Do naszej redakcji docierają informacje między innymi od mieszkańców blokowisk pomiędzy ulicą 16 Stycznia a Polną w Końskich, osób zamieszkujących przy ul. Brzozowej oraz na Osiedlu Warszawska dotyczące „zajmowania” miejsc parkingowych przez nieznane auta. To prawdopodobnie poboczny efekt wprowadzenia w centrum miasta strefy płatnego parkowania.
REKLAMA–„Na ulicy Brzozowej w Końskich auta parkują po obu stronach drogi. Przez to trudno jest przejechać autem by dostać się do swoich mieszkań, nie mówiąc już o śmieciarce. Przy tak zwanym 'Chińskim Murze’ parkingi dla mieszkańców są cały czas zajęte. Problem ten pojawił się wczesną jesienią, czyli od momentu wprowadzenia strefy” – mówi nam pan Robert.
Podobne informacje dotyczące innego rejonu Końskich przekazuje pani Katarzyna –„Od samego targu aż po pływalnię nie mogę nigdzie zaparkować, zwłaszcza w dni targowe. Zawsze było trudno o miejsce, ale teraz to jest koszmar. My mieszkający w tych blokach chyba mamy prawo do stawiania swoich aut? A obecnie wygląda to tak, że zastawiają nasz emiejsca pracownicy firm z centrum miasta„.
REKLAMAW jaki sposób można pomóc mieszkańcom budynków wielorodzinnych? Niestety władze miasta mają tutaj ograniczone możliwości -„Tak naprawdę jedyne co możemy zrobić to poprosić policję oraz straż miejską o dokładne sprawdzanie tych miejsc i wzmożoną kontrolę. I tutaj mogę zapewnić, że na pewno to uczynimy” – mówi nam Krzysztof Obratański, burmistrz miasta i gminy Końskie.
A czy i Państwo zauważyli wzmożone parkowanie nowych aut tuż poza strefą płatnego parkowania w Końskich? Piszcie komentarze pod artykułem oraz na naszym Facebooku.
Czemu tu się dziwić. Miejscy pachołkowie tylko czekają, by wlepić karteczkę za szybę i zarobić na miskę kaszy..
Ten kto w takiej „metropolii” wymyślił płatną strefę to ma rozum w dolnej części.
Zapewne miastu niewiele brakuje do tego aby zrównać się bogactwem z Elonem
Miejsca parkingowe miejscami parkingowymi, ale może należy zwrócić uwagę JAK te samochody są zaparkowane? Przykład z osiedla Warszawska, co trzecie auto na tym osiedlu zaparkowane jest w taki sposób że auto obok auta nie stanie, lub trzeba się przeciskać do własnego samochodu, przy bloku Kowentowskim słyszę że najgorzej parkują pracownicy domu spokojnej starości, koło pływalni miejskiej często nie da się przejechać, okolice orlika tak samo zawalone, problem parkowania to nie pojawił się „od jesieni” na osiedlu Warszawska, to brak jakiejkolwiek kontroli źle zaparkowanych samochodów przez lata, przy Chińskim murze to samo, na parking od strony ul. Polnej czasami nie da się normalnie wjechać. może zamiast robić zatoczki na 10-15 aut zainteresować się budową parkingu piętrowego? w okolicach centrum jest na to masa miejsc. Na przykład koło KSM za białymi budkami, przy skrzyżowaniu z ul. Warszawską i spółdzielczą? No i oczywiście kontrola zaparkowanych samochodów, bo niektórzy „mistrzowie kierownicy” aż proszą się o karne naklejki, Pozdrawiam
Dlaczego w Sierosławicach nie ma płatnego parkowania tylko Ci biedni mieszkańcy są zawsze pokrzywdzeni .Betonoza.
W Konskich płtna strefa to strzał w kolano ale najlepiej wyciągnąć pieniądze od kierowców zawsze i wszędzie. Druga i istotna sprawa to parkowanie jak jechałem tak się zatrzymałem norma przecież w tym mieście to ludziska jazdza jak chcą skrzyżowanie tzw Kaufland nic dodać nic ująć. Wiele by można było jeszcze napisać ale czy warto? Jak i tak gównem cie obrzuca komentujący pokrzywdzeni. Pozdrawiam
To jest dyskryminacja przyjezdnych z okolicznych miejscowości, bo jeśli ktoś mieszka w końskich to 500 metrów nie będzie dojeżdżał do centrum samochodem, przyjechałeś wieśniaku do wielkiego miasta to płać. Dlaczego niema płatnego parkingu pod urzędem gminy? Zwróciłby się remont parkingu, a na pewno nie był tani. Bo większość petentów załatwiła sprawy w ciągu 40 darmowych minut. Ale Włodarze metropolii musieliby zapłacić za parking pod miejscem pracy? Takich rzeczy przecież sobie nie wolno zrobić.
a np jeśli ktoś mieszka na Piłsudskiego i dawniej trzymam samochod na ulicy bo fizycznie nie miał gdzie np podwórka garażu…. jak każdy mieszkaniec w końskich bloków itd to musi obecnie płacić za parkowanie tam ?? Jeśli tak to co się ludziom dziwić tak jakby mieszkaniec tych miejsc co się skarżą ciekawe jakby oni u siebie musieli płacić czy nie szukaliby darmowych miejsc kawałek dalej. Bo że ktoś jedzie i staje na godzinę czy dwie to nie chce mi się wierzyć że parkują tam.
Przydał by się telefon do Straży Miejskiej gdzie można by było wysłać zdjęcie obcych samochodów zaparkowanych na zakazie -i bez głupich pytań typu: „a skąd Pan wie że to nie jest mieszkaniec…”