Rodzina Olszewskich została zamordowana przez hitlerowców w kwietniu 1943 roku w lesie między Skórnicami a Bulianowem w gminie Fałków. Zginęli tylko dlatego, że pomagali ukryć się dwóm rodzinom żydowskim: Rosenthalów i Wajntraubów. Wtedy bohaterska pomoc karana była najcięższym wyrokiem. We wtorek na miejscu zbrodni odbyły się patriotyczne uroczystości przygotowane przez fałkowski samorząd.
REKLAMAUroczystość poprowadził Piotr Gonerka, przewodniczący Rady Gminy Fałków. Rozpoczęła się ona od odśpiewania hymnu Polski „Mazurka Dąbrowskiego”. Następnie głos zabrał wójt gminy Henryk Konieczny –„Tu właśnie ukrywani byli Żydzi z tych dwóch rodzin. Szanowni Państwo, droga młodzieży – marszałek Piłsudski mówił, że 'Naród który nie szanuje swojej przeszłości nie zasługuje na szacunek w teraźniejszości i nie ma prawa do przyszłości’. My Polacy XXI wieku winni jesteśmy aby tę myśl pielęgnować i wypełniać mówiąc całemu światu, że zasługujemy na pamięć i mamy prawo do przyszłości. Spotykamy się w miejscu, gdzie 80 lat temu, 16 kwietnia 1943 roku niemiecki okupant w bestialski sposób dokonał morderstwa trzech rodzin: polskiej rodziny Olszewskich i dwóch rodzin żydowskich ukrywanych przez Polaków: rodzin Wajntraubów i Rosenthalów. Następnie spalił zabudowania rodziny Olszewskich. Historia II wojny światowej zna wiele takich miejsc, o których nie wolno zapomnieć. Słowa nie są w stanie oddać całej przerażającej prawdy o niegodziwościach, których dopuścili się hitlerowcy […] Miejsce to jest żywym przykładem bohaterstwa miejscowej społeczności, niesienia pomocy drugiemu człowiekowi, nawet za cenę własnego życia” – przemawiał wójt Konieczny.
REKLAMAModlitwę za zmarłych na miejscu zmówił proboszcz parafii w Fałkowie ks. Dariusz Krok. To nowy kapłan w regionie i z tragiczną historią bulianowskiego lasu zetknął się on po raz pierwszy –„Ta historia dla nas jest wielką nauką, szczególnie dla młodych. To co mówił Pan Jezus – że nie to co wchodzi do człowieka czyni go nieczystym, ale to co wychodzi z człowieka. Często jest tak, że z naszego serca wychodzi gniew, wychodzi pogarda dla drugiego człowieka, czasem dla swojego kolegi, koleżanki, osoby starszej, która nie jest tak zdolna i rozwinięta jak my. Często widzimy to jak drugi człowiek może pogardzić kimś. A przecież każdy ma godność” – podkreślał ksiądz Krok.
Gościem honorowym wydarzenia była Katarzyna Lewandowska, potomkini rodziny Olszewskich. O część artystyczną zadbała młodzież ze Szkoły Podstawowej w Fałkowie. Natomiast patriotycznego charakteru uroczystości nadały sztandary szkół z Fałkowa oraz Czermna, także okolicznych jednostek Ochotniczych Straży Pożarnych.
W części oficjalnej delegacje złożyły znicze i kwiaty pod obeliskiem, który znajduje się w miejscu tragicznego mordu. Natomiast po zakończeniu wspomnieniowych obchodów uczestnicy mogli częstować się ciepłą herbatą, a także kiełbaską z grilla.
Zdjęcia: