Przed kilkoma tygodniami informowaliśmy o tym, że w skutek złych decyzji administracyjnych Gmina Gowarczów będzie musiała drugi raz zapłacić za tę samą inwestycję. Ta sprawa ma swój dalszy ciąg.
REKLAMAPrzypomnijmy, że chodzi o 180 tysięcy złotych, które Gmina Gowarczów za poprzedniej kadencji władz zapłaciła wykonawcy firmie BB Group za najęcie podwykonawcy wykonującego kanalizację. Podwykonawca pieniędzy nigdy nie otrzymał od wykonawcy i sąd zdecydował, że teraz to Gmina będzie musiała mu zapłacić, czyli wyda te pieniądze po raz drugi. Więcej o tym w materiale, który znajdą Państwo TUTAJ.
Podczas ostatniej sesji radni zadecydowali o skierowaniu do prokuratury zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. Gminny prawnik Sylwester Ziębicki oraz Wójt Stanisław Pacocha uczynili to po kilku dniach. – „Zgodnie z wolą Rady Gminy złożyłem doniesienie do prokuratury. Jest to zawiadomienie o uzasadnionym podejrzeniu popełnienia przestępstwa. Chodzi o dwa artykuły: 286 i 231 paragraf 1 Kodeksu Karnego. Jedno jest zagrożone do 8 lat pozbawienia wolności, drugie do 3.” – mówi Pacocha.
REKLAMAPrzyjrzeliśmy się tym zapisom w Kodeksie Karnym.
Artykuł 286, paragraf 1 mówi:
Kto, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, doprowadza inną osobę do niekorzystnego rozporządzenia własnym lub cudzym mieniem za pomocą wprowadzenia jej w błąd albo wyzyskania błędu lub niezdolności do należytego pojmowania przedsiębranego działania, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8
Natomiast artykuł 231, paragraf 1 brzmi:
Funkcjonariusz publiczny, który, przekraczając swoje uprawnienia lub nie dopełniając obowiązków, działa na szkodę interesu publicznego lub prywatnego, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.
Oznacza to, że prokuratura zbada tę sprawę nie tylko pod kątem nieprawidłowości związanych z działaniem firmy BB Group, ale i poprzedniej ekipy rządzącej. Teraz w rękach prokuratorów jest to czy były Wójt Gowarczowa Tomasz Słoka lub ktoś z jego pracowników zostanie posadzony na ławie oskarżonych.
O sprawę próbowaliśmy dopytać obecnie zarządzającego gminą Pacochę, ale ten ani nie chce jej komentować, ani nie chce ujawnić dokumentów, które za zgodą radnych przekazał prokuraturze. „Teraz sprawą zajmuje się prokuratura. Chętnie udzieliłbym wszelkich informacji, ale muszę w tym przypadku odesłać do prokuratury.” – kończy Pacocha.