REKLAMA

Co dalej z Sielpią? Komentuje burmistrz Obratański [wideo]

Wiadomo, że sprawa rewitalizacji zbiornika w Sielpi mocno się komplikuje po wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego z ostatniego piątku. O tym, co dalej będzie działo się z tym projektem opowiedział nam Krzysztof Obratański, burmistrz Końskich. 

REKLAMA

Decyzja środowiskowa wydana przez gminę, postanowienie Samorządowego Kolegium Odwoławczego podtrzymujące decyzję oraz postanowienie o możliwości wykonania inwestycji wydane przez Regionalną Dyrekcję Ochrony Środowiska zostały uchylone wyrokiem sądu. Przypomnijmy, że głównym powodem ich uchylenia był prawdopodobny brak podpisu elektronicznego na dokumencie wydanym przez Regionalną Dyrekcję Ochrony Środowiska – TUTAJ.

Czy zatem przyznane na rozbudowę Sielpi ponad 20 milionów złotych ze środków unijnych trzeba będzie zwrócić? Wydaje się, że mimo iż sprawa się przedłuży to pieniądze są niezagrożone. Rozliczyć trzeba je bowiem do 2022 roku. Teraz gmina Końskie stoi przed decyzją: czy zaskarżać wyrok wojewódzkiego sądu do Naczelnego Sądu Administracyjnego, czy od nowa przejść przez wszystkie procedury środowiskowe. Bardziej możliwe jest to drugie rozwiązanie. Dlaczego? Ponieważ podczas odczytania wyroku wszystkie postulaty ekologów zostały odrzucone, a sąd dopatrzył się tylko formalnych nieprawidłowości. To oznaczałoby, że ekolodzy nie mogą znowu zaskarżać tego samego. Oczywiście każde wyjście wymaga czasu. Według najbardziej optymistycznego  scenariusza koparki do Sielpi wjadą zaawansowaną jesienią, te mniej optymistyczne zakładają początek prac jesienią 2019 roku, a najczarniejsze zupełną wygraną ekologów ze Świętokrzysko-Mazowieckiego Towarzystwa Ornitologicznego, którzy mogą specjalnie grać na zwłokę wymyślając kolejne argumenty i pisząc kolejne pozwy. Szerzej o sprawie mówi w naszym wideo burmistrz Końskich Krzysztof Obratański.

REKLAMA

 

 

REKLAMA

Dodaj komentarz