REKLAMA

Święto Niepodległości w Radoszycach z przesłaniem o jedność [wideo, zdjęcia]

Radoszyckie obchody 104. rocznicy odzyskania przez Polskę Niepodległości zdominowało przesłanie o jedność i słowa o tym, że tylko zjednoczona Polska to silna Polska. Mieszkańcy najpierw spotkali się w kościele, a potem w parku przy patriotycznym obelisku. 

REKLAMA

Uroczystości w Radoszycach rozpoczęły się od mszy w Kościele pw. Św. Apostołów Piotra i Pawła. Następnie uczestnicy wydarzenia przemaszerowali do centrum miejscowości. Tam obchody poprowadził Sławomir Staciwa. Na początku poczty sztandarowe oddały hołd bohaterom walczącym o wolną Polskę, a także odśpiewano hymn Polski „Mazurka Dąbrowskiego”.

REKLAMA

Następnie przyszedł czas na przemówienia. W imieniu poseł Agaty Wojtyszek głos zabrała Krystyna Lewandowska. Ważne słowa o potrzebie jedności w narodzie do przybyłych skierował zaś burmistrz Michał Pękala:

„Tak tłumnie spotkaliśmy się w tym miejscu, bo mamy w sercu ojczyznę i pamiętamy, że 11 listopada to jest dla nas ważna data. To 104. lata temu nasi przodkowie odzyskali Niepodległość, odzyskali po 123 latach niewoli. Szanowni Państwo wtedy były wiwaty, radość. To była radość po 123 latach, gdzie przecież nasi przodkowie nie pamiętali kiedy Polska była wolna. W 1795 roku na 123 lata Rzeczpospolita Polska zniknęła z map Europy i świata. Należałoby zastanowić się dlaczego to nastąpiło – mocny, duży kraj znika, jak wtedy się wydawało na zawsze z map świata i Europy. Szanowni Państwo o sile narodu nie świadczą tylko bagnety, ale i jego serce oraz konflikty wewnętrzne. Wówczas Polska była podzielona, magnateria podzieliła ją na pół. Wówczas nawet jeśli mieliśmy bagnety to byliśmy słabi jako naród. To wykorzystane zostało przez naszych sąsiadów, a ziemie polskie zostały rozgrabione. To ważne, by się uczyć na błędach. Pamiętajmy o tym i patrzmy też w perspektywę przyszłości. Kiedy spotykaliśmy się tu w poprzednich latach życzyliśmy sobie tego, by w kolejnych latach też czcić urodziny naszej ojczyzny. Zobaczcie jak to wszystko się zmieniło po 24 lutego tego roku, jak to jest niepewne. Zobaczcie, jak przeżywaliśmy pierwsze tygodnie, miesiące wojny za wschodnią granicą, jak okupant twierdził, że nasi bracia Ukraińcy polegną, a ich ziemię zagarnie okupant rosyjski. Czy wówczas on by się zatrzymał? Czy poszedłby dalej? […] Co należałoby zrobić by nigdy nie dopuścić do powtórki z 1795 roku? Tak jak mówiłem kilka minut temu: w przeddzień tej daty nastąpił podział. Apeluję do Was: idźmy drogą pokoju, drogą w której każdy spróbuje zrozumieć sąsiada, idźmy drogą byśmy spróbowali mieczyki schować do półki, drogą pokoju, drogą równości, drogą spokoju. Tylko równość i tylko, gdy jesteśmy silni jako naród możemy spowodować to, że kolejne pokolenia będą wspominały urodziny naszej ojczyzny. Wszystkiego dobrego Państwu życzę, wszystkiego dobrego życzę naszej ojczyźnie” – przemawiał burmistrz Pękala.

Potem delegacje złożyły znicze i wieńce pod patriotycznym obeliskiem, a na koniec spotkania część artystyczną zaprezentowała młodzież ze Szkoły Podstawowej im. gen. bryg. Antoniego Hedy-Szarego.

Zdjęcia (Arek Góral):

REKLAMA

Dodaj komentarz