ZSP 2 zgłoszonych było 25 nauczycieli, potwierdziło udział w strajku 11, przybyło 30 uczniów z którymi odbywały się zajęcia zawodowe i opiekuńcze. W ZSP 3 uprawnionych do strajku było 41 nauczycieli, potwierdziło strajk 35, przyszło 35 uczniów i odbyły się tam zajęcia opiekuńcze. W ZSP w Stąporkowie uprawnionych nauczycieli było 27, 19 potwierdziło strajk, a przybyło 2 uczniów. W SOSW w Baryczy na uprawnionych 52 nauczycieli potwierdziło 19 strajk, uczniów na terenie szkoły przebywało 45 i prowadzone były zajęcia opiekuńcze. W Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej na 15 uprawnionych do strajku potwierdziło udział w nim 14 nauczycieli, ale żaden nie przybył. Jako jedyna niestrajkująca była bursa szkolna w Końskich.” – mówił nam Grzegorz Piec.

W placówkach powiatowych do pracy normalnie przyszli wszyscy pracownicy administracyjni. Dane z organu prowadzącego nie są spójne z tymi przekazywanymi przez ZNP, czy nawet część dyrektorów. Dlaczego? Wliczeni są tutaj dyrektorzy, którzy z założenia nie mogą strajkować. Często nie strajkują też wicedyrektorzy tak by zarządzania nie zostawić tylko na głowach dyrektorów. Dodatkowo w danych ze Starostwa Powiatowego w Końskich uwzględniono katechetów, o których losie niejako z góry zadecydowały władze diecezji. W przedstawionej informacji uwzględniono też nauczycieli przebywających na zwolnieniach chorobowych – np. w I LO było ich czterech, a więc tam można by mówić już o 11 niestrajkujących, a nie o 15, a wliczając jeszcze dyrektorów to niestrajkujących mielibyśmy już tylko 9 osób. Związek Nauczycielstwa Polskiego informuje także, że w statystykach nauczyciele mający godziny w różnych placówkach mogą być liczeni np. podwójnie lub jeśli uczą w trzech szkołach to nawet potrójnie i trudno by tego samego dnia protestowali oni w trzech różnych placówkach.

Mimo utrudnień dyrektorzy szkół średnich także są przygotowani na protesty –„Ponieważ 93% nauczycieli zadeklarowało udział w akcji protestacyjnej w związku z czym nie mogą się odbyć zajęcia dydaktyczne. Natomiast zajęcia opiekuńczo-wychowawcze jak najbardziej są. Pojedynczy nauczyciele, którzy nie pracują i my jako kadra kierownicza służymy chętnie pomocą jeżeli młodzież wyrazi swój akces w zajęciach opiekuńczo-wychowawczych, czyli sportowych lub oglądanie filmu typu projekcja z odpowiednim komentarzem. Oferta jest ale… młodzieży brak. Nikt nie przyszedł. Nasza młodzież to są już bądź już dorośli bądź w dorosłość wchodzący i być może sami doszli do wniosku, że zajęcia zorganizują sobie sami. Oni nie potrzebują stałej opieki kogoś dorosłego, ale chętnie byśmy ich tu widzieli gdyby przyszli” – mówi Beata Salata, dyrektor II LO w Końskich. 

„Nastąpiła reorganizacja zajęć wynikająca z faktu iż część nauczycieli podjęła akcję protestacyjną. W związku z tym lekcje odbywają się w miarę możliwości kadrowych,  a dla uczniów dla których w tym momencie nie ma możliwości realizacji zajęć dydaktycznych odbywają się zajęcia opiekuńcze.”powiedział nam Wojciech Jasnos, dyrektor I LO w Końskich. 

W II LO nie strajkuje tylko czterech nauczycieli w tym dwóch księży katechetów.

Jak strajk wyglądał na terenie gmin powiatu koneckiego? W Radoszycach w poniedziałek i wtorek trwają rekolekcje, a większość uczniów poszła do kościołów. Władze z burmistrzem Michałem Pękalą deklarują, że egzaminy odbędą się bez przeszkód mimo, iż protestuje około 90% nauczycieli. W gminie Smyków do szkół przyszedł niemal komplet uczniów! Wzięli oni udział w zajęciach opiekuńczych i wielkanocnych akademiach. Protestuje tutaj około 80% nauczycieli. W gminie Stąporków także strajkują wszystkie szkoły. Tutaj niestrajkujących oprócz dyrektorów i katechetów jest tylko dwóch nauczycieli – to chyba powiatowy rekord. W poniedziałek do szkół w całej gminie przyszło około 20 uczniów. Zapewnione są zajęcia opiekuńcze.
W gminach: Ruda Maleniecka, Fałków, Gowarczów i Słupia Konecka protestuje w granicach 80-90% nauczycieli. Do szkół w Lipie i Fałkowie nie przyszedł żaden uczeń, do pozostałych od kilku do kilkunastu. W żadnej placówce nie jest zagrożona organizacja egzaminów.

Docierają do nas także informacje, że do strajku przystąpiła część nauczycieli związanych z Solidarnością, a przypomnijmy że związek ten w niedzielę porozumiał się z rządem. U nas podobnie jak w całym kraju wielu nauczycielom związanym ze związkiem to się nie podoba –„W praktyce powinno wyglądać to tak, że stosujemy się do tego co podpisała komisja krajowa, czyli do porozumień które wczoraj zostały podane. Natomiast niestety muszę powiedzieć, że nie wszyscy członkowie Związku Zawodowego Solidarność zastosowali się do tego co powinni, czyli przyjścia do pracy. Każdy bierze odpowiedzialność za swoje działania, to są ludzie dorośli i niech w swoich sumieniach rozstrzygną gdzie leży dobro w tej sprawie, bo ja myślę, że tutaj ani nie wygrały jedne związki, ani drugie, nie zwyciężył również rząd. Tu przegrały dzieci” – informuje Mariusz Brzozowicz, szef Nauczycielskiej Solidarności w powiecie koneckim.

Stało się także to, o czym od niedzielnego wieczoru mówiło się po cichu – pedagodzy dotychczas należący do Solidarności zaczęli się wypisywać z tego związku zawodowego –„Muszę o tym powiedzieć: dzisiaj dostałem już pięć podań o skreślenie ze stanu osobowego i to jest przykre, że ludzie pod wpływem emocji odchodzą od chyba swoich przekonań, czyli albo mieli tak kiepskie przekonania albo tak bardzo się zawiedli na tym co robi Solidarność” – mówi Brzozowicz.

Do tematu strajku nauczycieli będziemy jeszcze powracać.

Zdjęcia:

REKLAMA

Dodaj komentarz