REKLAMA

Sielpia bez modernizacji. Radoszyce bez zbiornika? Unia nie da kasy?

Było uroczyste podpisywanie umów z udziałem Marszałka Jarubasa, nawet uroczyste wbicie łopaty. Teraz jest rozgoryczenie i kłopot, bo może nie być pieniędzy. Mowa o zapowiadanych wielkich inwestycjach w zbiorniki wodne w Sielpi oraz Radoszycach. Marszałek Jarubas winę zrzuca  na rząd PiS.

REKLAMA

Sytuacja jest bardzo skomplikowana, a póki co otrzymujemy tylko strzępy informacji. Dotyczy ona tylko dwóch gmin w województwie świetokrzyskim, obu z powiatu koneckiego: gminy Końskie i gminy Radoszyce. W całym kraju pieniędzy na projekty wodne może nie dostać około dwudziestu jednostek. Podczas sesji Sejmiku Województwa, która miała miejsce w ubiegłym tygodniu marszałek Adam Jarubas poinformował, że pieniędzy unijnych na modernizację Sielpi i budowę zbiornika w Radoszycach nie będzie. Według przekazanych informacji do Zarządu Województwa wpłynęło pismo z Komisji Europejskiej informujące, że rząd Prawa i Sprawiedliwości nie spełnił w tym przypadku warunków ex ante. – „Dowiedzieliśmy się chociażby, że ważne projekty wodne na dwa duże zbiorniki: Sielpia i Radoszyce z uwagi na to, że polski rząd nie spełnił warunków nie będą finansowane. Co to oznacza? To oznacza, że 50 milionów złotych, które jest już podpisane w kontraktach z Końskimi i z Radoszycami za sprawą niedopełnienia warunków przez polski rząd nie będą realizowane. Może ktoś z Prezydium lub Parlamentarzystów, którzy tak dużo jeżdżą pojechaliby do tych miejscowości i powiedzieli im? Bo pewnie będzie tak, że Marszałek jest temu winien? Polski rząd nie wypełnił warunków ex ante dotyczących prawa wodnego i tych rzeczy” – mówił podczas sesji marszałek Jarubas.

Jeżeli argumentacja w piśmie wskazuje faktycznie na warunkowość ex ante to sytuacja wydaje się być beznadziejna. Oznacza to bowiem, że nasz rząd nie udowodnił, że Polska ma zapotrzebowanie na tego typu projekty wodne. Z tego też powodu pieniędzy w ogóle nie dostanie. Czy na pewno tak będzie? Póki co nikt ze strony rządowej nie wypowiada się na ten temat. Pojawiają się jedynie szczątkowe informacje jakoby ostateczna decyzja Komisji Europejskiej wraz z uzasadnieniem miała być opublikowana do końca czerwca tego roku.

REKLAMA

Co to oznacza dla Radoszyc i Końskich? Sytuacja w obu przypadkach jest bardzo skomplikowana. Spróbujmy się jej przyjrzeć.

Gmina Końskie stworzyła projekt rewitalizacji Sielpi zakładający przede wszystkim pogłębienie i odmulenie zbiornika. Znalazły się w nim także zapisy o budowie urządzeń wodnych oraz rekreacyjnych – choćby nowego molo. Całość prac miała kosztować 30 milionów złotych, a aż 24 miliony i 800 tysięcy gmina pozyskała z funduszy europejskich. Według najnowszych informacji tych pieniędzy Końskie w ogóle nie dostaną.

Problem z Sielpią pojawił się jednak już jakiś czas temu. Decyzja środowiskowa wydana przez gminę, postanowienie Samorządowego Kolegium Odwoławczego podtrzymujące decyzję oraz postanowienie o możliwości wykonania inwestycji wydane przez Regionalną Dyrekcję Ochrony Środowiska zostały uchylone wyrokiem sądu. Przypomnijmy, że głównym powodem ich uchylenia był prawdopodobny brak podpisu elektronicznego na dokumencie wydanym przez Regionalną Dyrekcję Ochrony Środowiska. Uchylenia dokonał Wojewódzki Sąd Administracyjny, a wyrok ten w momencie wstrzymał działania związane z inwestycją w Sielpi. Wstrzymał też przetarg, który był w trakcie procedowania i który gmina musiała unieważnić.

W świetle nowych doniesień o braku unijnych pieniędzy decyzja WSA wydaje się być dla gminy Końskie wybawieniem. Dlaczego? Jeżeliby przetarg został zakończony, a wykonawca wyłoniony to samorząd musiałby zapłacić wykonawcy. Nie mając unijnej kasy najpewniej musiałby się zadłużyć. Obecna sytuacja wygląda tak, że owszem gmina Końskie nie ma pieniędzy na tę inwestycję, ale nie ma też zobowiązań do jej wykonania.

Czy i kiedy Sielpia doczeka się zapowiadanej modernizacji?

Nie oznacza to, że sielpiański zbiornik nie doczeka się inwestycji. Burmistrz Końskich zapowiada, że pieniędzy na finansowanie tej przebudowy będzie szukał w programach wojewódzkich oraz rządowych. Należy się spodziewać także ograniczenia tego projektu tylko do działań związanych z oczyszczeniem, pogłębieniem zbiornika i zapewnieniem mu pewności funkcjonowania na przyszłość choćby poprzez budowę urządzeń piętrzących. Te działania oznaczają jednak przesunięcie budowy w czasie.

Co natomiast ze zbiornikiem w Radoszycach, na którym to jeszcze w styczniu władze tej gminy, a także Zarządu Województwa z marszałkiem Jarubasem i jego członkinią Agatą Binkowską na czele ochoczo i radośnie wbijały pierwsze łopaty? Burmistrz Michał Pękala ma teraz  na pewno bardzo twardy orzech do zgryzienia.

Jego gmina na budowę pozyskała z funduszów europejskich 13 milionów 392 tysiące złotych, podczas gdy cały zbiornik miał kosztować 15 milionów 750 tysięcy złotych. Nie da się ukryć, że bez europejskich pieniędzy tę inwestycję w Radoszycach doprowadzić do szczęśliwego finału będzie bardzo trudno. Przetarg w przypadku tej gminy został rozstrzygnięty, a więc jakieś prace zostaną wykonane. Burmistrz Pękala wciąż liczy na to, że rząd jednak pozyska unijne pieniądze. A jeśli nie? Zamierza ograniczyć inwestycję poprzez rezygnację z jej elementów rekreacyjnych. W uproszczeniu: powstanie zbiornik, ale bez otoczenia turystycznego. Dodatkowo włodarz podobnie jak burmistrz Końskich będzie chciał sięgać po pieniądze z Narodowych i Wojewódzkich Funduszy Ochrony Środowiska. Sytuacja tej gminy w kontekście budowy zbiornika jest trudna, ale nie beznadziejna. Radoszyce niemal nie mają zadłużenia. Można więc wyobrazić sobie, że sfinansują tę inwestycję w okrojonej formie nawet z własnych środków, np. przy użyciu kredytów.

Do tematu na pewno będziemy wracać. Postaramy się także pozyskać dla Państwa komentarze wszystkich zainteresowanych stron.

Pierwsze łopaty pod budowę zbiornika w Radoszycach wkopano. Czy jednak ta inwestycja doczeka się szczęśliwego finału?

REKLAMA

4 thoughts on “Sielpia bez modernizacji. Radoszyce bez zbiornika? Unia nie da kasy?

  1. Miller pisze:

    Sorry, ale niech nie robią z ludzi idiotów, iż to przez PiS, Kolejna porażka i niekompetencja burmistrza…eh..

  2. Gość pisze:

    Więcej PIS-owskich pachołków niech awansuje – debile umieją tylko siać propagandę a jak trzeba się wziąć do prawdziwej roboty to nie ma nikogo stąd efekty…. nie było i nie będzie zbiorników i tak jak nie będzie kolejowego połączenia Tumlin – Końskie… Jak zwykle obiecanki do gazet tylko ładnie się uśmiechając to za mało

  3. maledziecko pisze:

    Ogródek Jordanoski opóźniony przez PiS 🙂

  4. fan pisze:

    jeżeli to przez PIS,to dotyczyło by to wszystkich inwestycji wodnych w Polsce a nie tylko niektórych(GOŚCIU)! nie pluj jadem!!!

Dodaj komentarz