Dwa studia, a nie jedno zostaną zbudowane w hali sportowej przy ulicy Stoińskiego w Końskich w związku z poniedziałkową debatą prezydencką. Wszystko to po to by odseparować od siebie kandydatów i publiczność. Dlaczego? Chodzi przede wszystkim o to by spełnić regulacje narzucone przez Krajową Radę Radiofonii i Telewizji. Wiemy też, że studia w hali sportowej już zaczęto budować. 

REKLAMA

W czwartek pojawiła się informacja jakoby debata planowana w Końskich miała nie spełniać zapisów z rozporządzenia Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Te zobowiązują Telewizję Publiczną do zorganizowania debaty prezydenckiej na równych zasadach dla wszystkich kandydatów – wśród wytycznych takiej „równości” jest między innymi zapis o braku publiczności w studiu. Aby go obejść, a zarazem zachować format „town hall” TVP chce zbudować dwa studia – w jednym będzie zgromadzona publiczność, w drugim kandydaci oraz prowadzący Michał Adamczyk. Widzowie mają zadawać pytania kandydatom za pośrednictwem telełącza. Mówi o tym dla portalu wirtualnemedia.pl szef Telewizyjnej Agencji Informacyjnej Jarosław Olechowski – „Budujemy w Końskich w ramach jednej hali sportowej dwa odrębne studia. W jednym zgromadzą się widzowie, w drugiej – kandydaci i dziennikarz prowadzący. Pytania będą zadawane za pośrednictwem telełącz”.

REKLAMA

A czy kandydaci pojawią się na debacie? Ostateczne odpowiedzi muszą dać do soboty włącznie. Więcej o ich zainteresowaniu tym wydarzeniem piszemy TUTAJ.

Zdjęcia z budowy studia telewizyjnego w hali przy ulicy Stoińskiego w Końskich: