REKLAMA

Pierogi i Pielmieni od Ukrainek. Rozpoczęły niezwykłą działalność!

Uchodźczynie chcąc zarobić na swoje utrzymanie w Polsce, a także by nie myśleć o wojnie w Ukrainie rozpoczęły właśnie niezwykłą działalność! Każdy, kto ma ochotę skosztować przepysznych, ręcznie robionych pierogów i wyśmienitych pielmieni powinien koniecznie zajrzeć do ośrodka Łucznik w Sielpi lub zamówić je telefonicznie. To właśnie tam zakupić można te smakowite potrawy, lepione przez rezydentki hotelu – obywatelki Ukrainy, które z Eleną Onoshko na czele, zainicjowały akcję. Zainteresowane do wsparcia ukraińskich uchodźców osoby, oraz wszyscy Ci, którzy mają ochotę dobrze i smacznie zjeść, mogą złożyć zamówienie pod numerem telefonu: 503 735 466 (możliwy też sms). Odbiór osobisty na terenie ośrodka Łucznik w Sielpi. Osoby, które chciałyby wspomóc przedsiębiorcze Ukrainki mogą to zrobić także poprzez dostarczenie produktów, czy patelni. 

REKLAMA

REKLAMA

Główną inicjatorką przedsięwzięcia jest Elena Onoshko, jedna z osób zamieszkujących ośrodek Łucznik, która wspólnie z grupą kobiet z hotelu, postanowiła rozpocząć sprzedaż własnoręcznie lepionych pierogów oraz pielmieni, czyli także pierogów, oryginalnie wywodzących się z Syberii, zwykle nadziewanych mięsnym farszem – „Do procesu lepienia pierogów zebraliśmy zespół 10-osobowy. Zamówienia przyjmujemy w korespondencji za pośrednictwem podanego numeru telefonu” – informuje Elena Onoshko.

Aby proces przygotowania i sprzedaży pierogów mógł prężnie działać, potrzeba jest wielu składników oraz artykułów wyposażenia kuchennego, których niestety brakuje – „Bardzo potrzeba nam produktów spożywczych, takich jak mąka, mięso, twarożek, ziemniaki, cebula, przyprawy, w tym pieprz i sól, mleka, jajek i pieczarek. Oprócz tego niezbędne są patelnie do smażenia, fartuszki, rękawiczki, czepki na głowę, folia spożywcza, czy plastikowe lub papierowe opakowania, aby móc pakować w nie pierożki i pielmieni dla gości i zamawiających” – wspomina Elena Onoshko.

Pierwsze smakołyki już powstały, a pomysł spotkał się z tak dużym zainteresowaniem, że pierwsze zamówienia wpłynęły już podczas inauguracyjnego dnia działalności. Sam wygląd gotowych wyrobów sprawia, że aż ślinka cieknie, a opinie klientów są nadwyraz pozytywne – „Dziękuje Wam. Za wsparcie Nas, ukraińskich kobiet” – mówi wzruszona Elena Onoshko.

Każdy, kto chciałby wesprzeć inicjatywę może przeznaczyć wymienione powyżej produkty i przekazać je do hotelu Łucznik. Tam, trafią w ręce dziesięciu kuchmistrzyń, które wykorzystają je do przygotowania najlepszych pod słońcem pierogów, pysznych, że palce lizać.

Dodajmy, że koszt jednego pierożka to kwota 1,50 złotych.

Przypominamy, że zamówienia można składać pod numerem telefonu: 503 735 466. Odbiór w hotelu Łucznik przy ulicy Spacerowej 11 w Sielpi Wielkiej.

Zdjęcia [źródło: Elena Onoshko]:

 

REKLAMA

15 thoughts on “Pierogi i Pielmieni od Ukrainek. Rozpoczęły niezwykłą działalność!

  1. Gość pisze:

    A książeczke sanepidu mają?

  2. Konecczanin pisze:

    Oczywiście wszystkie Panie są przebadane i mają ważne książeczki do celów sanitarno-epidemiologicznych?
    Smacznego

  3. Wicher pisze:

    A mój komentarz gdzie jest? Coś go połknęło?
    Panie zarobiły na sprzedaży, a nie mają na zakup surowców na specjały rosyjskiej kuchni?

  4. Koński pisze:

    Tak, mają książeczki

  5. Marynarz pisze:

    Wszystko fajnie tylko gdyby gazeta opisała że ja sprzedaje pierogi nie prowadzać działalności to na drugi dzień miałbym tysiąc kontroli włączając urząd skarbowy z pytaniem gdzie mam kasę fiskalną.

  6. AAA pisze:

    widzę że co niektórzy mają ze sobą problem ,czy jak wasza matka ,babcia podstawi wam miche pod nos to pytacie czy ma ważną książeczke ,jak nie pasuje to nie kupować, i głupot nie pisać na wojnie niema zasad ,ja na pewno kupię co więcej już mam zamówione[ZAZDROŚNICY pewnie kupujecie w biedrze smacznej chemi życzę]

  7. mirek pisze:

    proponuję posłuchać KIZO-DYSNEY to jest właśnie o wicher ,gość i wielu innych nierobach i egoistycznych samolubach którzy zazdroszczą inicjatywy i pomysłów innym nie tylko ukrainkom ale i swoim NIBY znajomym fałszywcy

    • Wicher pisze:

      „Kto pomawia inną osobę, grupę osób, instytucję, osobę prawną lub jednostkę organizacyjną niemającą osobowości prawnej o takie postępowanie lub właściwości, które mogą poniżyć ją w opinii publicznej lub narazić na utratę zaufania potrzebnego dla danego stanowiska, zawodu lub rodzaju działalności,
      podlega grzywnie albo karze ograniczenia wolności.”

  8. zzz pisze:

    jak zazdrościcie to podwijać rękawy i do roboty tyko pamiętać o książeczkach haha ,ja kupie od ukrainek i nie interesuje mnie żadna książeczka, BRAWO DZIEWCZYNY

  9. xyz pisze:

    proponuje wyjazd do kijowa dla tych co są na nie dla inicjatywy ,tylko zabierzcie ze sobą pampersy cwaniaczki

  10. Kaczor pisze:

    Dobrze że mają pracę, a że tam trzeba było zwolnić kilku Polaków to mały pryszcz. Pójdą po zasiłek i 500+

  11. nho pisze:

    wspaniala akcja, brawo dziewczyny, na pewno sie skusze na ukrainskie smaki! @ trolom internetowym dziekujemy🙂

  12. M pisze:

    Jeżeli stać cię na to, by zapłacić 15zł za 10 pierogów, to płać. Są ludzie, którzy za taką kwotę żyją dziennie, bo reszta idzie na opłaty. Ale nie utyskuj, że musisz długo czekać do lekarza specjalisty, bo bieda to nieleczony zły stan zdrowia, który po jakimś czasie zmusza do specjaliatycznego leczenia. Im więcej chorych, tym większe kolejki. Jeżeli chcesz prawdziwie pomóc człowiekowi w potrzebie, to zapłać ubogiemu sąsiadowi za leki, bo to o czym mowa to udawanie przed samym sobą.

  13. Rafał pisze:

    Jakby ktoś napisał w jakich godzinach można zamawiać pierogi, bo próbuje się dodzwonić już drugi dzień to albo telefon wyłączony, a jak jest sygnał to nikt nie odbiera.

    • Arek Góral pisze:

      Jest ogromne zainteresowanie! Panie nie nadążają z przyjmowaniem zamówień, proszę próbować.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *