W sobotę odbył się pierwszy trening w ramach akcji „Trenuj i pomagaj” wymyślonej przez Beatę Kij. Pieniądze ze zorganizowanych przez nią zajęć zostały przekazane chorej Oliwce ze Stąporkowa.

Tak jak zapowiadała organizatorka związana zawodowo z Karate Kyokushin zajęcia nie były nakierowane na sporty walki. Chodziło o pracę nad całym ciałem poprzez modelowanie sylwetki, spalanie tłuszczu oraz poprawę kondycji i koordynacji ruchowej. Z tej możliwości skorzystało kilkanaście osób.

Trening odbył się w sobotę o godzinie 15.00 w siedzibie klubu Brawler przy ulicy Piłsudskiego, w budynku dawnego SDH-u, a jego obserwatorem była mała Oliwka ze Stąporkowa oraz jej rodzina. Dziewczynka przyszła na świat w 23 tygodniu ciąży i ważyła zaledwie 650 gram.  Po urodzeniu zmagała się z retinopatią wcześniaczą, wodogłowiem i wylewem III oraz IV stopnia. Oliwia przeszła już kilka skomplikowanych operacji, zmaga się także z epilepsją, która spowalnia jej rozwój.

Każdy kto przybył na sobotni trening musiał za udział w nim zapłacić przynajmniej 10 złotych. W ten sposób organizatorzy uzbierali 600 złotych, które już zostały przekazane rodzinie Oliwki. A kto z Państwa chciałby wziąć udział w takim charytatywnym treningu ten jeszcze będzie miał na to szansę. Zgodnie z założeniami ma się ich odbyć dwanaście – jeden w każdym miesiącu 2017 roku. Najbliższy będzie miał miejsce  25 lutego o godzinie 15.00 – oczywiście w sali klubu Brawler w budynku dawnego SDH-u przy ulicy Piłsudskiego 28. Pieniądze z niego mają być przeznaczone na rzecz Adriana Serka. To 12-latek z Końskich, który cierpi na ostrą białaczkę limfoblastyczną.

Zdjęcia: