REKLAMA

Staruszka wypadła z transportu medycznego. Jest finał głośnej sprawy

W listopadzie ubiegłego roku na skrzyżowaniu dróg krajowych 74 i 42 w powiecie koneckim doszło do kuriozalnej, ale i bardzo niebezpiecznej sytuacji – staruszka na wózku inwalidzkim wypadła z transportu medycznego (szczegóły TUTAJ). Właśnie zakończył się proces sądowy przeciwko kierowcy ambulansu. 

REKLAMA

Przypomnijmy, że zdarzenie miało miejsce na krzyżówkach rudzkich – „Na skrzyżowaniu drogi krajowej 42 z drogą krajową 74 w gminie Ruda Maleniecka podczas przewożenia transportem medycznym 85-letnia pasażerka siedząc na wózku inwalidzkim w trakcie jazdy wypadła przez tylne drzwi pojazdu, które najprawdopodobniej otworzyły się w czasie podróży. W związku ze zdarzeniem kobieta została dowieziona do szpitala, gdzie udzielono jej pomocy medycznej. Po badaniach została zwolniona do domu” – relacjonowała wtedy sierżant sztabowy Marta Przygodzka, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Końskich.

REKLAMA

Teraz zakończył się proces sądowy w tej sprawie. Sąd Rejonowy w Końskich uznał kierowcę karetki Jarosława P. za winnego narażenia 85-letniej kobiety na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub poważnego uszczerbku na zdrowiu. – „W ten sposób, że niezgodnie z zasadami dokonał przypięcia wózka inwalidzkiego. Zamiast do szyny transportowej i za pomocą czterech pasów dokonał przypięcia za pomocą dwóch pasów do tylnego rzędu siedzeń. Na skutek tego doszło do wypięcia wózka, który wyjechał z karetki” – opowiada Gazecie Wyborczej sędzia Tomasz Durlej, rzecznik Sądu Okręgowego w Kielcach

Sędzia warunkowo jednak umorzył postępowanie na dwuletni okres próbny. Jednak skazany musi wypłacić poszkodowanej zadośćuczynienie w wysokości 4 tysięcy złotych oraz pokryć koszty sądowe (2433 zł).

REKLAMA


Dodaj komentarz