REKLAMA

Kronika policyjna: Próby oszustw na wnuczka, fałszerstwa dokumentów i kradzież

Tym razem w naszej kronice informujemy o trzech zdarzeniach z ostatnich dni. Wczoraj w naszym regionie próbowano dokonać szeregu przestępstw metodą na wnuczka. Piszemy także o dwóch kobietach, które chciały oszukać bank i kieszonkowcu ze Stąporkowa. 

REKLAMA

O próbach przestępstw metodą na wnuczka opowiedział nam sierżant sztabowy Tomasz Kruszyna z Komendy Powiatowej Policji w Końskich. –„W godzinach 12 – 14 zanotowaliśmy siedem prób oszustw na tak zwanego wnuczka. Do starszych osób naprzemiennie dzwonili nieznani mężczyzna oraz kobieta. Każdorazowo przedstawiali się oni jako syn, córka lub wnuczka. Seniorzy, którzy odbierali telefony są w wieku od 68 do 80 lat, a kwoty o których mówili oszuści były bardzo różne: od pięciu do nawet stu tysięcy złotych. Kilka starszych osób zaczęło się dopytywać o szczegóły i wtedy oszuści się rozłączali. W jednym przypadku córka stała obok matki, a ktoś się podawał za córkę i mówił, że potrzebne są jej pieniądze. Na szczęście nie odnotowaliśmy by któraś z prób oszustw była skuteczną” –  mówi policjant i dodaje –„Wczoraj uruchomiliśmy też nasz specjalny system ostrzegania. Prawdopodobnie tylko komenda w Końskich działa na tej zasadzie. Zawiązaliśmy współpracę z prezesami i dyrektorami banków w powiecie. Kiedy tylko wiemy o próbach oszustw <<na wnuczka>> to powiadamiamy ich, a oni swoich kasjerów, którzy mają dopytywać i ostrzegać starsze osoby pobierające większe kwoty pieniędzy.” – kończy sierżant sztabowy Tomasz Kruszyna.

Policja od początku istnienia metody „na wnuczka”, czy też „na urzędnika” organizuje specjalne spotkania z seniorami. Informuje ich także za pośrednictwem kościołów, kół zainteresowań, uniwersytetów trzeciego wieku. W Końskich taka akcja odbyła się kilka dni temu przy okazji Koneckich Dni Profilaktyki. Na najbliższe dni zaplanowane są też kolejne spotkania. Być może to właśnie tego typu działania spowodowały, że nasi seniorzy w poniedziałek nie dali się oszukać.

REKLAMA

W tym samym czasie w Kielcach odnotowano kilkadziesiąt prób oszustwa. Niestety jedno z nich zakończyło się powodzeniem – swoje oszczędności straciła 92-latka.

Innego typu oszustwa dopuściły się w ostatnich dniach dwie konecczanki. Kobiety posługując się fałszywymi dokumentami próbowały wyłudzić kredyt. Policjanci zwalczający przestępczość gospodarczą Komendy Wojewódzkiej Policji w Kielcach otrzymali informację, że do jednego z banków w Kielcach złożono wniosek o kredyt w wysokości 30 tys. złotych wraz z prawdopodobnie fałszywym zaświadczeniem o zarobkach. Policjanci natychmiast podjęli w tej sprawie czynności i ustalili, że 54- letnia mieszkanka powiatu koneckiego razem ze swoją 28-letnią córką złożyła wniosek o kredyt kilka dni wcześniej. Lecz aby go zaciągnąć kobiety potrzebowały zaświadczenia o zatrudnieniu i zarobkach. W tym celu 28- latka szukała „pomocy” w internecie. Tam znalazła osobę, która dostarczyła jej niezbędny dokument o zatrudnieniu i zarobkach.

Do zatrzymania kobiet doszło w piątek w centrum Kielc, kiedy to po złożeniu wniosku przyszły po pieniądze. Obie panie usłyszały już zarzuty usiłowania wyłudzenia kredytu. Kłopoty czekają też osobę, która dostarczyła fałszywy dokument. Za usiłowanie wyłudzenia kredytu może grozić kara do 5 lat pozbawienia wolności.

Z kolei w sobotę na targowisku w Stąporkowie kieszonkowiec okradł 60-letnią kobietę. Z torby wyjął jej portfel, w którym znajdowało się 300 złotych oraz dokumenty.

 

REKLAMA

Dodaj komentarz