We wtorek, w godzinach popołudniowych, w Bedlnie doszło do kolizji z udziałem motocykla policyjnego. Kierowca mercedesa nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu.
REKLAMA
Zdjęcie poglądowe.
– „Z naszych wstępnych ustaleń wynika, że dziś w miejscowości Bedlno kierujący pojazdem marki Mercedes, wyjeżdżając z posesji, nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu prawidłowo jadącemu policyjnemu motocyklowi marki BMW, którym kierował funkcjonariusz z Wydziału Ruchu Drogowego koneckiej jednostki. Uczestnicy zdarzenia byli trzeźwi. Kierujący pojazdem marki Mercedes został ukarany mandatem karnym. Nikt nie potrzebował pomocy medycznej” – informuje oficer prasowy KPP Końskie mł. asp. Marta Przygodzka.
REKLAMA
Zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa.
Zawiadamiam publicznie o popełnieniu przestępstwa przez koło łowieckie Hubert ze Stąporkowa.
W trakcie ostatnich lat koło to doprowadziło do monstrualnego wzrostu populacji lokalnej dzików poprzez ich regularne dokarmianie odpadami żywnościowymi i wysypywaniem ich w znacznych ilościach w pobliżu zabudowań w celu nęcenia zwierząt.
Spowodowali tym wynaturzenie osobników przyzwyczajając stada do żerowania na terenie wsi, podchodzenia do domostw i niszczenia terenów zielonych na nieruchomościach mieszkalnych. Dziki podchodzą pod domy, ryją utrzymywaną darń trawiastą niszcząc ją, co prowadzi do wysuszenia gleby. Stanowią bezpośrednie zagrożenie dla ludzi, nie wykazując naturalnej dla tego gatunku płochliwości i bytując regularnie w bliskości budynków mieszkalnych. Niszczą ogrodzenia oraz drzewa owocowe obgryzając rosnące pędy i korę. Koło łowieckie nie bierze za to odpowiedzialności, unikając zmiany przyjętego sposobu prowadzenia łowiectwa. Populacja regularnie dokarmiana nie będąc poddana naturalnej presji selekcyjnej rozmnaża się w znacznym tempie, co widoczne jest w masowych ryciach miejsc pokrytych trawą oraz liczebności miotów. W ciągu kilku lat doprowadziło to do szkód materialnych na wielu posesjach mieszkalnych na terenie gminy Stąporków. Takie działanie nie mieści się w zasadach prawa łowieckiego i stanowi umyślnie wyrządzoną szkodę w celu zaspokojenia potrzeb materialnych. Myśliwi zdają sobie w pełni sprawę z konsekwencji tego sposobu działania i je świadomie lekceważą. Dowodem jest wzrost liczby ambon myśliwskich w ostatnich latach w bliskiej odległości od zabudowy mieszkalnej, co wiąże się z nęceniem dzików w pobliże ludzkich siedzib. Naturalnym siedliskiem dzika jest las a jego stałe żerowanie na obszarze zasiedlonym jest wynaturzeniem spowodowanym działalnością człowieka. Wiąze się to z zagrożeniem dla osób narażonych na kontakt z dzikami na terenie swoich domostw i jednocześnie ich nienaturalną agresywnością w miejsce płochliwości i trzymania się z dala od człowieka. W związku z powyższym uważam za zasadne podanie tego do wiadomości publicznej z uwagi na powszechność szkód oraz zagrożenie dla ludzi.