W ostatnim czasie dotarła do nas wiadomość, od jednego z naszych czytelników, dotycząca działania oddziału SOR w koneckim Zespole Opieki Zdrowotnej. Chodzi o odsyłanie dzieci do szpitala pediatrycznego w Kielcach. Sprawdzamy, dlaczego niektórzy pacjenci nie są przyjmowani na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym.
REKLAMA


Zatroskana matka, pragnąca pozostać anonimowa, poprosiła nas o interwencję w sprawie nie przyjmowania wszystkich osób chorych na koneckim SORze. Przesłała do nas wiadomość o następującej treści (pisownia oryginalna):
– „Dzień dobry, chciałam poruszyć temat sor-u w Końskich. W dniu dzisiejszym odmówiono matce z dzieckiem badania, odesłano 5 letnie dziecko do Kielc. Nie jest to pierwszy przypadek, kiedy dzieciom odmawia się badania na pogotowiu. Czy szpital ma prawo odmówić badania w nagłych przypadkach?”
Z opisem tej sytuacji oraz pytaniem skierowaliśmy się do władz koneckiego szpitala. Na odpowiedź nie musieliśmy długo czekać. Krótko mówiąc, chodzi o to, czy na SOR przychodzi osoba z pilnym i zagrażającym życiu schorzeniem. Poniżej znajdziecie odpowiedź jednostki (pisownia oryginalna):
W odniesieniu do Państwa zapytania dotyczącego opieki nad pacjentami pediatrycznymi w SOR w ZOZ w Końskich, uprzejmie informujemy, iż w obszarze SOR w Końskich pacjenci niezależnie od wieku (w tym dzieci) w stanach bezpośredniego zagrożenia życia i zdrowia mają każdorazowo udzielaną profesjonalną pomoc medyczną. Twierdzenie, iż dzieci nie są przyjmowane w SOR w Końskich jest nieprawdziwe i krzywdzące. Koniczność udzielania świadczeń ratujących życie i zdrowie wynika i regulowane jest m.in. przez ustawę o Państwowym Ratownictwie Medycznym, zgodnie z którą w Szpitalnym Oddziale Ratunkowym należy zaopatrywać przede wszystkim pacjentów w stanie zagrożenia życia lub zdrowia, wymagających natychmiastowej pomocy medycznej, niezależnie od wieku pacjenta. W praktyce SOR nie jest miejscem do planowego leczenia czy diagnozowania przewlekłych dolegliwości w tym bólowych, lekkich przeziębień, lekkich infekcji jak również lekkich urazów w tym kończynowych, które mogą być zaopatrzone w dedykowanych ambulatoriach czy POZ/NPL. SOR to oddział interwencyjny, dedykowany nagłym i poważnym przypadkom. Dodatkowo zgodnie z rekomendacją konsultanta wojewódzkiego w dziedzinie chirurgii dziecięcej wszyscy pacjenci pediatryczni z ostrą chorobą chirurgiczną czy urazem nie wymagający natychmiastowego zaopatrzenia winni być przekierowani do dedykowanej placówki i SOR dla dzieci w WSzZ w Kielcach. Należy również nadmienić, iż personel Szpitalnego Oddziału Ratunkowego oraz całego Szpitala dokłada wszelkich starań, aby każdemu pacjentowi zapewnić profesjonalną, bezpieczną i sprawną pomoc medyczną. Zespół medyczny działa z pełnym zaangażowaniem, troską oraz zgodnie z najwyższymi standardami opieki, aby jak najlepiej odpowiadać na potrzeby osób znajdujących się w stanie nagłego zagrożenia zdrowia lub życia. Każdy przypadek traktowany jest indywidualnie, z należytą uwagą i szacunkiem a przekierowanie pacjenta do ośrodka o wyższym poziomie zabezpieczenia z zakresu danego świadczenia (w tym do ośrodka dedykowanego do leczenia dzieci) wynika z konieczności zapewnienia jak najwyższej jakości opieki medycznej, adekwatnej do wieku, rozwoju i specyfiki chorób wieku dziecięcego, SOR dziecięcy dysponuje personelem wyszkolonym w leczeniu dzieci, co pozwala na szybsze i trafniejsze rozpoznanie oraz zastosowanie odpowiedniego leczenia, dodatkowo stwarza bardziej przyjazne warunki i zapewnia opiekę dostosowaną do potrzeb dziecka i rodziny. Dobra praktyka kliniczna zaleca kierowanie dzieci do ośrodków pediatrycznych, jeśli stan dziecka nie wymaga natychmiastowej interwencji ogólnomedycznej lub chirurgicznej w danym miejscu. Przekierowanie pozwala uniknąć niepotrzebnego przeciążenia ogólnego SOR-u i umożliwia szybszą pomoc w miejscu wyspecjalizowanym w leczeniu dzieci. Przekierowanie takie nie oznacza odmowy pomocy, lecz ma na celu zapewnienie najbardziej odpowiedniej, specjalistycznej i bezpiecznej opieki. Działanie to odbywa się zgodnie z procedurami, z troską o zdrowie i dobro pacjenta.
Wojciech Gola
Zastępca Dyrektora ds. Lecznictwa ZOZ w Końskich
Szanowny Panie Wojciechu Gola,
Bardzo proszę, aby nie próbował Pan zaklinać rzeczywistości. Fakty są takie, że podczas rządów obecnej Pani dyrektor oferta szpitala systematycznie się kurczy. Nie chodzi tu wyłącznie o opiekę pediatryczną — chociaż i ta została poważnie ograniczona. Dziś poza oddziałem ogólnopediatrycznym zlikwidowano całkowicie chirurgię dziecięcą, ortopedię dziecięcą czy dermatologię dziecięcą — specjalizacje, które są w regionie realnie potrzebne.
Efekt? SOR w Końskich nie chce przyjmować małych pacjentów, bo co ma z nimi zrobić po po triażu i ewentualnie wstępnym zaopatrzeniu? Taki pacjent, jest z miejsca odsyłany dalej.
Zgadzam się, że Szpitalny Oddział Ratunkowy ma służyć przypadkom nagłym i ciężkim. Ale proszę powiedzieć, Panie Wojciechu — czy według Pana zwykłe złamanie ręki u dziecka to błahostka, która powinna być leczona 40 km dalej? A co z rodzicami, którzy nie mają samochodu? Transport karetką w takim przypadku to absurd, zresztą tego Państwo nie zapewniają, a może busem, taxi albo prywatnie w środku nocy — to już nie jest problem ?
Specjalistyczna opieka pediatryczna w Końskich w praktyce przestała istnieć w szerszym zakresie. To nie jest tylko moja opinia to jest doświadczenie wielu rodziców, którzy w kryzysowej sytuacji zostają z dzieckiem na korytarzu i słyszą: „Proszę jechać do Kielc.”
Szpital powiatowy ma być pierwszą linią pomocy, a nie punktem odsyłania. Zamiast zapewniać rzeczywiste wsparcie najmłodszym pacjentom, odsyła się ich dziesiątki kilometrów dalej. W zakresie chirurgi, ortopedii, dermatologi w tym oparzeń świadczenia medyczne powinny być realizowane bez względu na wiek jak i charakter.
Dlatego proszę Pana o mniej propagandy, bo pisanie o tym że personel wykonuje dobrze swoją pracę jest porostu śmieszne. Serio chwali się Pan tym, że lekarze wykonują swoją pracę dobrze ? Zamiast bajek oczekuję racjonalnego podejścia do tematu jak zamierzacie Państwo rozwiązać ten problem?
Szanowny Panie
……nie przyjmowania…. PISZEMY ŁĄCZNIE TAK WINNO BYĆ : NIEPRZYJMOWANIA
Pozdrawiam
Erudyta się ku…. znalazł.
Ja miałam inne doświadczenia z dziećmi po oparzeniu syn został przyjęty opatrzony i zbadany miał 3 latka tak samo jak z rozcięta warga miał szycie czy z innymi urazami które mogłyby być zaopatrzone za miejscu jasne jest ze poważne operycajne złamania czy ogólnie operacje są w szpitalu dziecięcym
Czy choroby których na miejscu leczyć nie można
Korzystając z moich doświadczeń z konecką służbą zdrowia (szpital,przychodnie,gabinety prywatne,itp) mogę zaryzykować stwierdzenie,że nie jest dobrze. Może nie jest to stan absolutnej klęski,ale na pewno jest daleko do stanu satysfakcjonującego. Z mojego punktu widzenia najgorsza jest znieczulica,brak empatii,pospolite lenistwo,wygodnictwo…i z przykrością to stwierdzam – brak wiedzy i kompetencji. Osobom pracującym w służbie zdrowia pragnę uświadomić,że jeśli ktoś pojawia się u Was to znaczy,że ma taką pilną potrzebę i w miarę swoich możliwości powinniście go wysłuchać i postarać się pomóc. Nikt nie fatyguje się do Was żeby podnosić Wam ciśnienie,słuchać słabo ukrywanych drwin,złośliwości i niestosownych uwag. Ale z drugiej strony – oo co ja to piszę skoro jak znam życie mój apel nic nie da…