REKLAMA

Weteran, który oddał broń z II Wojny Światowej jest niezagrożony!

87-letni Feliks Przyborowski we wrześniu chciał przekazać broń z okresu II Wojny Światowej, którą przetrzymywał od 70 lat. Jego działaniami zainteresowała się jednak policja i prokuratura. 

REKLAMA

O sprawie informowaliśmy TUTAJ. Pan Feliks chciał oddać broń do muzeum i w tym celu zgłosił się do Dyrektora Muzeum PTTK. Okazało się, że mężczyzna przez ponad 70 lat przechowywał dwie sztuki broni – pistolet maszynowy STEN oraz rakietnicę. Bogatą historię obydwu broni były żołnierz AK zapisał na podarowanych muzealnikowi kartach.

Broń, którą od czasów II Wojny Światowej przetrzymywał pan Feliks.

Broń, którą od czasów II Wojny Światowej przetrzymywał pan Feliks.

W kolejnych dniach o tej historii zrobiło się głośno nawet w ogólnopolskich mediach. Dziennikarze i eksperci zwracali uwagę na to, iż weteranowi mogą grozić konsekwencje karne. Ten zaś w jednym z wywiadów powiedział, że nikomu nie powie, gdzie broń przechowywał, bo tak obiecał, a służby mogą po niego przychodzić w każdej chwili. Następnie w sprawie Feliksa Przyborowskiego apelował nawet Prokurator Generalny i Minister Sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. W wypowiedzi dla Radia Zet mówił –  „Nawet jeśli pod względem formalnym przetrzymywał broń bez pozwolenia, to trzeba wziąć pod uwagę szlachetne pobudki 87-letniego weterana. Człowiek, który całe życie kierował się honorem i wiernością Ojczyźnie, zasługuje na najwyższe uznanie i szacunek „

REKLAMA

Dziś znamy już finał tej sprawy. Prokuratura Rejonowa w Końskich zdecydowała o umorzeniu postępowania wobec Feliksa Przyborowskiego. Śledczy cały czas czekali na opinię biegłego rusznikarza. W ostatnich dniach wpłynęła ona do Prokuratury, a wynikało z niej jednoznacznie, że broń przez wiele lat nie była używana.

REKLAMA

Dodaj komentarz