W środę około południa czujnik tlenku węgla zaalarmował mieszkańców jednego z bloków przy ulicy Armii Krajowej w Końskich o problemie. Na miejsce przyjechali strażacy, a mieszkańcy zaczęli opuszczać swoje mieszkania. Jak się potem okazało przyczyną alarmu była nieszczelna instalacja.
REKLAMAW mieszkaniu na parterze załączył się czujnik tlenku węgla. Detektor ten znajdował się w łazience. Zanim przybyły służby mieszkanka lokalu zdążyła wyjść na zewnątrz. Nie uskarżała się na żadne dolegliwości i oświadczyła, że nie potrzebuje udzielenia pomocy medycznej.
Działania ratowników polegały na sprawdzeniu atmosfery w mieszkaniu oraz na klatce schodowej przy pomocy miernika wielogazowego. Pomiar w łazience mieszkania nie wykazał obecności CO. Następnie powtórzono pomiar przy włączonym piecyku gazowym. W bliskiej odległości rury odprowadzającej spaliny potwierdzono obecność tlenku węgla na poziomie maksymalnie 35 ppm. Mieszkanie natychmiast przewietrzono. Po tych działaniach miernik nie wykazał obecności tlenku węgla.
REKLAMAW wyniku przeprowadzenia dokładnych oględzin piecyka gazowego stwierdzono nieszczelne odprowadzenie spalin do kanału spalinowego, co wywoływało zwiększoną ilość CO w atmosferze.