REKLAMA

Jak gmina Gowarczów radziła sobie z pandemią koronawirusa? [wideo]

Okres pandemii koronawirusa, a zwłaszcza jej początkowe stadium, okazał się czasem niezwykle ciężkim dla społeczeństwa polskiego, w tym dla mieszkańców gminy Gowarczów. Gdy tylko pojawiły się pierwsze szczepionki, lekarze pracujący w miejscowym ośrodku zdrowia mieli ręce pełne roboty obsługując rzesze pacjentów czekających na przyjęcie leku. Obecnie da się zauważyć spadek liczby osób z objawami wirusa, odwiedzających przychodnię.

REKLAMA

Pierwsza faza pandemii wywołała strach i niemałe zamieszanie wśród społeczności – „Nie było leków, było mnóstwo zabezpieczeń, były maseczki, było mycie rąk, ograniczenia w wejściu do ośrodka. Ludzie wchodzili pojedynczo. Później, w miarę upływu czasu i my, jako służba zdrowia i społeczeństwo troszkę się oswoiło z pandemią. Było już troszkę bardziej spokojnie, nawet wpuszczaliśmy po kilka osób, oczywiście nie wszystkich na raz, ale pozwoliliśmy sobie na coś takiego, z tego względu, że czasami przyjmuje dwóch lekarzy. Trudno, żeby jedna osoba weszła, wchodziło tyle, ilu było lekarzy” – tłumaczy doktor Jan Marcin Prasał.

REKLAMA

Na początku, gdy pojawiły się pierwsze szczepionki przeciwko Covid-19, chętnych do zaszczepienia się przeciwko wirusowi było naprawdę wielu – „Nie nadążaliśmy szczepić, nawet się zdarzało, że tygodniowo zaszczepiliśmy 180 osób, co jak na tam mały ośrodek, to uważam, że to jest całkiem przyzwoita suma. Rekordem było 210 osób w jednym tygodniu” – informuje doktor.

Na chwilę obecną odnotowano wyraźny spadek zachorowań – „Testów robimy więcej, ale ludzi jest mniej, bo pamiętam taki tydzień, gdzie mięliśmy ponad 20 osób, a w tym tygodniu były cztery. Nie jest to tak dużo. Powiedziałbym, że zakażeń jest mniej, częściej się trafiają testy ujemne […] Można powiedzieć, że w pewnym stopniu ta epidemia jest w jakimś lekkim odwrocie, natomiast nie można powiedzieć, że zanikła” – dodaje Jan Marcin Prasał.

Z dnia na dzień chętnych na szczepienie jest coraz mniej. Większość ludzi przychodzi po kolejne dawki, trafiają się też osoby, które nigdy wcześniej nie były szczepione przeciwko wirusowi. Zdarza się, że ośrodek ma problem ze skompletowaniem odpowiedniej liczby pacjentów, ponieważ przygotowane do zaaplikowania szczepionki pakowane są w komplety, gdzie każdy z nich zawiera po sześć dawek leku.

REKLAMA

2 thoughts on “Jak gmina Gowarczów radziła sobie z pandemią koronawirusa? [wideo]

  1. Robson pisze:

    A, to ten preparat inżynierii genetycznej to lek? Co za wiedzą, co za mózg😜

  2. bikom pisze:

    Przecież COVID nie jest groźny i już nie istnieje, bo w żadnej stacji TV nie ma jakiegokolwiek info, a na dodatek pokazują pełne dworce czy inne budynki pełne uchodźców z Ukrainy, wolontariuszy różne służby na czele z policją i NIKT nie nosi maseczek !

Dodaj komentarz