REKLAMA

Remis Partyzanta, porażka Neptuna [wideo, zdjęcia]

Ogromne emocje towarzyszyły kibicom w Radoszycach. Partyzant przez wielu skazywany na porażkę zremisował. Neptun przegrał na wyjeździe 2:0 z Nidzianką Bieliny.

REKLAMA

Bohaterem trzeciej kolejki IV Ligi Świętokrzyskiej dla fanów z powiatu koneckiego został Mateusz Mazur. Młody bramkarz ekipy z Radoszyc sam jednak nie uważa by zrobił coś szczególnego. Skomentował też dla nas kontrowersyjną sytuację. – „Nie jestem bohaterem, robię to co mam do roboty, czyli mam bronić i starać się by piłka nie wpadła do bramki i tyle do mnie należy. Karnego nie było, nawet zawodnik z przeciwnej drużyn nie był zorientowany, że jest rzut karny i po prostu sędzia się pomylił. Takie jest moje zdanie.” – mówi Mazur.

Rzut karny został podyktowany przez sędziego Przemysława Sypułę w 84. minucie meczu. Zdaniem wszystkich znajdujących się na stadionie, również trenera Komisarskiego o jedenastce nie mogło być mowy. – „Karnego nie było, tym bardziej, że zawodnik z Łagowa oddał strzał. Jakby tego nie zrobił i się przewrócił to ok, ale nawet sami zawodnicy z przeciwnej drużyny nie wiedzieli, że jest rzut karny, bo ten co niby został faulowany pobiegł zaraz po piłkę i ustawiał rzut rożny, także dla mnie sytuacja paradoksalna. Sędzia zrobił to co miał zrobić po prostu.” – opowiada Komisarski.

REKLAMA

To wydarzenie pozostawiamy Państwa ocenie – w naszej wideo relacji dokładny zapis. Mecz Partyzant – ŁKS Georyt Łagów od początku należał do wyrównanych. Do 20. minuty przeważali gospodarze, mogli nawet zdobyć gola, ale stuprocentową sytuację zmarnował jeden z napastników. Kolejne 25. minut to regularne ataki gości, jednak w bramce świetnie spisywał się Mateusz Mazur. Setkę zmarnował między innymi najbardziej znany piłkarz z Łagowa Mateusz Fryc. Drugie 45. minut to bardzo wyrównana gra, na zmianę atakowały oba zespoły i nawet czerwona kartka pokazana Michałowi Miśtalowi z Partyzanta (po kontrowersyjnym faulu) nie zmieniła obrazu gry. Ostatecznie radoszyczanie zdobyli cenny punkt, który w tabeli póki co zapewni im dosyć bezpieczne miejsce. Mimo tego trener Komisarski nie wpada w entuzjazm.  – „Każdy mecz kolejny to też będzie walko o wszystko. Pół ligi spada, pół się utrzymuje, no i teraz jest jeszcze zawodnik kontuzjowany. Nie wiem czy dojdzie na kolejny mecz, jak się nie wykuruje to będę musiał poprzestawiać chłopaków. Innego wyjścia nie widzę.” 

W następnej kolejce Partyzant zagra na wyjeździe z ostatnią w tabeli Klimontowianką Klimontów.

Neptun Końskie walczył dziś na wyjeździe z plasowaną nieco niżej Nidzianką Bieliny. Według naszych informacji MKS zaatakował rywala na początku spotkania, ale w jego dalszej fazie został dwukrotnie skarcony. W 45. minucie Łukasz Herdę pokonał Mateusz Pindral. Pod koniec drugiej połowy wynik ustalił Krzysztof Kobyłecki. Ostatecznie Neptun przegrał z Nidzianką 2:0.

Konecczanie za tydzień na stadionie przy ulicy Sportowej zagrają z Hetmanem Włoszczowa. Najbliższy rywal naszej drużyny w ten weekend nie grał. Swój mecz odbędzie w środę i zmierzy się z Olimpią Pogoń Staszów.

Partyzant Radoszyce – ŁKS Georyt Łagów 0:0 

Partyzant: Mateusz Mazur, Łukasz Gołuch , Michał Słowiak, Michał Miśtal, Robert Zagolan, Karol Opona, Jakub Jankiewicz, Tomasz Mazur, Andrii Korol (Marcin Snoch), Damian Kopyciński (Michał Staciwa), Karol Nieszporek (Michał Grudzień)

Trener: Jarosław Komisarski

ŁKS Łagów: Konrad Majcherczyk, Albert Brudek, Marek Basąg, Dawid Wójcik, Rafał Kita, Damian Piotrowicz, Radosław Szmalec, Paweł Jaworek, Albert Bujakowski, Mateusz Fryc, Szymon Bochniak.

Trener: Krzysztof Dziubiel

Sędziowie: Przemysław Sypuła, Michał Jagiełło, Kamil Pastuszka.

Nidzianka Bieliny – MKS Neptun Końskie 2:0 

Neptun: Łukasz Herda, Bartosz Sztandera, Łukasz Wojna, Michał Prus-Niewiadomski, Paweł Majchrzak (Jan Sroka), Dominik Szymkiewicz, Michał Pilarski (Krystian Kos), Wojciech Niebudek (Krzysztof Pach), Piotr Gardynik, Karol Armata, Roman Babyn.

Gole: Mateusz Pindral, Krzysztof Kobyłecki

REKLAMA


Dodaj komentarz