W piątek w Radoszycach doszło do pożaru na zapleczu sklepu (informowaliśmy o tym TUTAJ), a w jego wyniku spaleniu uległa duża część asortymentu. Jak się okazało nieszczęściem dotknięty został butik Sandra. Przyjaciele właścicielki tego miejsca ruszyli z akcją pomocą i specjalną zbiórką w Internecie – TUTAJ.
REKLAMAREKLAMA
Z prośbą o nagłośnienie tej akcji zwróciła się do nas pani Aleksandra Łapot:
Kobieta musi odremontować budynek który częściowo się spalił, a częściowo został zalany przez straż, która ratowała jej dobytek. Koszty remontu to około 40-50 tys. zł, do tego towar który był na zapleczu, który wart jest pewnie więcej niż remont, ale jeszcze nie są w stanie oszacować całości strat.
Butik Sandra z Radoszyc w czwartek 1 lutego świętował swoje 10 urodziny, dlatego towaru było dwa razy więcej niż zwykle e- wszystko się spaliło.Ruszyła internetowa zbiórka: Remont butiku po pożarze | zrzutka.plOd poniedziałku w przedszkolu nr 4 w Końskich (tym koło basenu) Rada Rodziców organizuje zbiórkę do puszki, którą przekaże Sandrze. Do tego przedszkola uczęszczają dzieciaki poszkodowanej matki, dlatego chcemy im pomóc. Ja jestem przewodniczącą rady rodziców przedszkola nr 4 i w porozumieniu z dyrekcją przedszkola chcę wspomóc kobietę, która bardzo często wspomagała akcje charytatywne w Końskich oraz zawsze udzielała się w przedszkolu.
Czy lokal był ubezpieczony?
Samo się nie zapaliło. A po drugie butik był pewnie ubezpieczony to w czym problem?
Ma gdzie mieszkać? Co jeść? To reszta sie ułoży.
Ludzie mają gorsze problemy niż sklep… Matka nie ma, co do garnka włożyć, dzieci chorują a tu z tego co wiem tego nie ma
W dodatku w niedzielę przejeżdżałam obok i remont trwał w najlepsze, przód był wyremontowany czyli właścicielka dysponuje środkami na remont więc zbiórke uważam za zbędną
Śmieszek zebra ,a na kasie śpi he he ludzie naiwni dajcie kasę.
Wszyscy wszystko wiedzą ludzie do czego ta wasza zardrosc dąży kto chce to niech da a kto niechce niech głupio nie komentuje karma zawsze wraca
No właśnie nie wiem, więc pytam czy lokal był ubezpieczony. Co ma do tego zazdrość?
A co ma piernik do wiatraka