Wzrost płacy minimalnej, drogie paliwo, podwyżki kosztów energii, ale i rosnące podatki ekologiczne spowodowały, że system gospodarowania odpadami śmieci w gminie Końskie przestał się bilansować. Wpływ na to miała także konstrukcja ustawy mówiąca o tym, że każdy musi segregować śmieci, a osoby niesegregujące podlegają przyjętej przez samorząd karze. Kary za niesegregowanie okazały się niemal nieściągalne, ponieważ muszą być one nałożone drogą administracyjną, a cała procedura wraz z odwołaniami może trwać latami. Dotychczas w gminie Końskie za odbiór śmieci płacono według stawek: 11 zł (segregowane), 9,50 zł (segregowane z prowadzonym kompostownikiem), 22 zł (kara za niesegregowanie śmieci). Podczas poniedziałkowej sesji radni zwiększyli te opłaty o 100%. Zdecydowana większość mieszkańców w nowym roku za odbiór odpadów zapłaci 22 złote. Całe obrady możecie obejrzeć TUTAJ.
REKLAMAWe wstępie do dyskusji o śmieciach burmistrz Końskich Krzysztof Obratański tłumaczył skąd bierze się konieczność podwyżek:
REKLAMA„Dzisiaj musimy podnieść stawkę za gospodarowanie odpadami i nie jest to powód do satysfakcji, nawet biorąc pod uwagę, że nadal będzie jedną z najniższych w województwie. Jakie są powody? Wtedy kiedy mówimy o cenach trzeba widzieć dwie strony: jakie są koszty zagospodarowania i po drugie jakie są źródła dochodów, które pozwalają na to by to sfinansować. W pierwszym przypadku mamy ustaloną cenę na bramie zakładu i jesteśmy w stanie policzyć jakie będą koszty na podstawie danych historycznych […] Wzrost cen energii elektrycznej, paliw, bo samochody służące do zagospodarowania odpadów też jeżdżą na olej napędowy to, nie jest tutaj obojętny. Wzrost płacy minimalnej też ma wpływ na podwyżki. Doszły do tego zjawiska, które mają ścisły związek z ostatnim rokiem wprowadzającym zmiany ustawowe. Przypomnę, że w gminie Końskie wprowadzono system powszechnej segregacji i odpowiedzialności gminy za gospodarkę odpadami od początku postawiliśmy na edukację i wymuszanie segregacji metodą motywacji ekonomicznej. Inna stawka była za śmieci segregowane, inna za niesegregowane. Udawało nam się uzyskiwać taki poziom segregacji, który był powodem do możliwości uzyskania niskiej ceny. Za śmieci zebrane selektywnie nie ponosi się opłaty marszałkowskiej. Dzisiaj cena zagospodarowania odpadów zmieszanych na naszym składowisku to 530 zł za tonę. Natomiast opłata marszałkowska naliczana w przypadku naliczana w przypadku śmieci zmieszanych to 276 zł za tonę. Opłata nie jest naliczana kiedy mamy odpady zebrane selektywnie, a więc te które nadają się do powtórnego wykorzystania. Widać więc jaki wpływ na koszty ogólne ma poziom segregacji. My w tym roku zmniejszyliśmy znacząco ilość odpadów zbieranych z udziałem segregacji. Na koniec października to było bodajże 17%. To spadek bardzo znaczący, bo osiągaliśmy prawie 30%. Ten spadek ma realny wpływ na koszty ponoszone przy zagospodarowania odpadów. Wynika on w znacznej części ze zmiany ustawy” – mówił włodarz i dodawał –„Zeszłoroczne obrady i propozycja na trwający rok dały nam jedną z najniższych w Polsce, a na pewno najniższą w województwie świętokrzyskim opłatę śmieciową. Mogliśmy taką wówczas stawkę zaproponować biorąc pod uwagę istniejący stan rzeczy: wynik przetargu na odbiór i zagospodarowanie odpadów, dane historyczne dotyczące ilości odpadów i struktury tych odpadów. Dla ustalenia tej stawki ważne było to ostatnie, czyli to, że gmina Końskie w sposób wzorcowy realizowała obowiązek sortowania odpadów. To oznaczało, że koszt zagospodarowania jest miarkowany, bo jednym z elementów jest tak zwana opłata środowiskowa, która przekracza połowę ceny zagospodarowania odpadów i dotyczy tylko odpadów zmieszanych, składowanych w Regionalnej Instalacji Gospodarki Odpadami”.
Kolejnymi czynnikami wpływającymi na konieczność podwyżek jest praktycznie niemożliwość ściągania opłat od osób, które śmieci nie segregują. Ustawa mówi o tym, że zwiększone opłaty muszą być nałożone decyzją administracyjną. Od tych zaś można się odwołać do Samorządowego Kolegium Odwoławczego, Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, a ostateczne nawet i Naczelnego Sądu Administracyjnego. Realnie więc w 2021 niemal wszyscy mieszkańcy gminy Końskie płacili za śmieci stawkę 11 zł od osoby, a to dla wielu (tych, którzy nigdy nie segregowali odpadów) oznaczało obniżkę –„Nie można nie segregować odpadów. Wszyscy mają obowiązek. Natomiast opłata podwyższona jest opłatą karną za niesegregowanie. […] Znaczna część naszych mieszkańców ubiegły rok powitała ze zmniejszonymi opłatami za śmieci. Nie jest tajemnicą, że w osiedlach wielorodzinnych niezwykle trudno jest uzyskać taki stan, w którym można by z czystym sumieniem mówić o dobrej selekcji odpadów. Od chwili wdrożenia systemu w 2007 roku osiedla wielorodzinne rzadko kiedy płaciły według stawki odpadów zebranych selektywnie. A więc opłata była karna, podwójna. Poprzednio było to 16 zł, przy stawce 8 zł przy tych, którzy segregacji dokonywali. W ten rok weszliśmy z opłatą powszechną 11 złotych, a więc dla ponad 9 tysięcy mieszkańców oznaczało to zmniejszenie opłaty z 16 do 11 złotych. System, o którym mówię narzuca obowiązek badania czy rzeczywiście ten poziom segregacji jest wykonany. Czyli, czy nie ma odpadach zmieszanych takich, które podlegają zbieraniu selektywnie. Ten obowiązek rodzi konsekwencję w postaci nałożenia opłaty podwójnej. Odbywa się to jednak w drodze postępowania administracyjnego. Trzeba więc wydać postanowienie, a je można zaskarżyć do Samorządowego Kolegium Odwoławczego, a także dalej do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. Zbieramy więc po 11 złotych od osoby, mimo że są postanowienia nakładające opłatę podwójną, ale są na ścieżce odwoławczej. W systemie już w tym roku zabrakło nam pieniędzy” – tłumaczy burmistrz Obratański.
Następnie podczas sesji wywiązała się dyskusja.
Radna Helena Rozmus apelowała o to, by odrzucić uchwałę. Jej zdaniem podwyżka o 100% jest nieuzasadniona, ponieważ według niej koszty aż tak bardzo w ciągu roku nie wzrosły.
Radny Ernest Kruk apelował o to, by nie obciążać zbiorową odpowiedzialnością wszystkich w przypadku stawki za odpady niesegregowane.
Radny Wiesław Malicki zwrócił uwagę, że system jest nieszczelny, głównie przez to, że koszty generują posesje niezamieszkałe, od których w ogóle nie są pobierane opłaty.
Marcin Pałosz, zastępca prezesa największej spółdzielni mieszkaniowej w Końskich, czyli KSM mówił o tym, że mieszkańcy cierpią między innymi z powodu podrzucania śmieci przez przedsiębiorców. Deklarował, że spółdzielnia chce wprowadzić wszędzie zamykane altany na śmieci, a np. przy ulicy Kiepury oczekuje na to, że gmina Końskie użyczy jej grunt pod jej utworzenie.
Przewodniczący Piotr Słoka zauważył, że cała ustawa jest wadliwa. Jego zdaniem każdy obywatel powinien mieć możliwość wyboru – czy segreguje czy nie. W przypadku decyzji, że nie – powinien płacić więcej. Słoka zaapelował do posłów o zmianę nieszczęśliwej ustawy.
Natomiast przedstawiciele gminy zapowiedzieli bardzo szczelne kontrole dotyczące ilości osób zamieszkałych. Kontrolerzy będą porównywać deklaracje śmieciowe złożone przez rodziny ze stanem faktycznym osób zamieszkujących w danym mieszkaniu, czy domu. Kontrole mają także dotyczyć sposobu segregacji. Zainteresowanych całą dyskusją zachęcamy do oglądania jej zapisu WIDEO – TUTAJ.
Głosami większości koalicyjnej Rada Miasta i Gminy Końskie ustaliła nowe stawki za odbiór odpadów w 2022 roku:
segregowane – 22 zł
segregowane z prowadzonym kompostownikiem – 20 zł
niesegregowane – 44 zł (przy czym to kara nakładana decyzją administracyjną, w bieżącym roku karę ustanowioną na kwotę 22 zł zapłaciło tylko 11 osób, w wielu przypadkach trwa postępowanie przed SKO)
Za było 13 radnych, 2 wstrzymało się od głosu (Mariusz Brzozowicz, Andrzej Kosierkiewicz), troje było przeciw (Ernest Kruk, Wiesław Malicki, Helena Rozmus), troje radnych było nieobecnych podczas głosowania – Lidia Wiśniewska, Ewa Samson i Paweł Pisiałek.
Warto dodać, że stawki za odbiór śmieci w gminie Końskie zbliżyły się więc do innych regionów w województwie świętokrzyskim: Skarżysko – 27 złotych, Sandomierz – 25 złotych, Starachowice – 27 złotych.
W sprawach różnych dyskutowano między innymi o koneckim szpitalu, który boryka się choćby z problemem związanym z Zakładem Opiekuńczo-Leczniczym.
Pytano też burmistrza o to, czy autobusy komunikacji miejskiej mogą zatrzymywać się przy stacji PKP Końskie w związku z powrotem osobowego transportu kolejowego do miasta.
Na koniec sesji wszyscy przekazywali sobie świąteczne życzenia.
Zdjęcia:
A czego się spodziewaliście po podwyżkach burmistrza i całej grai
No tak.
Burmistrz Obratański dostal podwyżki pensji.
Mieszkańcy dostają podwyżki opłat!
Czy to jest ten „Polski Ład”?
No tak – Prezes PGK zarabia prawie 12 tys. miesięcznie to teraz mało, kiepsko wygląda przy obecnej władzy. Niech teraz radni „ZA” przekażą swoją dobrą nowinę swoim wyborcom.
Kiedy tylko przeczytałem prezes spółdzielni mieszkaniowej nie czytając co powie dalej od razu w głowie miałem że mu śmieci podrzucają to jest jakiś absurd ale można by było statystykę zrobić kosze które nie są zamknięte i te nie zamknięte i porównać rok do roku coś mi się wydaje że nie będzie odchyleń
burmistrz gdy parł do koryta to strasznie narzekał na ceny wody, śmieci i przerost zatrudnienia za kadencji Cichockiego. Teraz gdy już musi odejść to ludziom wciska kit i każe im się cieszyć z niskich cen w województwie. Hipokryta.
W odpowiedzi „Mieszkańcowi”. Sz. P. To nie ma związku z Polskim Ładem tylko z Samorządowym Ładem. To są zupełnie dwie odrębne kwestie w Naszym kraju. Proszę pamiętać, że tzw. samorządność wymyślono sobie jeszcze w okresie transformacji ustrojowej i nowego podziału administracyjnego kraju po 89. Cel samorządności często po dziś dzień jest zagadkowy a może celowy bardziej politycznie niźli ekonomicznie. Zazwyczaj widać to wtedy, gdy władze centralne kraju rozdysponowują nowe programy wsparcia dla społeczeństwa z nadwyżek wypracowanych podatków, zaś zaraz po tym władze samorządowe wykonują swoisty „skok na kasę” tłumacząc to zwykle większymi potrzebami dla zbilansowania kosztów jej obsługi lokalnego obszaru administracyjnego. W efekcie przeciętny obywatel niewiele zyskuje zgodnie z zasadą jedni dadzą drudzy odbiorą co często bywa, źle interpretowane społecznie na niekorzyść tych co dają… Generalny problem tkwi bowiem nie w koniecznych być może opłatach lecz ciągle w źle wycenionej wartości pracy w Polsce przez co opłaty tego typu w efekcie końcowym stanowią gigantyczny udział procentowy w dochodach przeciętnego obywatela co jest zwykłą patologią rozwoju. Niestety ponieważ nic z tym nie robiono od dekad dalej w wielu regionach tkwimy po uszy w tzw. pułapce średniego rozwoju… Obciążanie przy takim stanie gospodarki kraju samych obywateli kolejnymi wzrostami np.opłat za śmieci będzie jak zwykle jedynie skutkować tym, że będzie coraz więcej dłużników i buntowników systemu… Tu potrzebne jest owiem rozwiązanie systemowe powiązane z
uzyskiwaniem dochodów przez wszystkich ludzi, a nie utrzymywaniem ich jedynie na dobrym poziomie w niektórych branżach typu PGK gdzie po prostu teraz robi się dzięki takiej rzeczywistości dobre interesy… Rząd chce wyrównać te dysproporcje w tzw. proporcjonalnym rozwoju lecz niestety samorządy często mają co inne na swej uwadze…Zmierzam do tego że gdybyśmy powiedzmy zadbali przed laty o to by nasza strefa ekonomiczna nie stała pusta i mielibyśmy ją zapełnioną dobrze prosperującymi miejscami pracy z płacą na dobrym poziomie to obecne podwyżki opłat dot.utrzymywania gminy nie robiłyby na nikim wrażenia co oczywiście byłby zdrową sytuacją, niestety o sferę rozwoju gospodarczego nikt nie starał się dbać tak naprawdę od czasów transformacji ustrojowej i mamy to co mamy…
Przecież Końskie w porównaniu do reszty kraju miały odbiór śmieci jak za darmo. Wszędzie się już płaci dużo więcej od paru lat. Ja bym wprowadził jedne ogólnopolskie stawki
Inną skrajnie niekorzystną patologią dla mieszkańców zwłaszcza budynków wielorodzinnych jest niechęć wprowadzania przez tzw.samorządy indywidualnego sposobu rozliczania za segregację na zasadzie okodowania worków dla zbiórki mieszanej. Dochodzi bowiem często do zjawisk gdzie ludzie których stać na więcej nic sobie nie robiąc z segregacji wpływając negatywnie na tzw.podwojone kary dla wszystkich, zaś rozliczający ze zbiórki ku swemu zadowoleniu wprowadzają w akcie zbiorowej odpowiedzialności takie opłaty czerpiąc podwójne zyski. Jest to mechanizm graniczący
z wszelkimi normami życia społecznego, ale i przekraczający granice prawa. Nie ma i nie może być zgody społecznej na takie traktowanie tak poważnego tematu. Wprowadzenie systemu kodowania workòw odpadowych to znacznie mniejszy koszt niż instalowania za znaczące kwoty systemu kamer, które w użyciu sprowadzają się do roli atrap. Wiele miast w Polsce wprowadzając taki sposób segregacji
osiągnęło i cel segregacji i cel sprawiedliwego rozliczania…
Brawo! Do podwyżek paliwa, żywości, prądu i gazu jeszcze tego Nam brakowało! Sukces rządu!
„Radny Wiesław Malicki zwrócił uwagę, że system jest nieszczelny, głównie przez to, że koszty generują posesje niezamieszkałe, od których w ogóle nie są pobierane opłaty”.
Nie bardzo rozumiem skoro posesje są niezamieszkałe i nie są od nich pobierane opłaty to dlaczego są od nich odbierane odpady? A jeśli nie płacą i nie są pobierane opłaty to nie generują kosztów. „Natomiast przedstawiciele gminy zapowiedzieli bardzo szczelne kontrole dotyczące ilości osób zamieszkałych. Kontrolerzy będą porównywać deklaracje śmieciowe złożone przez rodziny ze stanem faktycznym osób zamieszkujących w danym mieszkaniu, czy domu”. Bardzo ciekaw jestem jak tego dokonają? Powodzenia. Chociaż jestem za tym aby karać oszustów bo my wszyscy płacimy za nich ale to nie może być kara administracyjna 22 zł a 2022 zł wtedy każdy się zastanowi czy mu się to opłaca.
Propo ostatniej odpowiedzi powinni sprawdzać przy okazji osób zamieszkałych , ilość osób przypisanych do wodomierza – na ryczałcie jedna osoba a używa cała rodzina z myciem samochodów co na to wodociągi.może też za to nich się wezmą jest kogo karać.
Tak, ościenne województwa płacą więcej bo wywożą odpady do wysypiska w Końskich. A co do segregacji to widać, jak to ładują na samochód.
Pionek Andrzej… Niech Pan nie sieje wściekłego zamętu, …jakiego rządu… ? Pana wypowiedź jest tak płytka że aż przerażenie bierze… Zobaczy i przekona się Pan niebawem jak unia wprowadzi w takich krajach jak Nasz „zielony ład” a zna mięso z kurczaka nikogo nie będzie stać bo będzie kosztować tyle co futro z norek dopiero wtedy Pan będziesz narzekał na Rząd, tylko który….?
Od 2015r rządzi jedna partia. Jak się zabiera jednym a daje drugim to tak to będzie wyglądać. Mięso z kurczaka będzie 3 razy droższe i to zasługa obecnego „ładu”. Dawać nierobą żeby tylko głosowali a zabierać pracodawcą. Czekamy z niecierpliwością na kolejne podwyżki 🙂
M73 . Jest Pan osobą jak domniemam uznającym się za pracowitego, reszta to rozumiem nieroby. O 89 do 2015 tak uważano że społeczeństwo to nieroby . Jest Pan zwykłym egoistą i nic więcej. Poza tym większość samorządów w Polsce to ci co rządzili przed 2015 i proszę nie robić z siebie pracusia. Polacy wszyscy ciężko pracują i to za jedbe z najniższych stawek e Europie. Najpierw to trzeba ujednolicić jeśli to ma być unia z zielonym ładem…
Od 2015 wymienili już wszystkich na „swoich” w samorządach, sądach, telewizji itd… Szczególnie ciężko pracują Ci którzy siedzą w domu i czekają na 500+ i inne dodatki…
Panie Dudek. 500 zł to dostają dzieci
z wypracowanych przez wszystkich pieniędzy. Dzieci zazwyczaj siedzą w domu lub chodzą do szkoły. Żałuje Pan dzieciom wsparcia czy woli Pan ujednolicenia względem cen towarów i usług europejskich płacy najniższej u nas w kraju?. Proszę wybierać i nie zapominać że wsparcie dzieciom jako inwestycja istnieje w znacznie bogatrzych niż Nasz krajach. Jeśli Pan nie chcesz wsparcia dla młodego pokolenia to oznacza jedno, jest Pan zwolennikiem utrzymywania braku perspektyw rozwojowych poprzez redystrybucje części środków dla obrotu konsumpcji wewnętrznej. Oczywiście zawsze można wesprzeć mafie paliwowe lub karuzele watowskie. Dobrze że to już na szczęście za nami…