REKLAMA

Zbiórka dla Bartka chorego na nowotwór. Czasu zostało niewiele [zdjęcia]

Bartłomiej Marchut (dawniej Kumoch) pochodzący z Niekłania to 37-letni mężczyzna, którego tragedia rozpoczęła się 2 lata temu po zdiagnozowaniu raka płuca. Po zakończeniu leczenia chory usłyszał kolejną diagnozę – guz mózgu. Nowotwory sprawiły, że niemal zniknął z życia rodziny, która jest dla niego najważniejsza. Polscy lekarze rozkładają ręce w geście bezsilności, dla mężczyzny jednak pojawiła się nadzieja – terapia w Niemczech. Jest  ona bardzo kosztowna, a czasu zostało naprawdę niewiele. Przypomnijmy, że dla chorego była organizowana Niekłaniada w sierpniu tego roku. Zbiórkę można wspomóc TUTAJ

REKLAMA

„Bartek walczy z rakiem od ponad dwóch lat, obecnie jest już po trzech operacjach usunięcia guza w mózgu. Lekarze w Polsce nie mają pomysłów na dalsze leczenie. Dzięki fundacji Onkologiczna Nadzieja Bartek zakwalifikował się do terapii immunologicznej w Niemczech. Niestety terapia jest bardzo kosztowna, a środki trzeba zebrać do końca grudnia, inaczej miejsce na leczenie przepadnie. Jest to ostatnia szansa na wyleczenie mojego brata” – pisze do nas siostra Bartka, Katarzyna Kumoch.

REKLAMA

U chorego zdiagnozowano w wieku 35 lat nowotwór płuca. Po usunięciu płuca i zakończeniu leczenia wydarzyło się kolejne nieszczęście. W grudniu 2018 roku w okresie świątecznym trafił do szpitala i usłyszał diagnozę – guz mózgu. Lekarze wielokrotnie próbowali go wycinać, jednak zawsze wracał. Od tej pory leczenie ciągle trwa, jednak lekarze rozkładają ręce. Pozostała już ostatnia szansa, jednak bardzo kosztowna.

„To leczenie musi się odbyć. Procedura już się rozpoczęła, a ja wciąż nie mam środków! Jeśli nie opłacę terapii na czas wszystko przepadnie! Nadzieje na życie, walka, leczenie, cierpienie, ból, rozłąka z rodziną. Nie mam takich środków, nie zdobędę ich w takim czasie. I choć nigdy nie przypuszczałem, że wydarzy się coś takiego to dziś staję przed Tobą i proszę, błagam, pomóż mi ratować życie!” – prosi o pomoc chory mężczyzna na stronie zbiórki. Najważniejsza dla niego jest córka, dla której nadal walczy i nie chce się poddać –„Zwyczajność. O tym teraz marzę najbardziej. Dla niektórych rutyna kojarzy się z nudą, powtarzalnością, brakiem emocji. A dla mnie największe emocje to chwila, kiedy moja córeczka podchodzi i się do mnie przytula. Kiedy chwyta mnie za rękę i zaprasza do zabawy. To nieporównywalne emocje, to chwile, które chcę pamiętać zawsze. Bo w jej wspomnieniach muszę być tatą pełnym energii. Nie chcę, nie dopuszczę do tego, by zapamiętała mnie jako ducha…”.

Niekłaniada

W sierpniu tego roku została także zorganizowana Niekłaniada, podczas której zbierano na leczenie mężczyzny. W charytatywnych biegach wzięło udział ponad 100 biegaczy z całej Polski! Dla wszystkich innych przygotowane były również stoiska z wypiekami czy upominkami, z których zysk przekazany został na leczenie Bartka. Szczegółową relację z Niekłaniady możecie obejrzeć TUTAJ.

Zbiórka na terapię chorego mężczyzny trwa. Zostały już tylko 3 tygodnie i ponad 300 tys. złotych do zebrania. Zrzutka prowadzona jest TUTAJ. Każdy grosz się liczy, a czasu wiele nie zostało. 

Zdjęcia (siepomaga.pl):

REKLAMA


Dodaj komentarz