REKLAMA

Ksiądz Eugeniusz T. pozywa mieszkańców Gowarczowa! [wideo, zdjęcia]

Powraca głośna sprawa awantury Proboszcza z mieszkańcami Gowarczowa z początku tego roku. Ksiądz Eugeniusz T. domaga się przeprosin i zadośćuczynienia za zniesławienie.

REKLAMA

Na ławie oskarżonych zasiadło dziś siedem osób. To Stefan. B, Piotr. U, Józef. S, Ewa. J, Alina. K, Barbara. B i Karol. G. Zarzuty wobec tego ostatniego zostały już wycofane przez byłego proboszcza parafii Św. Apostołów Piotra i Pawła. Karol. G był twórcą filmu, na podstawie którego ksiądz T. wniósł oskarżenie. Młody mężczyzna zgodził się jednak na  ugodę: przeprosił księdza za obraźliwe określenie, którego użył w tytule nagrania oraz wpłacił 150 zł na cele charytatywne.

W czwartek punktualnie o 12 w koneckim Sądzie Rejonowym  zebrali się oskarżeni i świadkowie zdarzeń sprzed niemal roku, kiedy to pod kościołem w Gowarczowie gromadziły się tłumy domagające się wydalenia proboszcza. Niestety p. Sędzina Agnieszka Czekalska we wstępie wyłączyła jawność obrad. W związku z tym nie możemy zaprezentować Państwu nawet fragmentu z dzisiejszej sprawy. O co dokładnie chodzi Eugeniuszowi T.? – „On się domaga przeprosin od tych ludzi, ale to od kozłów ofiarnych. Od ludzi, których on sobie wytypował, bo ja tu nie widzę wśród tych Pań osób, które miałyby księdza gonić, zabijać i tak dalej.” – mówi p. Marek, świadek zdarzeń z 10-go stycznia.

REKLAMA

Poza przeprosinami ksiądz T. chce by każdy oskarżony wpłacił zadośćuczynienie na cele charytatywne. Dwóch gowarczowian zgodziło się na te warunki, chociaż poza kamerami przyznają, że pieniędzy nie mają. Mieszkańcy zastanawiają się dlaczego ich poprzedni proboszcz nie chce dać im spokoju. Jedna z oskarżonych, Alina Kosierkiewicz mówi:

„Jesteśmy bardzo, bardzo rozżaleni tym, że ksiądz może podawać parafian do sądu. Byliśmy przesłuchiwani przez policję. Śledztwo zostało umorzone z urzędu, Pan Ksiądz założył nam sprawę prywatnie.”

Ksiądz T (1)

I dodaje, że oni chcieli zgody i zapomnienia o całej sprawie, ale prawnik T. nie chciał o tym słyszeć.

„Byliśmy też w Kielcach na mediacjach. Przeprosiny nie doszły do skutku. Nasz Ksiądz T. chce wrócić do Gowarczowa za wszelką cenę. To jest jego mieszkanie, jest do tej pory zameldowany. Przyjeżdża do Gowarczowa, ludzie go widzą i chce budować elektrownie fotowoltaiczną na placu parafialnym.” – opowiada Alina Kosierkiewicz.

Gowarczowianie na ten moment wydają się zastraszeni całą sytuacją. Wielu z nich nie chce rozmawiać z mediami, a Ci którzy to robią raczej nie wyrażają swojego zdania. – „Nie będę się wypowiadał, bo obawiam się, że mogę mieć później problemy. Jeżeli Ci ludzie mają teraz problemy o prawdę to ja mogę również o prawdę mieć problemy.”  – mówi p. Marek.

Równocześnie do toczącej się sprawy zainteresowani napisali list do Kurii. O wpłynięcie na swojego pracownika proszą Biskupa Radomskiego Henryka Tomasika.  – „Szanowny Księże Biskupie. Zwracamy się po raz kolejny o pomoc  sprawie księża T., którego dalsze poczynania zaczynają wstrząsać wyciszoną już sytuacją w naszym kościele. Wraz z przybyciem nowych księży do naszej parafii byliśmy pewni nadziei, że wróciła normalność i że sprawa z dnia 10. stycznia jest już zakończona. Niestety ksiądz T. nie pozwala nam na zapomnienie o swojej osobie. W obliczu naszej bezradności jesteśmy zmuszeni nagłośnić sprawę ponownie za pośrednictwem mediów.” – czytała nam jego fragmenty Grażyna Urban.

Z byłym proboszczem parafii w Gowarczowie kontakt był dziś niezwykle utrudniony. Konsekwentnie odmawiał on wypowiedzi zarówno przed, jak i po zakończeniu rozprawy. Udało nam się wyciągnąć od niego dosłownie kilka słów komentarza:

tkn24.pl: Dlaczego chce Ksiądz pieniędzy od tych mieszkańców?
Eugeniusz T. – „Nie dla siebie. Dla Szkoły Specjalnej.”
tkn24.pl: A czy nie wystarczyłoby zwykłe przepraszam?
Eugeniusz T. –„To jest Pana filozofia.”  

Nasuwa się zatem pytanie: jaka jest filozofia księdza Eugeniusza T.?

Zdjęcia:

Rozprawa sądowa, ksiądz Tyburcy przeciwko mieszkańcom 4

 

 

REKLAMA

Dodaj komentarz