Ostatnia sesja Rady Miejskiej w Końskich obfitowała w ciekawe wydarzenia. Oprócz uchwalenia budżetu poruszono też kilka innych istotnych dla regionu tematów.
REKLAMA
We wstępie przywitał wszystkich burmistrz Końskich Krzysztof Obratański. Następnie zdał on relację z ostatnich wydarzeń na terenie gminy. Obratański opowiedział więc między innymi o planowanej budowie parkingu obok sklepu Społem na ulicy Spółdzielczej, o projekcie rewitalizacji centrum i działaniach zaplanowanych na 2017 rok i zrealizowanych w 2016 roku inwestycjach, a było ich łącznie 80. Burmistrz Końskich opowiadał także o sprzedaży działki z koneckich terenów inwestycyjnych Krajowemu Stowarzyszeniu Wspierania Przedsiębiorczości. KSWP deklaruje, że utworzy na niej tzw. Inkubator Przedsiębiorczości.
Następnie radni miejscy mogli zadawać burmistrzowi pytania o miniony okres. Marek Kozerawski zapytał więc o planowaną dekomunizację i związane z tym zmiany nazw ulic, a przewodniczący Zbigniew Kowalczyk o sprzedaż sielpiańskiego OSiR-u oraz sytuację z hałdami po Zamtalu. Włodarz zaś szczegółowo odpowiadał.
REKLAMA
Krzysztof Obratański mówił o tym co działo się na terenie gminy w okresie między sesjami.
Najgorętszym punktem sesji okazał się jednak ten oznakowany jako 8a, czyli dotyczący zmiany uchwały Rady Miejskiej w sprawie przekształcenia Zakładu Energetyki Cieplnej w Końskich w spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością. W gorącej dyskusji uczestniczyli: przedstawiciele Związku Zawodowego Solidarność Marek Czechowicz oraz Helena Obara, przewodniczący rady miejskiej Zbigniew Kowalczyk, burmistrz Końskich Krzysztof Obratański, dyrektor dotychczasowego Zakładu Energetyki Cieplnej Leszek Grochal, a także radni miejscy: Wiesław Malicki i Regina Maciejczyk. Cały spór dotyczył pakietu socjalnego dla pracowników Zakładu Energetyki Cieplnej – dyskusją mogą Państwo zobaczyć i usłyszeć w naszym materiale wideo.
Przewodnicząca Solidarności w regionie Helena Obara upomniała się o związkowców z ZEC-u.
Ostatecznie 17 radnych było za przyjęciem projektu uchwały, ale to tak naprawdę nic nie oznacza. Zarówno dyrekcja zakładu, jego pracownicy, jak i władze gminy zapowiadają, że negocjacje dotyczące pakietu socjalnego wciąż trwają.
