Wybory samorządowe w gminie Radoszyce były niezwykle wyrównane, a dotychczas urzędujący burmistrz pokonał w nich aspirującego do tego miana Damiana Rozmusa różnicą zaledwie kilkudziesięciu głosów. W wyniku złożonych protestów wyborczych o legalności wyboru decydował sąd i jak dziś się dowiadujemy uznał je za ważne. Skarżący mają jednak jeszcze możliwość złożenia apelacji.
REKLAMA–„W poniedziałek 10 czerwca Sąd Okręgowy w Kielcach oddalił protest kontrkandydata. Najpewniej to nie jest koniec skarg, protestów i tak dalej. Natomiast tutaj argumenty dla sądu okazały się niewystarczające. Zatem działamy dalej. Patrzymy w przyszłość, ale i trzeba być odpornym na wszystkie pomówienia i trzeba je prostować. Interesuje nas jednak perspektywa przyszłości, więc zapraszam do współpracy. Mam nadzieję, że druga strona zda sobie w końcu sprawę z tego, że demokratyczne wybory się odbyły, a mieszkańcy zdecydowali. Startować będzie można za pięć lat […] Sąd badał trzy wątki – jeden to, że ktoś w Wilczkowicach nie mógł zagłosować, drugi wątek to dwie osoby za kotarą i to były starsze dwie osoby. Tam małżeństwo stwierdziło, że wchodzi tam razem, a przewodnicząca komisji ich pouczyła. Trzeci wątek dotyczył karty dla osoby niepełnosprawnej. Wszystkie te wątki sąd oddalił” – tłumaczy Michał Pękala, burmistrz miasta i gminy Radoszyce.
Jeżeli sądowa przepychanka dotycząca wyborów w Radoszycach będzie kontynuowana to z pewnością i u nas pojawią się w tym temacie kolejne artykuły.
REKLAMA