REKLAMA

Lewica tylko z jednym mandatem w województwie? [wideo]

Liderzy lewicy w naszym województwie zdają się nie przejmować sondażami. Pomimo, iż większość z nich daje im około 10 % poparcie politycy wierzą, że uda im się zmienić zdanie wyborców. 

REKLAMA

Prognozy na poziomie 8-10 % oznaczają dla Zjednoczonej Lewicy tylko jeden mandat w Świętokrzyskiem. To byłby bardzo słaby wynik. Mniej optymistyczne scenariusze zakładają, że połączone siły SLD, Twojego Ruchu, PPS-u, Zielonych i UP w ogóle w skali kraju nie przekroczą progu wyborczego.

Najbardziej optymistyczne dają lewicy około 15 %. Pytaliśmy o te prognozy liderów koalicji w naszym regionie.  –„Sondaże są nie właściwe. Przyjdą lepsze. Mamy wiele pomysłów na przekonanie wyborców. Liczymy na dwa mandaty w woj. Świętokrzyskim, co by oznaczało 12-13 % poparcie.” – opowiada Andrzej Szejna.

REKLAMA

O dwóch mandatach mówili nam także Robert Plech, szef powiatowych struktur SLD i były poseł, a obecnie Kandydat Henryk Milcarz. –  „Sondaże nigdy nie były dla nas przychylne, ale wybory pokazują całkiem inne realia. Ja mam nadzieję, że będzie co najmniej dwóch posłów.”  – mówi Plech. – „Uważam, że dwa mandaty w województwie Świętokrzyskim to jest minimum, które będzie. Dlatego, że z reguły sondaże są niższe, a w praktyce później okazuje się, że nasz wynik jest lepszy.” – mówi Milcarz.

Kolejnym, który wierzy w dwa miejsca w Sejmie jest Jan Cedzyński (dotychczas poseł z ramienia Twojego Ruchu). Ponadto Cedzyński mocno wierzy w to, że po tych wyborach Lewica stanie się realnym zagrożeniem i alternatywą dla PiS-u, czy PO. –  „To są dopiero sondaże, do wyborów jest jeszcze miesiąc czasu. Natomiast brakuje jednego punktu i będziemy mieć dwa mandaty. Na pewno bijemy się, nasza lista jest bardzo mocna. Chcemy pokazać, że Zjednoczona Lewica jest realną alternatywą dla ekipy rządzącej, ale przede wszystkim dla PiS-u, czy dla PSL-u.” – mówi Cedzyński.

Jak widać i słychać, politycy Lewicy w Świętokrzyskiem mówią jednym głosem. Jest głos pełen optymizmu i nadziei na dobry wynik ich koalicji.

Robert Plech, Andrzej Szejna, Henryk Milcarz, Jan Cedzyński.

REKLAMA


Dodaj komentarz