REKLAMA

Śmierć w busie w Smykowie. Jakie były przyczyny?

Nieumyślne spowodowanie śmierci oraz niedopełnienie obowiązków lub przekroczenie uprawnień przez interweniujących funkcjonariuszy Policji – pod takim kątem prowadzone jest postępowanie dotyczące zdarzeń z maja na terenie gminy Smyków (o zdarzeniu pisaliśmy TUTAJ). Do naszej redakcji zgłosiła się matka 24-latka, który wtedy zmarł – jej zdaniem został on zamordowany. 

REKLAMA

Zdjęcie Poglądowe.

„Witam, jestem matką 24-latka, co zginął na drodze nr 74, 8 maj. To mój syn, został zabity, okradziony, mam dużo informacji i tej sprawy tak nie zostawię” – rozpoczęła list do nas matka mężczyzny pani Renata, a dalej szczegółowo opisywała zdarzenie (pisownia oryginalna):

„[…] Widzialam syna przed kremacją, bo tylko tak moglam sie z nim pozegnac byl on pobity pod prawym okiem byl siniak od uderzenia jeszcze czerwony swiezy az oko bylo zapadniete na nosie od prawej strony swieza zaschnieta krew i na zebrach na wysokosci watroby uderzenie okragle jak od trzonka miotly wiadomo od czego ono bylo. Zostal okradziony z portfela, z 3 kart bankowych, z torby poginely rzeczy ktore wiozl ze soba z reki drogi zegarek Garett w skarpetce mial ok 5000 zlotych bo jechal oddac .Policja oddala mi jedynie 2.450 a wsumie powinno byc ponad 7000 zlotych oddali mi torbe w ktorej zostaly same przewody od elektroniki ktora wiozl i bluze ze spodniami pusta nerke i komplet bielizny osobistej.Nie dosc ze mi zabili syna to jeszcze okradli jechal z dziewczyna ktora zamkneli w szpitalu i niema znia kontaktu chociaz tylko ona widziala co sie dzialo naprawde pobili do i potraktowali gazem pieprzowym wzietym od innej pasazerki niewiem tak naprade dlaczego doszlo do awantury bo wciaz niema monitoringu z busa uwazam ze sekcja zwlok jest tutaj tylko przeciagnieciem sprawy bo tak naprawde z tych sladow na jego ciele to wynika ze zostal pobity smiertelnie i spsikany gazem a do tego jeszcze nieprzytomny zakuty,ja nie bronie syna bo wiem ze byl porywczy ale nikt niema prawa odebrac komus zycia i chodzic na wolnosci tego bolu nic niejest wstanie zlagodzic ale chce zeby winni byli ukarani […]”

REKLAMA

O sprawę zapytaliśmy rzecznika prasowego Prokuratury Okręgowej w Kielcach Daniela Prokopowicza. Z pisma, które otrzymaliśmy wynika, że wciąż trwa oczekiwanie na uzyskanie ostatecznych wyników sekcji zwłok. Postępowanie prowadzone zaś jest w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci oraz niedopełnienia obowiązków lub przekroczenia uprawnień przez interweniujących funkcjonariuszy Policji:

[…] w toku śledztwa Prokuratury Rejonowej w Końskich […] kompletowany jest materiał dowodowy. W szczególności trwa oczekiwanie na uzyskanie ostatecznych wyników sekcji zwłok, co powinno pozwolić na ustalenie istotnych dla sprawy okoliczności związanych z przyczyną i czasem zgonu pokrzywdzonego. Postępowanie prowadzone jest w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci pokrzywdzonego, a nadto w sprawie ewentualnego niedopełnienia obowiązków lub przekroczenia uprawnień przez interweniujących funkcjonariuszy Policji. W śledztwie nikomu nie przedstawiono zarzutów. W chwili obecnej nie można określić, ile jeszcze potrwa śledztwo, jest to uzależnione od wyników realizowanych czynności dowodowych i momentu pozyskania konkretnych dowodów.

Rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Kielcach, 
Daniel Prokopowicz

Do sprawy będziemy powracać. 

REKLAMA


Dodaj komentarz