REKLAMA

Juniorzy Starsi Neptuna zakończyli przygodę z Centralną Ligą [wideo, zdjęcia]

Wszyscy pamiętamy wielkie emocje, które towarzyszyły koneckim kibicom przed rokiem. Wtedy to Juniorzy Starsi Neptuna Końskie zwyciężali w Świętokrzyskiej Lidze, a potem było tylko lepiej. Dziś ta bajka się zakończyła. 

REKLAMA

Przypomnijmy, że podopieczni trenera Arkadiusza Jarząba najpierw zostali mistrzem regionu świętokrzyskiego, a potem w barażach o Centralną Ligę Juniorów pokonali Wigry Suwałki. Od ubiegłego lata występowali więc w Lidze Centralnej z takimi klubami jak Wisła Kraków, Legia Warszawa, czy Motor Lublin. Od początku byli w niej skazani na porażkę i ostatecznie zajęli ostatnie miejsce w rozgrywkach, ale niejednokrotnie pokazali pazur.

Przed ostatnim spotkaniem w Centralnej Lidze, który Neptun rozegrał w sobotę z GKS-em Bełchatów krótko porozmawialiśmy z trenerem Arkadiuszem Jarząbem:

REKLAMA

tkn24.pl: Trenerze kończymy historyczny sezon w Centralnej Lidze Juniorów i proszę o kilka słów podsumowania. Jakie to były dla Was rozgrywki? Wiemy, że trudne…
Arkadiusz Jarząb: Same rozgrywki były bardzo trudne, znamy wyniki, wiemy na której pozycji skończyliśmy, ale była to dla nas przygoda i dużo doświadczeń. To było coś nieosiągalnego dla nas do tej pory, a udało się awansować. Natomiat same rozgrywki to zbieranie doświadczeń, a wyniki wyglądają nieco gorzej. Pierwsza runda to myśmy się uczyli, w drugiej mogliśmy więcej pograć to znowu kłopoty kadrowe związane z kontuzjami i z tym co nas spotkało w przerwie zimowej. 
tkn24.pl: Ale kilka dobrych chwil też było? Choćby takie mecze jak z Polonią Warszawa.
A. Jarząb: Oczywiście z Polonią, czy z Wisłą, kilka spotkań, które przegraliśmy jak choćby z Progresem u nich 5:6. Były emocje, były spotkania gdzie odrobiny nam brakowało. Wiadomo, że to są lepsze piłkarsko od nas zespoły. Oni nie tylko szkolą, ale i sprowadzają zawodników. My bazowaliśmy na swoich. W tamtej rundzie był Arek Kijewski z Fałkowa i Paweł Kulczyński z Mniowa. Nie można więc mówić o nie wiadomo jakich wzmocnieniach. Oni byli bardzo przydatni dla nas, w zimę odpadli, a później były kolejne problemy: kontuzja Piotrka Zielińskiego, Skalski poszedł grać w seniorach. Gramy w roczniku 98/99, a w tych meczach rundy wiosennej mieliśmy pół drużyny z 2000/2001, a zdarzało się, że i z 2002. Przegrywaliśmy mecze, ale chłopcy zbierali doświadczenie. Miejmy nadzieję, że dla tych kilku, którzy grali całe mecze w tej rundzie zaprocentuje to na przyszły sezon w Świętokrzyskiej Lidze u trenera Gada.
tkn24.pl: Co dalej z tą drużyną?
A. Jarząb: Chłopcy z rocznika 98, którzy kończą wiek juniora przejdą trenować z drużyną seniorów, a pozostali chłopcy, czyli z dzisiejszego spotkania większość zostaje u trenera Gada i będą grali w Świętokrzyskiej Lidze Juniorów. 

Ostatnie spotkanie podobnie jak cały sezon okazało się dla chłopaków z Końskich bardzo trudne. Bełchatowianie do przerwy prowadzili 0:1, a ostatecznie mecz zakończyło się ich wygraną 0:5. Jedyną dogodną sytuację dla Neptuna miał Jakub Banasik, który na kilka minut przed końcem trafił w słupek.

Nasza drużyna w Centralnej Lidze Juniorów wygrała 1 mecz – z ŁKS-em w Łodzi, trzy zremisowała. Najwięcej goli dla Neptuna w tych rozgrywkach zdobył Jakub Banasik – 9 trafień. Zgodnie ze słowami trenera Jarząba teraz część piłkarzy zacznie trenować z seniorami, część zapewne wyjedzie – choćby na studia, a pozostali grać będą w Świętokrzyskiej Lidze Juniorów Starszych pod okiem trenera Bartłomieja Gada.

CLJ: Neptun Końskie – GKS Bełchatów 0:5
Neptun: Antczak, Kos, Staromłyński, Kowalczyk, Smolec, Wójtowicz, Banasik, Wiaderny, Dajer, Zając, Owczarek. Ławka: Olszewski, Bomba, Płyta, Młodziński.

Zdjęcia:

REKLAMA

Dodaj komentarz