REKLAMA

Brakło wozów strażackich – trzy interwencje ,,na cito”

Konecka straż pożarna otrzymała dziś trzy nagłe zgłoszenia, jedno po drugim.  Wyjechała do dwóch akcji, a trzecią interwencją zajął się cywil. Był nim 22-letni Patryk Ciszek, syn jednego ze strażaków. 

REKLAMA

Zdjęcie poglądowe.

Niecodzienna to sytuacja, kiedy straż pożarna dostaje trzy zgłoszenia na raz, a do takiej doszło tej środy. Najpierw telefon zadzwonił o godzinie 12:52, potem zaraz po odłożeniu słuchawki 0 12:55 i następnie 12:59. Pierwsze dwa zgłoszenia dotyczyły wycieku tlenku węgla w bloku przy ulicy Armii Krajowej w Końskich i  palących się traw przy drodze między miejscowościami Piła i Czerwony Most. Wszystkie samochody gaśnicze zostały przydzielone do akcji, a tu nagle trzecie pilne zgłoszenie. Tym razem dotyczyło dymu wydobywającego się z mieszkania przy ulicy Hubala 3 w Końskich.

REKLAMA

Garaże opustoszały, żadnego wozu który mógłby tam natychmiast pojechać. Zgłaszający postanowił więc nie czekać na pomoc i sam interweniował jako sąsiad. Wszedł do mieszkania znajdującego się na parterze przez balkon, odnalazł źródło dymu i je ugasił.

– ,,Po przybyciu na miejsce zdarzenia strażacy zabezpieczyli teren działań, a następnie przeprowadzili rozpoznanie. Okazało się, że w mieszkaniu na poziomie parteru doszło do przypalenia potrawy pozostawionej na kuchence gazowej. Przed przybyciem zastępów SP na miejsce osoba postronna (syn strażaka, który w tym czasie był przy zdarzeniu na ul. Armii Krajowej gdzie ulatniał się tlenek węgla), dostała się przez otwarte okno balkonowe, a następnie ugasiła przypalającą się potrawę” – mówi starszy kapitan Mariusz Czapelski, oficer prasowy PSP Końskie.

Zgłaszającym był 22-letni Patryk Ciszek, syn koneckiego strażaka Rafała Ciszka. Obaj panowie mieszkają w bloku gdzie doszło do zadymienia. W mieszkaniu podczas zdarzenia nie było nikogo.

REKLAMA


6 thoughts on “Brakło wozów strażackich – trzy interwencje ,,na cito”

  1. Stefan pisze:

    Przecież są liczne jednostki osp w powiecie, które mogą służyć jako wsparcie zawodowej straży. Może sytuacja nietypowa ale trzeba być przygotowanym kiedy zgłoszenia mogą się kumulować lub wszystkie wozy będą na akcji.

  2. Maniek pisze:

    Co do OSP większość strażaków pracują i nie zawsze mogą wyjechać ale za dużo tu pisać

  3. strazak pisze:

    Na miejsce zdarzenia zadypodowany został również Z-ca Dowodcy JRG samochodem operacyjnym, który po szybkim rozpoznaniu przekazał informacje do SKKP o ugaszeniu pożaru przez osobę postroną

  4. Karol pisze:

    Do akcji zostało za dysponowane OSP Modliszewice i w niej uczestniczyło ,więc artykuł nie zbyt rzetelnie opisany .

  5. Czello pisze:

    A cóż takiego stało się 17.08 o godzinie 3.55 nad ranem że syrena strażacka wyła jak szalona w Stąporkowie budząc i terroryzujac mieszkańców

Dodaj komentarz