30 lat pracy twórczej Tadeusza Czarneckiego z Radoszyc uczczono w piątek w Zabytkowym Zakładzie Hutniczym w Maleńcu. Wydarzenie przygotowały władze powiatu koneckiego, a poprowadziła je członkini zarządu powiatu Dorota Duda.
REKLAMA–„Dzisiaj wyjątkowo myślę sobie to i owo. Na dodatek przy okazji puszczam wodzę fantazji i przyznać się Państwu muszę postaram się odsłonić choć trochę mistrza Tadeusza duszę. Drogiego, aczkolwiek skromnego Pana Czarneckiego. Tam gdzie pełno krzyku, wrzasku nie szuka taniego poklasku. Refleksyjny, wyciszony widzi świat odmieniony. Jest w tym sporo racji, że w artystycznej kreacji: fotografią, farbą, słowem wierzcie mi, daję głowę, ukazuje się artysta. A dziś każdy niech korzysta: z tego, że z Radoszyc, z miasta, przybył drodzy Państwo: Tadeusz Czarnecki i basta.” – rozpoczęła benefis wierszem Dorota Duda.
Tadeusz Czarnecki to twórca galerii sztuki „Biłasówka” w Radoszycach. Jest artystą fotografikiem i plastykiem. Jego prace oglądać można było w wielu miejscach Polski, ale i poza granicami naszego kraju. Czarnecki nie gardzi też sztuką literacką – zdarzało mu się pisać eseje, wiersze. Niegdyś zaangażowany był także w teatr, a nawet film jako reżyser.
REKLAMAW piątek po oficjalnym otwarciu benefisu w zapełnionej po brzegi sali konferencyjnej Zakładu Hutniczego w Maleńcu przyszedł czas na życzenia i prezenty. A składali je między innymi: starosta konecki Bogdan Soboń, członkini Zarządu Województwa Świętokrzyskiego Agata Binkowska, wiceburmistrzowie Końskich Krzysztof Jasiński i Marcin Zieliński, przewodniczący Rady Miejskiej w Radoszycach Marian Jankowski.
–„Okoliczność dzisiaj Tadeusz jest taka, że jest trzydziestolecie Twojej pracy artystycznej. Każda mała ojczyzna ma wiele osiągnięć. 250 lat temu Jezierski budował ten zakład, a 230 lat temu przyjechał tu sam król. Tysiące lat temu był tu krzemień czekoladowy. Ludźmi jednak powiat konecki stał zawsze i takich artystów jak Ty ziemia konecka zawsze potrzebowała i chwała Bogu, że tacy się rodzą na naszej ziemi” – doceniał artystę starosta Bogdan Soboń.
–„Chcę w tej ważnej dla Ciebie chwili dzisiaj Tutaj z Tobą być. Twoja praca wzbogaca duszę. Jesteś bardzo ważną osobą w regionie i województwie Świętokrzyskim, jesteś znanym i cenionym artystą. Za to co robisz, za to, że mam przyjemność tu być, za to, że mam przyjemność zawsze o Tobie słyszeć to co najlepsze mogę wręczyć Ci w imieniu Zarządu i marszałka Jarubasa nagrodę okolicznościową z okazji tego wyjątkowego jubileuszu, to okolicznościowy czek.” – powiedziała podczas benefisu Agata Binkowska, członkini Zarządu Województwa Świętokrzyskiego.
–„Chcielibyśmy bardzo serdecznie podziękować za ten trzydziestoletni trud pracy twórczej. Jestem przekonany o tym, że te trzydzieści lat efektywnej, skutecznej pracy pełnej pasji, determinacji i ukierunkowania na tę ukochaną sztukę sprawiło, że dzisiaj możemy wspólnie świętować. Bardzo dziękujemy za ten dorobek.” – mówił Krzysztof Jasiński, wiceburmistrz Końskich.
–„Piękno rzeczy śmiertelnych mija, natomiast piękno sztuki zostaje zawsze dla potomnych. Tak się składa, że jubilat ma na imię Tadeusz. Jest taki św. Tadeusz z Judy od rzeczy niemożliwych. Pamiętam Tadeusza pierwszą wystawę w skromnych progach Biblioteki Gminnej. Pierwsza wystawa i początki jego twórczości. Już wtedy się zastanawiałem ileż ten św. Tadeusz z Judy da z siebie żeby z Tadeusza Pana, stał się Pan Tadeusz – wielki artysta. Nie minęło dużo proszę Państwa, tylko trzydzieści lat i mamy wspaniałego artystę.” – mówił przyjaciel Tadeusza Czarneckiego, a jednocześnie przewodniczący Rady Miasta w Radoszycach Marian Jankowski.
Na te wszystkie miłe słowa jubilat zareagował w sposób bardzo charakterystyczny dla siebie, czyli bardzo spokojnie i jeszcze skromniej. –„Serdecznie Wam dziękuję za tyle ciepłych słów, które padły przed chwilą i bardzo się cieszę z tego, że mogę dzisiejszego wieczoru Państwa gościć i myślę, że ten wieczór w jakiś sposób zagospodarujemy tak byście Państwo się nie nudzili” – mówił do zgromadzonych Tadeusz Czarnecki.
O nudzie nie mogło być mowy. Już same wspomnienia i opowieści, które opowiadał Tadeusz Czarnecki, a moderowała Dorota Duda dostarczały wielu emocji i mnóstwo śmiechu oraz radości.
Podczas jubileusz można było też usłyszeć kilka piosenek w wykonaniu innego znanego artysty z naszej ziemi Piotra Salaty, a wszyscy goście mogli poczęstować się radoszyckim kuglem, a także naprawdę wyborną zupą maleniecką. Oczywiście nie zabrakło także tortu i gromkiego śpiewu „sto lat”!
Zdjęcia: