Koneckie obchody Święta Strażaka [wideo, zdjęcia]

To tak naprawdę święto bohaterów, a zarazem tych którzy wzbudzają największe zaufanie społeczne. Dzień Strażaka przypada na 4 maja, ale w Końskich świętowano w niedzielę.

REKLAMA

Imieniny Floriana w Końskich uczczono na bogato. Tuż po godzinie 11 Miejska Orkiestra Dęta wyprowadziła z siedziby komendy straży pożarnej przy ulicy Strażackiej przedstawicieli Państwowej Straży Pożarnej oraz wszystkich Ochotniczych Straży Pożarnych w gminie Końskie. Barwny korowód, w którym uczestniczyły wszystkie poczty sztandarowe OSP przeszedł ulicą Piłsudskiego do Kolegiaty św. Mikołaja. Tam odbyła się msza święta w intencji strażaków, którą sprawował ksiądz dziekan Andrzej Zapart.

Następnie rozpoczęły się główne obchody. Szef koneckiego OSP złożył Wojewodzie Bętkowskiemu i wszystkim przybyłym raport, a orkiestra pod batutą Józefa Świerczyńskiego odegrała hymn strażacki. Warto dodać, ze uroczystość po raz pierwszy odbyła się na kościelnym dziedzińcu. Dzień Strażaka każdego roku organizowany jest przez inną jednostkę działającą na terenie gminy, tym razem padło na OSP Końskie, które ma już 116 lat!

REKLAMA

Na obchodach nie zabrakło znakomitych gości. Przybyli między innymi: radni miejscy i powiatowi, wicewojewoda Świętokrzyski Andrzej Bętkowski, wicestarosta konecki Andrzej Marek Lenart, Komendant Powiatowy Państwowej Straży Pożarnej w Końskich st. brygadier Grzegorz Młynarczyk, zastępca komendanta policji Tomasz Jarosz, wiceprezesi Miejsko-Gminnego Zarządu Ochotniczych Straży Pożarnych Krzysztof Jasiński i Jerzy Rąbalski, prezes Miejsko-Gminnego Zarządu Ochotniczych Straży Pożarnych Krzysztof Obratański oraz ks. Andrzej Zapart.

We wstępie burmistrz Obratański przybliżył zgromadzonym dane statystyczne dotyczące pożarnictwa na terenie gminy. – „Na terenie Miasta i Gminy Końskie funkcjonuje 12 jednostek Straży Pożarnych, wszystkie typu S, dwie jednostki czyli OSP Modliszewice i OSP Dziebałtów są włączone do Krajowego Systemu Ratowniczo-Gaśniczego. W ostatnim roku ubyła nam jedna jednostka OSP – w Paruchach. To ze względu na brak zaplecza w postaci kadry młodych ludzi. Ogólny stan członków OSP w Mieście i Gminie Końskie to 435 osób, w tym 394 członków zwyczajnych, 30 honorowych i 11 wspierających. Mamy też 28 kobiet i jedną kobiecą drużynę pożarniczą zrzeszającą dziesięć Pań. Mamy też pięć młodzieżowych drużyn pożarniczych zrzeszających w siedmiu sekcjach 55 dziewcząt i chłopców. Uprawnionych do udziału w akcjach ratowniczych jest 177 strażaków. Jest szansa, ze liczba ta będzie wzrastać.” – mówił druh Obratański.

Strażaków jest u nas wielu, ale trzeba dodać że w naszym regionie naprawdę mają oni co robić. – „Miasto i Gmina Końskie zaliczane są do szczególnie zagrożonych. Szczególną plagą jest wypalanie traw na łąkach i nieużytkach. W roku 2015 zaistniało ogółem 358 zdarzeń tego typu, w tym 219 pożarów, 119 miejscowych zagrożeń i 20 alarmów fałszywych. Najwięcej razy do akcji wyjeżdżały jednostki: OSP Modliszewice – 108, Dziebałtów – 93, Nieświń – 58, Końskie – 49, Wąsosz – 21, Proćwiń – 15, Kazanów – 14.” – referował Obratański.

W kolejnej części druhom z terenu miasta i gminy przyznano odznaczenia. Wręczano: Złote, srebrne i brązowe medale za zasługi dla Pożarnictwa, odznaki „Strażak wzorowy” oraz nagrody specjalne. Straż Pożarna postanowiła uhonorować Władysława Augustyniaka z OSP Paruchy, który przez ponad 40 lat prowadził niestety już wygaszoną jednostkę. Nagrody za 60 lat posługi strażackiej otrzymali: Tadeusz Nowakowski i Marian Turalski.

Listę wszystkich nagrodzonych, wśród których znaleźli się między innymi były burmistrz Michał Cichocki i kierowniczka WDK w Kornicy Małgorzata Pasek znajdą Państwo na końcu tego artykułu.

Następnie włodarze różnych szczebli składali nagrodzonym gratulacje, a wszystkim najszczersze życzenia. Serię życzeń rozpoczął wicewojewoda Andrzej Bętkowski. – „Chciałbym od siebie, od Pani Wojewody Świętokrzyskiej, od całego prezydium Zarządu Oddziału Wojewódzkiego Związku Ochotniczych Straży Pożarnej pogratulować tym, którzy zostali tutaj dzisiaj wyróżnieni, odznaczeni i podziękować za ofiarną służbę przez ostatni rok. Dziękuje szczególnie orkiestrze, która swoją muzyką tak pięknie ubogaciła tę imprezę.” – mówił wicewojewoda Bętkowski.

Podobne życzenia, ale w imieniu Zarządu Powiatu przekazał Andrzej Marek Lenart. – „Chciałem pogratulować serdecznie wszystkim odznaczonym, niektórym podwójnym złotym medalem oraz wyróżnionym. Praca w OSP wymaga nie tylko poświęcenia, ale i dostosowania swojego wolnego czasu często kosztem rodziny. Oby święty Florian sprzyjał Wam wszystkim zarówno w domu, w rodzinie, jak i akcjach bojowych, Szczęść Wam Boże!” – życzył wicestarosta Andrzej Lenart.

Głos zabrał również najważniejszy strażak w naszym powiecie, czyli Komendant Komendy Powiatowej Straży Pożarnej Grzegorz Młynarczyk. – „Pragnę przede wszystkim serdecznie podziękować Wam za tą gotowość jaką na co dzień pełnicie. Za to Wasze przygotowanie, za Waszą czujność i za Wasze poświęcenie. Pragnę również serdecznie pogratulować wszystkim odznaczonym medalami i wyróżnieniami. Jednak największym wyróżnieniem dla Wszystkich strażaków jest fakt, że w dalszym ciągu strażacy cieszą się bardzo dużym stopniem zaufania społecznego.” – mówił Grzegorz Młynarczyk, komendant Komendy Powiatowej Straży Pożarnej.

Po życzeniach ponownie zdano raport i zdjęto flagę z masztu. Na tym zakończyły się oficjalne obchody Święta Strażaka w Końskich. Warto jednak pochylić się nad jeszcze jedną ciekawostką. W niedzielę w strażackim mundurze wystąpił burmistrz Krzysztof Obratański, który podczas swoich dwóch poprzednich kadencji jako szefa gminy nie podejmował się takowej roli. Jednak od 16-go lutego jest on prezesem Miejsko-Gminnego Zarządu Ochotniczych Straży Pożarnych. Jak to się stało i dlaczego, tłumaczy sam burmistrz. –„Tak naprawdę mogło być dwóch, a potem jak się okazało trzech prezesów, ponieważ wiceprezesem Zarządu Miejsko-Gminnego był druh Jerzy Rąbalski, wiceprezesem Zarządu Miejsko-Gminnego był druh Krzysztof Jasiński mój zastępca i właśnie dlatego by nie wyróżniać żadnego z nich zdecydowałem się wziąć na siebie ten mundur i odpowiedzialność. By nie sprawiać wrażenia, że gminie jest bliżej do kogokolwiek albo że jeden jest bliższy, a drugi dalszy to podjąłem taką decyzję. Ona mnie obciąża czasowo i odpowiedzialnością, ale to jest racjonalne. Czuję ogromną satysfakcję, że mogę stać na czele braci strażackiej.” – opowiada Krzysztof Obratański.