REKLAMA

Jan Szostak: Chcę być rzecznikiem pokrzywdzonych

Do wyborów nieco ponad tydzień, więc i u nas więcej polityki. Prezentujemy Państwu wywiad z człowiekiem lewicy, byłym prezydentem Ostrowca, Janem Szostakiem.

REKLAMA

Jan Szostak przez dwie kadencje rządził Ostrowcem Świętokrzyskim, był także radnym Sejmiku Województwa. Z wykształcenia jest politologiem i ekonomistą. Jak sam mówi: na sercu leżą mu przede wszystkim sprawy najsłabszych.

Jan Szostak to kandydat z numerem 6. na liście Lewicy.

Jan Szostak to kandydat z numerem 6. na liście Lewicy.

Dlaczego zdecydował się Pan kandydować do Parlamentu?

REKLAMA

W swoim życiu zdobyłem bardzo bogate doświadczenie zarówno w polityce jak też w gospodarce i działalności politycznej. Chciałbym je wykorzystać do pomagania mieszkańcom naszego regionu. Obecnie w Polsce żyje się bardzo ciężko. Polacy są wykorzystywani, za przyzwoleniem rządu i partii rządzących, przez obcy kapitał bankowy, instytucje finansowe, korporacje sprzedające nam swe produkty i usługi. Tworzone jest prawo nieprzyjazne obywatelom, niekorzystne dla Polaków pod dyktando różnych grup nacisku. Jako kraj Unii Europejskiej jesteśmy wykorzystywani do zasilania gospodarek Zachodu tanią siłą roboczą oraz jako konsument kupujący pochodzące z Zachodu bardzo drogie produkty. Ta sytuacja powoduje, że zamiast obiecanej wolności i solidarności kolejne prawicowe partie rządzące dopuściły do funkcjonowania w Polsce systemu opartego na cwaniactwie, obłudzie, kolesiostwie i układach. W konsekwencji my jako mieszkańcy Polski popadamy w niewolnictwo wobec obcego kapitału, stajemy się w swoim kraju przedmiotem wykorzystywania przez różne grupy nacisku, wymuszające na naszych władzach tworzenie prawa legalizującego ich bezprawie wobec Polaków. Chciałbym przeciwstawić się takim praktykom i stać się rzecznikiem ludzi pokrzywdzonych, okradzionych i zniewolonych przez antyspołeczny system stworzony w Polsce. Mam bogate doświadczenie, sam znalazłem się w bardzo trudnej sytuacji wskutek tych właśnie działań. Doskonale rozumiem zarówno problemy samorządu, jak też naszych rodzin, pracowników oraz osób które prowadzą działalność gospodarczą. Wielokroć giną oni w gąszczu przepisów, arogancji urzędniczej. Nie mogą się nigdzie odwołać, bo ich na to nie stać! Mogę śmiało powiedzieć, że dzisiaj żadna partia nie dba o robotników, nikt nie dba o drobnych przedsiębiorców, którzy prowadzą firmy rodzinne aby siebie zatrudnić. Lumperproletariat XXI wieku to właśnie drobni przedsiębiorcy oraz pracownicy najemni, wielokroć zatrudniani prawie „na czarno”, nie mający praktycznie żadnych praw, jedynie obowiązki. Chciałbym to zmienić.
Czy nie obawia  się Pan tego, że koalicja lewicy nie przekroczy 8 -śmio procentowego progu?

Uważam, że kłótnie, zamiast dbałości o społeczeństwo, jakie fundują dwie główne partie PiS oraz PO spowodują potrzebę wykreowania partii opozycyjnej, która będzie kontrolować obydwie prawicowe „konserwatywno- liberalne” i antyspołeczne partie. Taką alternatywą dla Polaków jest Zjednoczona Lewica, która będzie bezkompromisowym gwarantem wolności i dobrobytu dla społeczeństwa polskiego. To wielka szansa dla Polski i Polaków, aby młodzi wykształceni budowali przyszłość naszej Ojczyzny, a nie pracowali na bogate Niemcy, Francję czy Anglię za niskie wynagrodzenie. To zagwarantuje Lewica.
Przez dwie kadencje piastował Pan funkcję prezydenta Ostrowca, był Pan radnym Sejmiku, co chciałby Pan zaproponować mieszkańcom naszego Regionu?

Obecne wybory nie są rankingiem osiągnięć w samorządzie. Niewątpliwie społeczeństwo Regionu Świętokrzyskiego, moje osiągnięcia potrafi właściwie ocenić. Uważam, że największym sukcesem tamtego okresu było zatrzymanie upadku gospodarczego Ostrowca oraz Regionu. Pamiętamy jak to prawicowy rząd AWS likwidował przemysł hutniczy i metalurgiczny, co bezpośrednio uderzało w Ostrowiec, Starachowice, Skarżysko, Końskie, Stąporków, Suchedniów, a więc Staropolski Okręg Przemysłowy. Likwidowano zakłady w tych miastach, a mieszkańcy wychodzili na ulicę i oskarżali, nic temu niewinne, władze samorządowe o taki stan. Wówczas podjąłem olbrzymi trud i ryzyko aby zmienić tę sytuację. Przeprowadzenie oddłużenia Huty i pozyskanie inwestora opłaciło się. Ktoś mówi, że za zbyt małe pieniądze sprzedana została Huta. Tylko wszyscy zapominają, że żadnej lepszej oferty nie było. Dzisiaj z perspektywy 12 lat mogę śmiało powiedzieć, że był to najlepszy z możliwych wybór. Gdyby wówczas wybrano inny wariant mielibyśmy to co nagminnie się działo, upadłość i likwidacja zakładów oraz zwolnienia. Dodam, że mam tą satysfakcję, iż Celsa okazała się doskonałym inwestorem. Wystarczy wspomnieć, że nie zwolniono pracowników, a Celsa zainwestowała w Hutę prawie 2 Miliardy Złotych. Żaden inny inwestor w woj. Świętokrzyskim nie zainwestował takiej sumy. Dzięki tym inwestycjom żyło miasto i region. Dodatkowo miastotwórcze inwestycje samorządowe, cały kompleks sportowo-handlowy na Rawszczyżnie, inwestycje drogowe, rewitalizacja Starej Huty, spowodowały, że w Ostrowcu i Regionie żyło się wówczas dość stabilnie. Dlatego też te doświadczenia chciałbym przekazać obecnie zarządzającym samorządami w naszym Świętokrzyskim Regionie. Region Świętokrzyski / bardzo piękny i z dużym potencjałem gospodarczym/ jest najbiedniejszym regionem w Unii Europejskiej. To musi się zmienić! Chciałbym współpracować z obecnymi władzami samorządów powiatowych, miejskich i gminnych, aby dawny Staropolski Okręg Przemysłowy stał się ponownie ośrodkiem rozwoju i stabilizacji. Jest to region o wielkim potencjale gospodarczym oraz społecznym. Mamy zasoby naturalne, które mogą przyciągnąć inwestorów, walory turystyczne dające wielkie możliwości rozwoju usług, zasobne ziemie dające nadzieję na rozwój gospodarczy, wreszcie pracowitych mieszkańców, którzy są gwarantem sukcesu. Jeśli wspólnie, ponad podziałami, podejmiemy trud zmian w naszej mentalności i gospodarce, to wówczas będziemy mieć nowe miejsca pracy i stabilizację. Nie możemy się ciągle kłócić i licytować, kto ważniejszy. Całą energię powinniśmy wykorzystać dla poprawy naszego życia codziennego. To szansa na poprawę naszego życia. Dość mamy kłótni pomiędzy PO i PiS-em, które tylko szkodzą Polsce i Polakom.

Czyli jaki powinien być poseł?

Zdecydowana większość kandydatów na posłów, to osoby podporządkowane Prezesom i władzom partii z których kandydują. Oni zawsze będą zachowywać się posłusznie, aby kolejny raz być wystawionym na listę. To ludzie patrzący tylko na własne korzyści. Dzisiaj w Polsce potrzeba niezależnych i samodzielnie myślących posłów, choć jest to dość ryzykowne, sam tego doświadczyłem. Byłem 3 razy wyrzucany z SLD za nieposłuszeństwo wobec kierownictwa. Musiałem tak się zachować ponieważ w przeszłości ich decyzje zagrażały mojemu miastu Ostrowcowi i regionowi Świętokrzyskiemu. Po latach wyszło, że miałem rację, a obecne kierownictwo Zjednoczonej Lewicy zaproponowało, abym z jej list kandydował do Sejmu. Ja nie zmieniłem się. Zawsze dla mnie będzie najważniejszy człowiek i to abyśmy w naszym kraju żyli godnie i szczęśliwie. Chcemy być Wolni i Szczęśliwi!

Dziękuję za rozmowę.

Artykuł zlecony i sfinansowany przez KKW Zjednoczona Lewica SLD+TR+PPS+UP+Zieloni.

REKLAMA

Dodaj komentarz