O praktyki i staże pytali pracownicy Najwyższej Izby Kontroli w ostatnich tygodniach urzędników ze Starostwa Powiatowego w Końskich. Większych nadużyć nie odnaleziono.
REKLAMATo ewenement w skali województwa. Tym razem NIK kontrolował czy podczas organizacji różnego rodzaju praktyk i staży nie dochodzi do nadużyć. Kontrolerzy odwiedzili kilka ważnych w województwie placówek: Uniwersytet Jana Kochanowskiego w Kielcach, Świętokrzyski Urząd Wojewódzki, Urząd Gminy w Iwaniskach oraz koneckie Starostwo Powiatowe. Co ciekawe tylko u nas nie odnaleziono większych nieprawidłowości!
REKLAMANajgorzej sytuacja wygląda w UG w Iwaniskach, gdzie na staż i praktyki często przyjmowaną większą liczbę osób niż pracuje w samym urzędzie. To dlatego, że odsyłano je do podległych placówek, a to jest niezgodne z prawem. Na Uniwersytecie Jana Kochanowskiego bardzo często opiekunów praktyk i staży nie było w pracy podczas przebywania tam osoby szkolącej się. Urlop opiekuna w czasie stażu nie powinien mieć miejsca. Natomiast w Urzędzie Wojewódzkim stażyści i praktykanci mieli dostęp do danych osobowych, co także jest prawnie zakazane.