Za mną już dwa i pół miesiąca w projekcie „Fit and Mobility” Kamila Szlęzaka. W dzisiejszym odcinku opowiem trochę o moich codziennych aktywnościach fizycznych, które wykonuję poza treningiem.

REKLAMA

Moją główną, codzienną poboczną aktywnością fizyczną jest robienie kroków. Na początku projektu musiałem ich robić 10 tysięcy dziennie, teraz jest to 12 tysięcy. Spacerując ulicami Końskich przygotowałem sobie trzy trasy różnej długości, które przemierzam w zależności od moich potrzeb – są one zależne od tego, ile kroków zrobiłem np. w pracy czy przy wykonywaniu obowiązków domowych.

Początkiem i końcem mojego spaceru jest ulica Polna w Końskich, przy której mieszkam. Zacznę od opisania trasy „średniej” – wychodząc z bloku wychodzę do ulicy Południowej i idę w stronę Stadnickiej Woli. Skręcam w ulicę Leśną, następnie w Kielecką. Następnie do siebie wracam ulicą Polną lub 16 Stycznia. Trasa ta zapewnia mi około 10 tysięcy kroków.

REKLAMA

„Krótka” i „długa” trasa są do siebie bardzo zbliżone tym, którędy przebiegają – wychodząc z domu idę ulicą Polną lub 16 Stycznia do Kieleckiej, i na rondzie kieruję się w stronę obwodnicy Końskich. Przy wariancie krótkim skręcam w ulicę Staszica, a następnie w Warszawską i wracam do domu przez centrum miasta. Jest to około 8 tysięcy kroków. Jeśli wcale nie miałem ruchu, co przekłada się na kroki, nie skręcam w ulicę Staszica, tylko idę aż do Kornicy i wracam przez Dyszów – to jest właśnie moja trasa „długa”. Zaobserwowałem po jej pokonaniu około 12 tysięcy kroków.

Oprócz tego muszę także wykonywać trening kardio poprawiający wydolność organizmu. Póki co w tym celu jeżdżę na rowerze stacjonarnym. W minionym tygodniu chciałem w końcu wybrać się na przejażdżkę normalnym rowerem, jednak zepsuła to pogoda. Myślę, że w najbliższych dniach mi się to uda.

Następny odcinek tradycyjnie pojawi się za dwa tygodnie. Zapraszam także do oglądania materiałów, które przygotowuje w ramach swojego projektu Kamil Szlęzak – TUTAJ.