Dalszy ciąg ma sprawa wygaszania mandatów zarządców jednostek samorządowych z naszego regionu. Tym razem stanowisko w sprawie zajął nawet Dyrektor Generalny Lasów Państwowych.
Przypomnijmy, że komisarz wyborczy województwa Świętokrzyskiego Bożena Fabrycy wygasiła mandaty kilku wójtom/burmistrzom z naszego regionu. Wśród nich znaleźli się Leszek Kuca (wójt Rudy Malenieckiej) i Robert Wielgopolan (wójt Słupi Koneckiej). Obu panom komisarz zarzuciła łączenie pracy w administracji rządowej (w ich przypadku chodzi o bezpłatny urlop w Lasach Państwowych) ze sprawowaniem funkcji wójta.
Obaj wójtowie z naszego powiatu odwołali się od tej decyzji do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego i tu sprawa zaczyna się komplikować.
REKLAMAW przypadku Wielgopolana WSA stwierdziło, że za późno złożył on wniosek. Sytuacja wydawała się być dramatyczna dla tego wójta, bo pozostało mu tylko odwołanie do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Tymczasem wczoraj dotarły do nas zupełnie nowe fakty w tej sprawie. –„Udowodniłem wspólnie z moim prawnikiem, że nie wysyłaliśmy niczego po terminie. Wszystko było zgodnie z terminami, a sąd wziął pod uwagę naszą skargę. Teraz czekam na to by Wojewódzki Sąd Administracyjny wyznaczył nowy termin rozprawy.” – mówi w rozmowie z nami wójt Robert Wielgopolan.
Wciąż na termin rozprawy dotyczącej odwołania czeka też wójt Rudy Malenieckiej Leszek Kuca. –„Cały czas nie ma terminu tej rozprawy w WSA, ale ja jestem bardzo spokojny. Powiem więcej: Dla mnie ta sprawa jest absolutnie zakończona. Wystąpiłem do Dyrektora Generalnego Lasów Państwowych z zapytaniem dotyczącym tego czy lasy podlegają administracji rządowej, ten w obszernym piśmie temu zaprzeczył. Kto więc jak nie sam dyrektor wie najlepiej o tym komu podlega?” – pyta retorycznie wójt Kuca.
I dodaje. –„Cała ta sprawa to jest dla mnie kompromitacja komisarza wyborczego. Ktoś zajmujący tak ważne stanowisko powinien najpierw sprawdzić całe otoczenie prawne tej sytuacji. Przecież to p. Fabrycy mogła zapytać lasy lub odpowiednie ministerstwo o to czy Lasy Państwowe podlegają rządowi. Wydaję się, że ustalenie prawnej sytuacji Lasów Państwowych powinno być pierwszym krokiem, a pierwszym krokiem było wygaszanie mandatów.” – mówi Kuca. A wtóruje mu wójt Wielgopolan. –„W moim odczuciu p. Bożena Fabrycy działała bezprawnie.” – dopowiada zarządca Słupi Koneckiej.
Wydaje się więc, że wójtowie pozostaną na swoich stanowiskach. W piśmie Dyrektora Generalnego Lasów Państwowych doktora Konrada Tomaszewskiego, o którym mówił wójt Kuca czytamy:
„Całkowicie nieuzasadnione i bezpodstawne jest twierdzenie komisarzy wyborczych, że pracownicy Lasów Państwowych są pracownikami administracji rządowej, co stanowi naruszenie ustawowego zakazu łączenia funkcji […] o którym mowa w ustawach o samorządzie gminnym i samorządzie powiatowym. […] Dyrektor Generalny Lasów Państwowych jako organ i Lasy Państwowe jako jednostka organizacyjna nie stanowią i nie należą do administracji rządowej. Nadto w szerszym ujęciu Dyrektor Generalny Lasów Państwowych ani nie jest organem państwowym ani też nie wypełnia funkcji władzy państwowej, a Lasy Państwowe jako podmiot praw i obowiązków nie są organem administracji państwowej, w tym także rządowej.”