REKLAMA

KSSPR przegrywa na inaugurację we własnej hali [zdjęcia, wideo]

Konecczanie przegrywają swoje drugie spotkanie w grupie B. I ligi piłki ręcznej mężczyzn. Podopieczni Michała Przybylskiego po dwóch porażkach w dwóch pierwszych kolejkach lądują na dnie tabeli. 

REKLAMA

To był mecz z dodatkowymi podtekstami, bowiem trener przyjezdnych Rafał Przybylski pochodzi z Końskich i tu zaczynał swoją karierę. Na dodatek jego stryjem jest szkoleniowiec KSSPR-u Michał Przybylski. –„Nie, dla mnie to nie jest wyjątkowy mecz, ja pracuje w Piotrkowie. Jestem profesjonalistą i przyjeżdżam do Końskich po to by wygrać, po nic innego.” – mówi Rafał Przybylski.

Od początku spotkanie zdominowali goście. W pewnym momencie pierwszej połowy prowadzili nawet różnicą 8. goli. Naszej ekipie nie pomógł nawet powrót ostatnio kontuzjowanego Tomasza Napierały. Do przerwy obraz gry wiele się nie zmienił i Piotrkowianin Piotrków Trybunalski prowadził 17:10.

REKLAMA

Druga odsłona rozpoczęła się od nieco lepszej gry naszych. Na pochwałę zasługuje zwłaszcza postawa Sebastiana Smołucha, który w całym meczu rzucił 9. bramek. W 46. minucie gospodarze przegrywali różnicą tylko trzech goli, ale później ekipa Rafała Przybylskiego znów odskoczyła. W 57. minucie różnica między ekipami wynosiła 4 gole na korzyść Piotrkowianina. Ostatecznie przyjezdni zwyciężyli 33:27. Najlepszym graczem na boisku w barwach KSSPR-u był bramkarz Patryk Wnuk. Bez niego konecczanie z pewnością przegraliby jeszcze większą różnicą goli. –„Fantastycznie spisywał się bramkarz drużyny z Końskich, gdyby nie on z pewnością ten wynik wyglądałby jeszcze lepiej. My idziemy po awans, w zeszłym roku przydarzyły nam się dwie wpadki, które nam go zabrały. Tym razem zakładam, że musi nam się to udać.” – opowiedział nam trener Piotrkowianina Rafał Przybylski.

Michał Przybylski mimo porażki nie jest w wisielczym nastroju. –„Przegraliśmy, ale to jest lider. Wiadomo było, że z Piotrkowianinem będzie bardzo ciężko. My w tym sezonie jesteśmy po wielu zmianach kadrowych, zgrywamy się i na pewno te początki będą dla nas trudne. Mieliśmy przestój w tym meczu, gdzie przez 9. minut nie rzuciliśmy żadnej bramki. Weszli zmiennicy i to trochę ruszyło. Porażka z kuzynem? Nie, ja na to tak nie patrzę, wiadomo jest to jakiś dodatkowy smaczek, może trochę więcej emocji, ale nie o to tutaj chodziło. To chłopaki mają grać i zwyciężać, a kto siedzi na ławce to jest drugorzędna sprawa.” – opowiada trener KSSPR-u.

KSSPR Końskie – Piotrkowianin Piotrków Trybunalski 27:33 (10:17)

Skład KSSPR-u: Smołuch, Napierała. M, Mastalerz, Kempiński, Maleszak, Napierała. T, Pilarski, Wnuk, Szczepanik, Jamioł, Bąk, Rurarz, Matyjasik, Szot, Andrysiak.

Trener: Michał Przybylski.

Skład Piotrkowianina: Pietruszka, Mróz, Zinchuk, Woynowski, Chełmiński, Procho, Pakulski, Swat, Banisz, Góralski, Hejniak, Surosz, Jankowski, Pożarek, Pacześny, Wędrak

Trener: Rafał Przybylski.

KSSPR - Piotrkowianin 05

REKLAMA

Dodaj komentarz