REKLAMA

XXXV Rajd Zimowy z PTTK Końskie. Na trasie niemal 200 osób! [wideo, zdjęcia]

Już po raz 35. konecki Oddział Polskiego Towarzystwa Turystyczno-Krajoznawczego oraz Klub Turystyki Aktywnej „Pasat” Końskie zorganizowały Rajd Zimowy po Konecczyźnie. Chętnych do uczestnictwa w imprezie nie brakowało. W sobotni poranek spod biura PTTK wyruszyło niemal 200 osób.

REKLAMA

– „Spotykamy się dzisiaj, żeby rozpocząć i zainaugurować XXXV Rajd Zimowy, który organizowany jest przez oddział PTTK w Końskich oraz Klub Turystyki Aktywnej „Pasat”. Trasa została wytyczona tutaj, w okolicach Końskich. Startujemy spod biura przy ulicy Partyzantów i wędrujemy początkowo trasą rowerową wschodniego szlaku rowerowego aż do Brodów, tam skręcamy w lewo na leśne dukty i cały czas prościutko wytyczoną już przez nas trasą przez Niebo do ogniska, które jest niedaleko w okolicy Wąsoszy, no i stamtąd powracamy tutaj, do Końskich. Całość będzie liczyła około 15 kilometrów” – informuje Magda Weber, organizator imprezy z PTTK Końskie.

REKLAMA

Z uwagi na pandemię zmieniono dotychczasową formułę rajdu – jeszcze dwa lata temu na rozpoczęciu odbywało się wielkie otwarcie, wspólna fotografia i także wspólne wyjście na trasę, jednakże w chwili obecnej trzeba było z tego zrezygnować. Obecna sytuacja nie przekreśliła jednak tegorocznych planów. Ostatecznie wszystko odbyło się tak, jak powinno, a frekwencja okazała się być naprawdę duża.

Uczestników mamy mnóstwo, bo dużo osób w tym roku odpowiedziało na nasze zaproszenie. Mamy na liście blisko 200 osób, w tej chwili są oni weryfikowani. Wyruszają indywidualnie na trasę, a przyjechali z różnych zakątków. Odpowiedzieli na nasz apel mieszkańcy Skarżyska Kamiennej, Kielc, również Grodziska Mazowieckiego, Opoczna, więc przyjechali tutaj, z naszych najbliższych miejscowości, no i oczywiście z Końskich” – dodaje Magda Weber.

Zapytaliśmy również kilka osób zainteresowanych rajdem dlaczego zdecydowali się wziąć w nim udział:

„Lubimy te tereny i przyjeżdżamy tutaj często, jesteśmy tu nie pierwszy raz, a męża namówiłam pierwszy raz i mam nadzieję, że nie ostatni” – mówi pani Ania.

„Trzeba się trochę poruszać. Nie można spędzić soboty przed telewizorem na kanapie” – komentuje pan Marcin.

Uczestnicy wyruszyli indywidualnie, o godzinie 9:00 i wędrowali około 15 kilometrów w okolicach Końskich. Na mecie około godziny 12:00 rozpalono ognisko, a każda z osób biorących udział w rajdzie otrzymała pamiątkowy dyplom, odbyło się również losowanie upominków.

Zdjęcia:

REKLAMA

Dodaj komentarz