REKLAMA

Pożar w Izabelowie. Brak ofiar [wideo, zdjęcia]

Wczoraj późnym wieczorem w Izabelowie doszło do pożaru jednego z prywatnych domostw. Według doniesień straży nikogo nie było w środku podczas zdarzenia. 

REKLAMA

W akcji brały udział: dwa zastępy JRG Końskie, OSP Modliszewice, patrol policji, kartka i pogotowie energetyczne.

– „O 22:42 zgłoszony został pożar budynku mieszkalnego. Kiedy strażacy dotarli na miejsce ogniem objęty był dach oraz jedno z pomieszczeń mieszkalnych. Drzwi wejściowe do obiektu były otwarte. Działania zastępów polegały Straży Pożarnej polegały na podaniu dwóch prądów wody na powstały pożar. Na miejsce działań przybyło pogotowie energetyczne, które odłączyło uszkodzoną linię energetyczną doprowadzoną do obiektu. Cały budynek został sprawdzony przy pomocy kamery termowizyjnej” – opowiada rzecznik Państwowej Straży Pożarnej w Końskich Mariusz Czapelski.

REKLAMA

Dowiedzieliśmy się też, że pod koniec działań gaśniczych na miejscu pojawił się właściciel posesji, który po chwili oddalił się w nieznanym kierunku. Poinformowano o tym policję.

Otrzymaliśmy informację, że prawdopodobną przyczyną pożaru mógł być nieszczelny przewód kominowy. W wyniku zdarzenia nikt nie ucierpiał.

Zdjęcia (OSP Modliszewice):

REKLAMA

Dodaj komentarz