REKLAMA

Neptun Końskie – Korona Kielce 0:2 na jubileusz [wideo, zdjęcia]

Z okazji 70-lecia Miejskiego Klubu Sportowego Neptun w Końskich zorganizowano mecz z Koroną Kielce. O samych obchodach jubileuszu więcej opowiemy Państwu jutro, a dziś chcemy skupić się wyłącznie na sportowych emocjach.

REKLAMA

Przed spotkaniem zaplanowanym na niedzielę na godzinę 15.00 porozmawialiśmy z Tomaszem Wilmanem, trenerem Korony Kielce. –„Skład jasno wskazuje na to, że podchodzimy poważnie do spotkania i chcemy zagrać normalnie. Nie ma spotkań, które traktujemy ulgowo. Wiadomo, że chcemy uniknąć jakiś urazów, ale podchodzimy bardzo poważnie i normalnym cyklem się do tego spotkania przygotowywaliśmy. Jest parę urazów – Łukasz Sekulski ma problemy z przywodzicielem, więc dzisiaj nie wystąpi. Maciek Gostomski jeszcze nie będzie grał, nie ma dwóch kadrowiczów, Bartek Rymaniak ma sprawy rodzinne. Poza tym raczej wszyscy zdrowi i pełni zapału do gry.” – powiedział nam tuż przed pierwszym gwizdkiem Tomasz Wilman.

Zgodnie z tym co powiedział trener Wilman mogliśmy więc podziwiać pojedynki Pilipczuka ze Sztanderą, Banasika z Danim Abalo, czy Armaty z Cebulą. Co więcej nasi przez długi okres czasu wychodzili z nich  obronną ręką. Pierwsze 40 minut to wyrównana gra i sporo akcji stworzonych przez konecczan.

REKLAMA

Dopiero w 41. minucie spotkania gola na 1:0 po sporym zamieszaniu pod bramką strzeżoną przez Łukasza Herdę zdobył Dani Abalo. Do przerwy mieliśmy zatem jednobramkowe prowadzenie gości.

Neptun Końskie - Korona Kielce 44

Druga odsłona zaczęła się od wielu zmian w obu zespołach. U nas na boisku pojawili się między innymi: Piotr Zieliński, Tomasz Surma i Paweł Mendygrał. Wśród Złocisto-Krwistych zobaczyliśmy na murawie między innymi wchodzących z ławki: Jacka Kiełba, Michała Peskovicia, Michała Przybyłę. Początek drugiej odsłony to znowu wyrównana gra, ale tym razem nieco więcej szans stwarzała sobie Korona. Nasi rozbijali się głównie o „złocisto-krwistych” obrońców.  Tak było do 84 minuty, kiedy to do rzutu wolnego na około 30 metrze od bramki strzeżonej przez Surmę podszedł Jacek Kiełb. Gwiazdor kielczan huknął i za moment futbolówka zatrzepotała w naszej siatce. Neptun przegrał zatem jubileuszowe spotkanie 0:2, a na uwagę wszystkich zasługuje także oprawa, którą przygotowali fani Korony. Po tym starciu mimo porażki zadowolony był trener ekipy z Końskich Waldemar Szpiega. –„Wszyscy, którzy byli na ławce rezerwowej to zagrali. Chciałbym podziękować między innymi Waszej telewizji, trenerowi Korony Kielce Tomkowi Wilmanowi. Fajny mieliśmy mecz, dużo ludzi przyszło, także wszystko na plus. Poziom sportowy to wiadomo nieco podmęczona Korona, bo widać było, że mocno pracowal i są podmęczeni. Mimo to fajnie dla oka było zobaczyć jak wygląda piłka w wydaniu ekstraklasowym – zarówno dla kibiców, jak i dla nas. Chłopaki udowodnili sobie, że można fajnie grać  na wyższym szczeblu.” – podsumował spotkanie trener Waldemar Szpiega.

O innych wydarzeniach związanych z 70-leciem MKS-u Neptuna Końskie opowiemy Państwu już jutro. A kolejny mecz piłkarze z Końskich zagrają u siebie w przyszłą niedzielę o godzinie 15.00. Ligowym przeciwnikiem Neptuna będzie Zdrój Busko Zdrój.

Neptun Końskie – Korona Kielce 0:2
Bramki: Dani Abalo, Jacek Kiełb
Neptun: Herda, Sztandera, Maciejewski, Skalski, Skoczylas, Supierz, Szymkiewicz, Mularczyk, Banasik, Armata, Pach. Ławka: Surma, Majchrzak, Gardynik, Cieślik, Pilarski, Zieliński, Mendygrał.
Korona: Małkowski, Markovic, Dejmek, Wierchowcow, Grzelak, Możdżeń, Abalo, Cebula, Aankour, Pilipczuk, Palanca. Ławka: Peskovic, Trafford, Zając, Kiełb, Przybyła, Mokrzycki,

Zdjęcia (P. Adamczyk):

Neptun Końskie - Korona Kielce 31

REKLAMA

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *