REKLAMA

Samobójca w Sielpi? To tylko głupie żarty!

Dzisiaj około godziny 10.00, a potem około 12.00 służby z powiatu koneckiego zostały postawione do gotowości. W Sielpi mężczyzna miał skoczyć z mostu. Okazało się, że wezwania te były efektem głupich żartów. 

REKLAMA

„Otrzymaliśmy informacje od mężczyzny, że jego kolega chce zrobić sobie krzywdę gdzieś w Sielpi. Na miejsce wyjechali nasi funkcjonariusze oraz karetka pogotowia. Okazało się, że nikogo tam nie było. Po jakimś czasie ten sam mężczyzna dzwonił ponownie i tym razem mówił, że to on chce sobie zrobić coś złego. Ponownie na miejsce zostały zadysponowane oddziały – zarówno policja, pogotowie, jak i straż pożarna. Znowu okazało się, że informacja jest nieprawdziwa, ale tym razem policjantom udało się zatrzymać mężczyznę, który wszczynał alarm. Jak się okazało był to jego sposób na rozerwanie się, a zgłoszenia były tylko głupim żartem.”  – opowiada nam Piotr Przygodzki, oficer prasowy koneckiej policji.

Mężczyzna to 30-latek z gminy Radoszyce, znany funkcjonariuszom z podobnych zachowań. Po całym zajściu został on zabrany na konsultacje psychiatryczne do szpitala w Morawicy. Lekarze mają sprawdzić w jakiej kondycji znajduje się jego psychika. –„Apelujemy by nie powielać takich zachowań. Jeżeli ktoś wzywa służby dla żartu musi liczyć się z poważnymi konsekwencjami. Poza tym pamiętajmy, że jeżeli karetka wyjeżdża do takiego zgłoszenia to może jej zabraknąć tam, gdzie naprawdę komuś dzieje się krzywda.” – mówi sierżant Przygodzki.

REKLAMA

REKLAMA

Dodaj komentarz