Właśnie mija 10 lat jak w Końskich pojawiło się Biuro Nieruchomości Północ, które mieści się przy ulicy Wojska Polskiego 3. O początkach i obecnej działalności firmy opowiedział nam właściciel koneckiej filii Mirosław Jakubowski. 

REKLAMA

tkn24.pl: Dlaczego zdecydowałeś się otworzyć własny biznes w branży nieruchomości, przystępując do Sieci Północ Nieruchomości? Co Cię przekonało?
Mirosław Jakubowski: Własny biznes w branży nieruchomości zdecydowałem się otworzyć, gdyż było to moje ogromne marzenie, poznałem ówczesnych prezesów i po rozmowie z Nimi zdecydowałem się na przystąpienie do sieci Północ Nieruchomości i po latach stwierdzam, że była to bardzo dobrze podjęta decyzja.
tkn24.pl: Jak wyglądały Twoje początki na rynku nieruchomości 10 lat temu?
MJ: Początki mojej pracy przypadły na 2010 – 2011 rok, gdzie było ogromne zapotrzebowanie na rynku mieszkań, duża ilość lokali mieszkalnych do sprzedaży i tak samo ogrom zainteresowanych kupnem. Dla początkujących w branży nie ma lepszej motywacji do dalszego rozwoju niż ogrom zadowolonych klientów i co się z tym wiąże – wynagrodzenie finansowe.
tkn24.pl: Jakie widzisz zalety w prowadzeniu franczyzowego biura nieruchomości pod marką Północ Nieruchomości?
MJ: Dla mnie to, że mogę pracować pod marką Północ Nieruchomości od początku wspólpracy jest powodem do dumy.Ogromną zaletą jest fakt, że jako sieć posiadamy oddziały na terenie całego kraju, daje nam to przewagę nad innymi. Klienci słysząc o naszej marce i doświadczeniu na rynku chętniej nawiązują wspólpracę nie widząc zagrożenia. Zawsze możemy liczyć na fachową pomoc.
tkn24.pl: Jak według Ciebie zmienił się rynek nieruchomości na terenie miasta Końskie na przestrzeni 10 lat?
MJ: Rynek nieruchomości tak jak każdy inny zmienia się nieprzerwanie, jest to spowodowane sytuacją ekonomiczną w danym momencie w kraju. Ja natomiast uważam, że jeżeli cena sprzedaży nieruchomości jest atrakcyjna i oferta jest godna zainteresowania to znalezienie nabywcy jest tylko kwestią czasu, najczęściej jest to krótki okres.

tkn24.pl: Czy stworzenie stałego zespołu doradców ds. nieruchomości jest trudne?
MJ: Na pewno tak, ale ja od wielu lat wspólpracuję z Mariolą Milewicz, jest to bardzo dobra współpraca, ufamy sobie wzajemnie i zawsze możemy na siebie liczyć. Mariola ma specjalizację z wyceny i zarządzania nieruchomościami, co w naszej codziennej pracy jest nieocenione.
tkn24.pl: Czy zdarzają Ci się sytuacje kryzysowe, jak sobie wtedy radzisz?
MJ: Sytuacje kryzysowe są na pewno, ja natomiast mam dewizę, że nie ma problemów są tylko problemy do rozwiązania. Rzeczywiście są transakcje, które wymagają włożenia ogromu pracy, ale kiedy się już dobrnie do końca, to nie da się opisać uczuć, które wtedy towarzyszą. Kiedyś jedna osoba napisała o mnie : „Wszyscy wiedzą, że czegoś nie da się zrobić i wtedy właśnie pojawia się ten jeden, który nie wie, że się nie da i on właśnie to robi. ” (Albert Einstein). Tego się trzymam.
tkn24.pl: Jakie emocje towarzyszą Ci podczas przeprowadzanych transakcji?
MJ: Swoją pracę wykonuję z pasją, dlatego też każda przeprowadzona transakcja jest dla mnie wyjątkowa, każdą sprzedaż traktuję poważnie ale też podchodzę do pracy z uśmiechem i zadowoleniem, wtedy praca to przyjemność.
tkn24.pl: Co jest dla Ciebie największym wyzwaniem w tym biznesie?
MJ:  Największym wyzwaniem w tej pracy jest dla mnie sprzedaż nieruchomości komercyjnych. Zgromadzenie wszystkich dokumentów, doprowadzenie do transakcji, wspólpraca z całym sztabem ludzi (prawnikami, rzeczoznawcami, notariuszami itd) to ogromna lekcja. Osobiście bardzo dobrze się czuję w przeprowadzaniu wszystkich transakcji
tkn24.pl: Czy z perspektywy czasu, otworzyłbyś ponownie franczyzowe biuro nieruchomości pod marką Północ Nieruchomości?
MJ: Jak najbardziej, z ogromną przyjemnością prowadzę biuro pod marką Północ Nieruchomośći i gdzie tylko mogę promuję tę markę.

REKLAMA

Zdjęcia: