REKLAMA

Spokojna powiatowa sesja i znów spięcie o stąporkowskie drogi [wideo]

W zeszłym tygodniu miała miejsce kolejna sesja Rady Powiatu Koneckiego. Przebiegała ona spokojnie, choć znów powróciła kwestia dróg w gminie Stąporków.

REKLAMA

We wstępie Starosta Konecki poinformował o pracy Zarządu Powiatu między sesjami, a następnie radni wysłuchali informacji o: złożonych oświadczeniach majątkowych, stanie realizacji zadań oświatowych, przebiegu wykonania budżetu Powiatu Koneckiego w I połowie roku 2016 oraz wykonywaniu planów finansowych Muzeum w Maleńcu i powiatowego szpitala. Radnym przedstawiono także protokół z  kontroli w Wielofunkcyjnej Placówce Pomocy Dziecku i Rodzinie w Stąporkowie.

Następnie rajcy rozpoczęli już serię głosowań. Wiesław Skowron i Marian Gąszcz wstrzymali się od głosu przy rozpatrywaniu projektu zmiany uchwały w sprawie przyjęcia Wieloletniej Prognozy Finansowej na lata 2016-2025. Przy projekcie zmian w budżecie Powiatu Koneckiego na 2016 rok Gąszcz się wstrzymał, a Skowron był przeciw. Radny pytał o to dlaczego znajdują się pieniądze na drogę w gminie Ruda Maleniecka, a nie ma ich na remonty w gminie Stąporków. –„W uzasadnieniu tej inwestycji podaje się, że gmina Ruda Maleniecka przeznacza dotację na tę inwestycję w wysokości 100 tysięcy złotych. Biorąc pod uwagę taką argumentację przy tym zadaniu pytam się dlaczego nie uwzględniono takiej samej argumentacji przy drogach z gminy Stąporków. Gmina Stąporków również deklarowała kwoty dotyczące dotacji na terenie naszej gminy. Mam podstawy sądzić, że droga powiatowa Pardołów-Włochów celowo i świadomie została wyrzucona z projektu budżetu aby dokonać innych inwestycji drogowych na terenie innych gmin.” – argumentował radny Skowron.

REKLAMA

Szybko odpowiedział mu Starosta Bogdan Soboń. –„200 tysięcy miała dołożyć p. burmistrz do ulicy Górniczej. Nie dołożyła. Dołożyła 20 tysięcy, więc jakim sposobem mamy dokładać 50 % do drogi w Pardołowie? Cały czas na tej sali mówimy, że która gmina dokłada pieniądze to i od nas dostanie. Pani Burmistrz tych pieniędzy nie dokłada. To jest jedna wielka improwizacja, ileż to można mówić o tym. Natomiast ta sprawa wywołana przed chwilą to jest niebo, a ziemia. Tutaj 100 tysięcy daje Nadleśnictwo Ruda Maleniecka pod warunkiem, że my damy 100 tysięcy i gmina da 100 tysięcy.” – mówił o zmianach budżetowych i zamieszaniu drogowym starosta Soboń.

Dla Wiesława Skowrona taka argumentacja nie była jednak wystarczająca. –„Proszę pana. Jeżeli chodzi o gminę Stąporków to powiela pan pewne rzeczy już od lat. W ubiegłym roku miało być tysiąc metrów w Gustawowie, a było 400 i pieniądze były i też pan nie zrobił. Nie chcę przypominać poprzednich lat. Ja o drodze powiatowej Stąporków – Mniów już wiele raz mówiłem. Dziesięć lat to się robi, w 2006 roku byliśmy obaj w zespole dotyczącym tej drogi. Niech pan jedzie zobaczyć jaka ta droga jest. Pan unika problemów, pan to owija, ten konflikt jest panu na rękę, bo pan ma dobre tłumaczenie co do tego, że się w Stąporkowie nic nie robi.” –  mówił zdenerwowany Skowron.

Ostatnie słowo w tej utarczce należało jednak do starosty Bogdana Sobonia. –„Ja mam argumenty i moje argumenty są takie, a nie inne. Jeżeli któraś gmina chce naprawdę daną drogę zrealizować i ma pieniądze to przychodzi, rozmawia i nie widzę w tym żadnego problemu. Co do Gustawowa to w tamtym roku zrobiliśmy 400 metrów, w tym roku 400 metrów i powiem nieskromnie, że ludzie bardziej nas szanują niż niektórzy samorządowcy. Sołtysowa przyjechała z mężem i prosiła mnie by wszystkich radnych powiatowych zaprosić, wszystkich z gminy Stąporków. I mamy 23-go jechać do Gustawowa i spotkać się z mieszkańcami, bo chcą powiedzieć słowo dziękuję.” – tłumaczył Soboń.

Po tym zdaniu kwestia dróg w Stąporkowie na chwilę zeszła na dalszy plan, a radni przegłosowali jeszcze wysokość opłat za zajęcie pasa drogowego lub umieszczenie w pasie drogowym urządzeń i reklam, a także mieli możliwość złożenia interpelacji lub zapytania. –„Chciałbym złożyć kilka wniosków dotyczących przede wszystkim inwestycji drogowych. Pierwsza dotyczy odcinka Niebo-Piekło w imieniu przede wszystkim tych, którzy w okresie letnim korzystają z tego szlaku pieszo-rowerowego. Kolejna to wykonanie drogi na odcinku Kopaniny-Trzemoszna. Następna to kontynuacja przebudowy Młynek Nieświński-Stara Kuźnica. Kolejne interpelacja to wykonanie przebudowy odcinka między Rogowem, a Dyszowem. Ostatnia interpelacja, o którą zabiegają mieszkańcy Proćwina i Modliszewic, 200 mieszkańców się podpisało pod wnioskiem, chodzi o zaplanowanie działań zmierzających do wykonania odcinka drogi między Modliszewicami, a miejscowością Proćwin.”  – wnioskował były burmistrz Michał Cichocki.

Dariusz Młodawski

Na koniec sesji ponownie powróciła sprawa… dróg w gminie Stąporków. Podobnie jak podczas poprzedniego spotkania rajców o mikrofon poprosił Jacek Trudnos, mieszkaniec Koziej Woli. –„Na ostatniej sesji pytałem o tę drogę na Smarkowie i wtedy p. radny Młodawski powiedział, że nie widzi woli mieszkańców tylko wolę burmistrza i moją. Proponowałem by odnaleźć petycję, która wpłynęła w 2014 roku do starosty. Chciałem więc zapytać czy tą petycję po dwóch latach odnaleziono i zapytać również o to ile trwa oczekiwanie na odpowiedź starosty, bo wydaje mi się, że za dwa lata to troszkę za dużo. Zapewniano nas, że o tej drodze na Smarkowie jeszcze myślimy, ale środki przeliczamy. Dzisiaj chyba nastąpił taki moment, że już nigdy nie powie – poczekajcie środki jeszcze liczymy. Dlatego chciałbym serdecznie podziękować, że o tej drodze pamiętaliście w tym roku. Zobaczymy jak będzie w kolejnym.” – mówił Trudnos i następnie zwrócił się pośrednio do radnego Dariusza Młodawskiego. –„Jeszcze jedna uwaga dotycząca spotkania w Smarkowie. Dyskusja tam była o drodze Górniczej. Powiedziane było, że ta droga będzie się zaczynała dwa domy dalej od posesji pana radnego Młodawskiego. Przyjrzyjmy się tej drodze: w którym miejscu się zaczęła? Chciałbym wyrazić taką moją nadzieję: chciałbym żeby wszystkie drogi w Smarkowie i Koziej Woli były przynajmniej w takim stanie w jakim ta droga była przed remontem. Na tym samym spotkaniu padły takie słowa: powiedziano nam w momencie dyskusji o sposób remontu drogi na Smarkowie, że powiat nie robi remontów metodą frezowania, bo jest to metoda zbyt kosztowna i może nadlać część asfaltu. Proponuje więc przyjrzeć się Górniczej i zobaczyć jaką techniką została ona zrobiona.” – zakończył Trudnos.

Na te słowa nie pozostał dłużny radny Dariusz Młodawski. –„Co do remontu Górniczej to logika podpowiada, że droga zaczyna się na skrzyżowaniu z 1-go Maja, więc tam powinien być początek drogi, a nie od momentu gdzie drogi nie było. A jeżeli p. Trudnos ma problem z tym jak wyglądała Górnicza to odsyłam do mieszkańców – oni też mogą powiedzieć panu jak to wyglądało.” – ripostował rajca.

Pewni możemy być jednego – podczas sesji Rady Powiatu Koneckiego temat dróg na terenie gminy Stąporków z pewnością jeszcze nie raz powróci.

Sesja Rady Powiatu

REKLAMA


Dodaj komentarz