REKLAMA

Pięć dni z życia uczestników Wakacyjnego Klubu Dziecka [fotorelacja]

W poniedziałek  rozpoczął się w Miejsko – Gminnym Domu Kultury w Końskich Wakacyjny Klub Dziecka. W piątek dobiegła końca jego pierwsza, lipcowa tura. Kolejna w sierpniu, już miejsc nie ma. Co jednak działo się w minionym tygoniu?

REKLAMA

REKLAMA

Dzieci w wieku szkolnym, zapisane na zajęcia do Wakacyjnego Klubu Dziecka bawiły się doskonale. Dom Kultury i Sportu w Końskich właśnie kończy pierwszy, z dwóch etapów tych spotkań. Podczas całego tygodnia z dziećmi pracowali: Kamila Dobrowolska, Małgorzata Pasek, Urszula Nowicka, Paweł Stasiński, Aleksander Kopański, Maciej Lisowski, Roman Cieślak. Co porabiała trzydziestka dzieciaków?

W poniedziałek wszystkich przybyłych powitał sam dyrektor MGDK w Końskich Piotr Salata, a także opiekunowie Maciej Lisowski i Aleksander Kopański. Panowie udzielili dzieciom uwag na temat budynku domu kultury, oprowadzali wszystkich, a następnie podzielili na trzy grupy. Każda trafiła do innej pracowni, co jakiś czas następowała rotacja zespołów w salach. W pracowni ceramicznej lepiono z gliny, w innej układano klocki lego przy muzyce, a w kolejnej wykonywano prace plastyczne. Przy okazji był czas by wzajemnie się poznać, porozmawiać. Wtedy też odwiedziliśmy uczestników z naszą kamerą – relacja TUTAJ.

We wtorek Ogródek Jordanowski zamienił się w prawdziwą wyspę skarbów, a klubowicze, w poszukiwaczy. Żal tylko, że pogoda nie pozwoliła na rozłożenie się z piknikiem na Browarach. W środę była na szczęście lepsza, więc zgodnie z planem, dzieci wybrały się z przewodnikiem Mariuszem Piekarskim z Akademii Przetrwania „Alpha Survival” na wycieczkę do lasu. Oczywiście wzięły ze sobą kanapki i nie musiały polować, ale skoro survival był tematem, to instruktor im wiele na ten temat opowiadał.  Dowiedziały się jak rozbić biwak w lesie, co i  jak przygotować do takiej wyprawy począwszy od zakupów, wyboru odzieży, spakowania plecaka, na poruszaniu się po dzikim terenie i rozpalaniu ogniska kończąc.

W czwartek cała brygada udała się autokarem do Stajni Artystycznej w Marcinkowie. Tam uwagę dzieci zajmowała  głównie przyroda. Właścicielka gospodarstwa, Marzena Michałowska-Kowalik, w swoim gospodarstwie hoduje zwierzęta domowe koty, psy, drób oraz zagrodowe – kozy, konie arabskie, kuce. Na tych ostatnich była możliwość pojeździć, co dzieci najbardziej uradowało.

Cały tygodniowy pobyt dzieci w MGDK rozpoczęły, ale i  zakończyły w piątek, pracami manualnymi w grupach: Maciej Lisowski układał z podopiecznymi Lego-miasteczko i roboty, a Paweł Stasiński pomagał wykończyć i pomalować prace z gliny, które powstały były w poniedziałek. Każda grupa po godzinie. Gwoździem programu było spotkanie z Maciejem Kołodziejczykiem, pszczelarzem. Opowiadał o pszczołach, ich zwyczajach, hierarchii, rodzajach miodu, jak jest pozyskiwany. Przyniósł ze sobą całe niezbędne wyposażenie pszczelarskie, pokazywał różne rodzaje uli, w tym jeden rodzaj rzadko spotykany – ul szklany. Można za jego pomocą podpatrywać co się dzieje w środku. Dzieci Miały okazję degustować różne typy miodu, a nawet zrobić własną świecę woskowa i zegarek kwietny.

Pięć dni minęło wszystkim bardzo szybko i przyjemnie. Każdy był inny, każdy ciekawy, zaś piątek można uznać za szczęśliwe zakończenie.

 

REKLAMA

One thought on “Pięć dni z życia uczestników Wakacyjnego Klubu Dziecka [fotorelacja]

  1. […] Przypomnijmy, że pierwsza edycja WKD miała miejsce w lipcu i cieszyła się wielkim zainteresowaniem. Także i nasza redakcja przyglądała się temu wydarzeniu. Byliśmy tam z naszą kamerą, a także na bieżąco relacjonowaliśmy co u uczestników. Relacja z poprzednich zajęć tutaj  […]

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *